18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Pomysł na biznes

pieto90 • 2012-11-17, 23:41
Ślązaczka próbuje sprzedać nierealny do zrealizowania pomysł... Zresztą, sami zobaczcie :-D Chyba nie do końca skumała formułę programu.


ma...........00

2012-11-18, 00:00
Jak nie do konca skumała? Miala pomysl chciala go sprzedac. poprostu jest to pomysl nierelany i oni jej to uswiadomili.


Moonlord

2012-11-18, 00:21
moim skromnym zdaniem źle sprzedała swój pomysł i druga sprawa nie do końca go przemyślała. W dobie cyfryzacji elektronika staję się coraz tańsza, zaprojektowanie systemu rozliczeń, jak i jego wdrożenie i produkcja małych komputerów "przywózkowych" ( wyświetlających wartość koszyka $$ i podstawowe info o produkcje - zawartość glutenu, zagęstników, konserwantów, E xxx, bleblbele ) pozwalających na kontrolowanie zawartości koszyka była by korzystna zarówna do klienta jak i właściciela hiper czy supermarketu. Przy rozwinięciu technologi zamiast linii kas mógłby być czytnik, który odczytuje stan zakupów z komputera zamontowanego z wózku i tutaj rozliczamy się bezgotówkowo, paypass, kartą, etc.
Pozwoliłoby to na likwidację kas. pracowników, zbędnego ZUSu to są mega oszczędności.
Jeśli w przyszłych latach udałoby się udoskonalićby system, zmieść bar code na rfid, można byłoby w znaczącej mierze ograniczyć kradzieże i definitywnie zrezygnować z kasjerów.
Jeśli sprzedać to dużej sieci hipermarketów system zarobi na siebie.
Zaraz zrobię sobie analizę SWOT, albo poczekam jak wytrzeźwieję :)


~Velture

2012-11-18, 00:47
Żaden sklep tego nigdy nie wprowadzi nawet jakby dostali to za darmo.
Nie jest w interesie sklepu aby ludzie dokładnie wiedzieli za ile kasy jest już zapełniony koszyk bo najzwyklej w świecie mniej by kupowali a tak wrzucą co chcą i dopiero przy kasie są informowani ,że zamiast zapłacić stówke ,którą sobie w głowie ustalili jako limit to mają do zapłacenia 120 - a i tak zapłacą te 120 w większości przypadków.

jacekmatys

2012-11-18, 01:17
Zajebisty pomysł ale pip pip pip mnie rozj***ło hahahahha

Galin

2012-11-18, 01:18
Czego to ludzie nie wrzucą dla kilku piw....

SheryZa4

2012-11-18, 02:21
Jedyny plus tego pomysłu - sklepy przestałyby ludzi w ch*ja robić i rzetelniej przypisywałyby ceny do towarów, bo każdy na bieżąco mógłby mieć w to wgląd...

Pener

2012-11-18, 11:27
nazwa tematu i avatar autora raczej kiepsko współgrają

bloodwar

2012-11-18, 13:07
@Moonlord - poczytaj sobie mniej prac o usprawnianiu procesu produkcji a więcej o społecznej roli ekonomii to przekonasz się, że nie wszystko i wszystkich można (i przede wszystki - trzeba) zastąpić robotami. Zrozumiałbyś to najdobitniej gdyby Twoja matka musiała się ustawić w klejce do pośredniaka bo jakiś debil wymyślił sobie, że żeby zaoszczędzić 3-5% w firmie trzeba wszystkich zwolić i zastąpić robotami. Wbrew pozorom markety pięknie zarabiają na siebie (co nie jest trudne przy marżach rzędu 30-50%) i to nie tylko w Polsce, gdzie muszą płacić pracownikom tysiącpińcet złociszy + podatki ale także w Niemczech, Holandii, Anglii gdzie płacą kasjerom po 5-8 tysięcy złotych pensji i połowę tego dokładają na państwo i emerytury.

irish

2012-11-19, 10:29
w supermarkietach... hiehiehiehie

re...........ka

2012-11-19, 10:32
W włoskich marketach można czasem spotkać z taki ręcznymi czytnikami przy koszyku i można sobie bez problemu kontrolować wartość zakupów.

foto314

2012-11-20, 18:50
Nie jest to tak do końca nie do zrealizowania pomysł. Przebywając jakiś czas na terenie Holandii chyba w 2 "hipermarkjietach" jak to Pani zaciągała :D , spotkałem się z czymś podobnym. Nie był to koszyk ale każdy mógł se wypożyczyć przenośny czytnik. Na niego się skanowało produkty jakie mamy w koszyku i wychodziło ile musimy wyłożyć.

dziarski

2012-11-20, 18:59
łołołoł włochy, holandia, czekam na rumunie. W Krakowie w kerfie coś takiego widziałem...

rysiek0

2012-11-20, 19:02
Moonlord napisał/a:

moim skromnym zdaniem źle sprzedała swój pomysł i druga sprawa nie do końca go przemyślała. W dobie cyfryzacji elektronika staję się coraz tańsza, zaprojektowanie systemu rozliczeń, jak i jego wdrożenie i produkcja małych komputerów "przywózkowych" ( wyświetlających wartość koszyka $$ i podstawowe info o produkcje - zawartość glutenu, zagęstników, konserwantów, E xxx, bleblbele ) pozwalających na kontrolowanie zawartości koszyka była by korzystna zarówna do klienta jak i właściciela hiper czy supermarketu. Przy rozwinięciu technologi zamiast linii kas mógłby być czytnik, który odczytuje stan zakupów z komputera zamontowanego z wózku i tutaj rozliczamy się bezgotówkowo, paypass, kartą, etc.
Pozwoliłoby to na likwidację kas. pracowników, zbędnego ZUSu to są mega oszczędności.
Jeśli w przyszłych latach udałoby się udoskonalićby system, zmieść bar code na rfid, można byłoby w znaczącej mierze ograniczyć kradzieże i definitywnie zrezygnować z kasjerów.
Jeśli sprzedać to dużej sieci hipermarketów system zarobi na siebie.
Zaraz zrobię sobie analizę SWOT, albo poczekam jak wytrzeźwieję :)



co do pomysłu to zgodzę się - jest on bardzo ciekawy. widziałem już nawet program w TV o takich sklepach w ameryce. Lecz patrząc z drugiej strony... Tak jak mówisz pozwoliło by to na oszczędności, likwidację pracowników itp. Takie działania prowadzą do zapaści rynkowej. Jeżeli zlikwidujesz miejsca pracy wzrośnie bezrobocie. Państwo będzie więcej wydawać na takich ludzi. Ci ludzie będą mieli mało pieniędzy więc będą mało wydawać. Jeżeli nie będą wydawać tych pieniędzy to państwo nie uzyska dochodu w postaci podatku. I będą kolejne podwyższki podatku. Państwo nie będzie stać na nowe drogi, szpitale, policję, urzędników i państwo po prostu zbankrutuje.

Myślcie że czemu mamy teraz kryzys za kryzysem? Ameryka, Chiny, Japonia - to są potentaci rynkowi. Kiedyś nie było robotów a na ich miejscu pracownicy. Nie było takiego bezrobocia. Wszystkich na wszystko było stać i wydawali swoje pieniądze i wszystko było ok. Jakieś 10 lat temu wielkie korporacje myślały że im to przyniesie duże zyski ta automatyka itp... Ale po tych 10 latach widać skutki - fabryki samochodów stoją bo wyprodukowały max. A te samochody się nie sprzedają bo jest duże bezrobocie i ludzie nie wydają pieniędzy. (taki przykład)

Jak to się mówi?
Pieniądz napędza drugi pieniądz

Servus!

Wazzuper

2012-11-20, 19:02
co to za program :D ?