Tak w skrócie: bo nasi sprzymierzeńcy nas olali i polska była zbyt biedna, co za tym idzie bardzo mało sztuk karabinów. Niemcy jednak wykorzystali części ura do produkcji swojego karabinu przeciwpancernego - PzB 38.
Powtórzę się - Polacy jako tako sprzęt mieli porządny, lecz ilość ów sprzętu była za mała. Niestety ale sprzymierzeńców mieliśmy jakich mieliśmy, zamiast zapobiec wojnie woleli siedzieć w bunkrach i grać w karty...
Sz...........an
2012-11-27, 00:56
Strzały, trotyl, to już wiadomo czym oberwał Tupolew...
Dlaczego nie zostało wykorzystane? Bo konstrukcja była tak tajna, że nie został karabin produkowany na bardzo dużą skalę (wyprodukowano ledwie ponad 3000 sztuk)
Nie można powiedzieć że nie był wykorzystany, otóż był wykorzystywany ale na stosunkowo małą skąlę. Karabin był eksportowany wbrew temu co słyszy się na filmie, stąd nawet w Afganie żołnierze zdobywają przedwojenne polskie URy w wersjach eksportowych. Znajdowała się również na wyposażeniu Wojska Polskiego, jednak mozolne marsze i "poręczność" URa powodowały że raczej zostawał on wrzucony do rowu niż targany godzinami po szlakach. Broń nie wymagała przeszkolenia, była skuteczna ale w określonych warunkach i przy przemyślanej taktyce.
Kto wie jakby wojna się skończyła wile rzeczy Polacy wymyślili kamizelkę kuloodporną, butle tlenowe, a nawet dzisiejszy blu-ray jedyne co stoi na przeszkodzie to j***ne patenty na które nie ma pieniędzy potem kupują od nas jankesy za parę groszy
Oglądacie takie ch*jnie papkowate dla mas, że niby "łolaboga tak bardzo zakonspirowana broń, stracony potencjał!".
Prawda była taka, że broń została wykorzystana, "zbyt mało czasu dla żołnierzy na zapoznanie się z bronią" to kolejny mit (broń opiera się na zasadzie zwykłego karabinu, sołdat umiejący jako tako strzelać ze zwykłego karabinu wz. 29 potrzebował 5 minut na ogarnięcie tejże broni). Germańce w raportach pisali o dużej sile niszczycielskiej broni, która była dla nich zaskoczeniem.
Wojnę przegraliśmy bo założone było bronić się 2 tygodnie aż przyjdą sojusznicy, nie przewidziane było bronić się półtorej miesiące przed 2-ma potęgami tamtego i dzisiejszego świata (z "przechrzczonym Sajuzem w Rosję).
I jak tu być miłym dla krajów sprzymierzonych w tamtych czasach i nasz prześladowców. Oni wszyscy nas olali i założę się że jeśli historia by się powtórzyła było by to samo z dzisiejszą wiedzą i mentalnością.
