Nie specjalnie, bo nie mam nawet poloneza. Za to uwierz, że szczerze się cieszę za każdym razem jak słyszę,że jakiś imbecyl na motorku się rozj***ł - myślę wtedy o jego matce,siostrze,dziewczynie,przyjaciołach i dzieciach - czuję wówczas głębokie zadowolenie bo jestem sobie w stanie wyobrazić jak bardzo cierpią nieodwracalną stratę. Wówczas wiem, że podzielają moją głęboką nienawiść do pierdzących motorków i jestem bardzo rad. Miałem kiedyś dobrego znajomego co się rozj***ł na motorku - umarł po 4 dniach w szpitalu, byłem bardzo zadowolony z tego powodu,bo mówiłem mu,że się rozjebie któregoś razu i cieszę się że wyszło na moje. Najbardziej jednak cieszy mnie śmierć każdego sk***ysyna na motorku dlatego, że z każdym takim trupem jest nieco ciszej pod moim oknem. Nie ma w tym ni krzty zawiści czy zazdrości, po prostu lubię trochę ciszy i świeże powietrze wpadające przez otwarte okno, jeżeli kilku matkojebców musi zginąć żebym to miał to tym lepiej, bo na harda też lubię zaglądać.
Zwykły dawca. Nic ciekawego.
pie**olę swojego ojca jakby się rozj***ł na motorku to też bym się cieszył. W sumie to sam bym mu hamulce poluzował i wrzucił filmik na harda@androgenius
jestem ciekaw, czy jakby na przykład Twój ojciec lubił motocykle i stałaby my się na nim krzywda to powiedziałbyś dobrze ci tak, "sk***ysynu"? mi się wydaje, że na motorach siadają tacy sami ludzie, jakimi jesteśmy my, a w każdej grupie społecznej znajdzie się jakiś matoł, który będzie stwarzał złą opinię wszystkim do niej przynależącym i takim matołem chyba własnie jesteś Ty, wśród użytkowników sadistica.
pie**olę swojego ojca jakby się rozj***ł na motorku to też bym się cieszył. W sumie to sam bym mu hamulce poluzował i wrzucił filmik na harda
pie**olę swojego ojca jakby się rozj***ł na motorku to też bym się cieszył. W sumie to sam bym mu hamulce poluzował i wrzucił filmik na harda
Lubię czytać twoje posty, dzięki takim jak ty aż chce się latać po nocy. Dzięki za kolejny powód do tego by nie dawać takim k***ą jak ty spać. Mam nadzieje że hałas kiedyś cię złamie i w końcu zrobisz przysługę swojej matce i ukręcisz sobie linę.