nie żebym się przypie**alał ale większość to Freeride, slope i dirt.
A Freeride, dh to się zalicza do k***a czego?
Kompilacja pięknych wypadków w MTB
Do, k***a, FR, DH, 4X itd. Zaliczenie tych dziedzin dla pedałów do jazdy MTB to jak porównanie paralotni do F-22 Raptor...
Owszem zalicza się do MTB, czyli kolarstwa górskiego pajacu. Poczytaj trochę a później się mądruj na forum.
P.S. Zapewniam Cię, że DH wcale takie łatwe nie jest, no ale przecież uprawiałeś każdą z dyscyplin i możesz teraz określać czy dla pedałów czy k***a dla ciężarnych.
Poczytałem, sam uprawiam ten sport i jest tak jak mówię - DH czy FR to są osobne dziedziny. Z kolarstwem górskim mają tylko tyle wspólnego, że CZĘSTO uprawia je się w górach. W takim razie jak zawody DH odbywają się w mieście(a jakbyś, k***a, miał życie poza internetem to byś wiedział, że takie zawody też są np. w Rio De Janeiro) to to już kolarstwo szosowe ?
Tutaj nie chodzi o łatwiznę, a mentalność większości Downhillowców. Nigdzie nie napisałem, że DH jest łatwe
Chyba słabo czytałeś, więc może dam Ci źródło abyś mógł się douczyć http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolarstwo_górskie a co do zawodów rozgrywanych w mieście również nie masz racji, ponieważ takie zawody, które rozgrywane są w mieście na rowerach zjazdowych nazywają się Downstairs.
No i wyjaśnij mi dlaczetgo niby ludzie uprawiający DH czy FR mają mentalność pedałów bo nie mogę zrozumieć Twojego toku myślenia.