Tylko czekam na post tego Jaq-ch*j-costam o tym jakie to bulle sa zle, poj***ne i wszystkich chca zabic.
Poj***ne psy z poj***ną psychiką zaprogramowaną genetycznie. Mam wyżła, psa, który tylko oszczekuje obcych jeśli wchodzą na mój teren i to mi wystarczy. Nie muszę mieć psa który próbuje zagryźć każdą obcą osobę na mojej posesji. Teraz zastanawiam się po co są pit bulle, jeśli ponastrzykiwany metanabolem ziomuś nie powinien się raczej bać nikogo, a normalny człowiek, a zwłaszcza cherlak nie poradzi sobie z ułożeniem (jeśli w ogóle jest to możliwe w przypadku tych zjebów) pit bulla. Eureka! pit bulle są do ciągania cegieł na wózkach Mam marzenie, że kiedyś Polska podbije kosmos, wybuduje wielką rakietę na którą załadowani zostaną ziomusie, karki, gimbusy, jp100%, ich kochane pieski i cała reszta tego bydła o ilorazie inteligencji kubeczka po jogurcie i wystrzeli ich w p*zdu. Szkoda by mi było tylko obcych, na których planecie ewentualnie wylądowałby ten syf
k***a, typie, nudny juz jestes, w kolko to samo pie**olenie. Bulle, amstaffy to silne psy, nie mogles sie wyrwac gdy cie tloczyl, nikt cie nie ocenia, nie musisz juz rozladowywac frustracji.
Na razie to z twoich postów jebie frustracją na kilometr. Nic nie poradzę na to, że takie pieski i takie ziomusie są uważane przez normalnych, cywilizowanych, wykształconych, dojrzałych ludzi za zj***ne. Jak patrzę na na takich typów pod blokiem z ich pupilami to zaczynam tęsknić za czasami, kiedy stosowano eugenikę, choć wcale ich nie pamiętam.
Ja od zawsze mam kota/koty