Ujęcia za krótkie i mało pokazują dosłownie wyrwane z kontekstu. Fake jak h*j, żebym miał gdzie bym wam nagrał materiał jak po marnym 0,9 promila się jeździ. Z resztą jest duża różnica między człowiekiem po spożyciu a kompletnie pijanym nie mogącym iść a co dopiero prowadzić
Krzysiu gada śmiesznie, ale ma racje.
Wszyscy jesteście "zajebistymi kierowcami".
Kiedyś ojciec, całkowicie na trzeźwo, mało co nie potrącił żula chodzącego po ulicy na nieoświetlonym zakręcie.
Ja byłem po paru głębszych, i za ch*j go nie zauważyłem.
Tak serio, to współczuje wszystkim, którzy zabili kogoś na drodze i muszą żyć z tą świadomością.
Tak więc rozwagi sadole.
Nie wiem czy ten test nie był zbyt podkoloryzowany .
No ale jeszcze nigdy będąc nawalonym nie jechałem , choć na takim placu z chęcią bym się przekonał jak to jest .
Normalny polak nie wsiądzie po spożyciu za kierownicę. Polaczki natomiast są za głupie żeby to pojąć. Statystyki policji chyba są wystarczające ile polaczków mamy.
Precz z ćpunami na drodze. Chcesz się naćpać alkoholem nie ma sprawy ale rób to w domu czy w klubie ale nie narażaj innych na życie. Ewentualnie weź taksówkę.
no dobra, alkohol to jedno, ale co z resztą? Czemu nie mówi się o ludziach niewyspanych (po bezsennej nocy człowiek ma nieporównywalnie gorszą motorykę, aniżeli człowiek po sporym spożyciu), o ludziach na antybiotykach czy ludziach starych?