18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Paralizator + Wódka

etirzep6 • 2015-04-19, 22:53
Takie tam zabawy przy wódeczce w garażu. :shock: Może właśnie odkryto jakąś nową dyscyplinę olimpijską? :samoboj:

Mormo151

2015-04-20, 00:42
Fake. W 0:51 widać jak przy przechylaniu kielona paralizator nie jest przystawiony do ręki i widać nawet te charakterystyczne wyładowania

e-mucha

2015-04-20, 00:59
To nie jest paralizator.

Glebrin

2015-04-20, 03:35
@kokosnh @lg1500 Nie gadaj głupot, jakby było tak jak piszesz to paralizatory byłyby bezużyteczne, bo w rękę albo twarz napastnika nie tak łatwo ucelować. Jak prąd może iść w powietrze? Od kiedy powietrze przewodzi prąd, albo służy jako uziemienie?

ArasxDD

2015-04-20, 09:07
Up@ Geniuszu, myślę że określenie "w powietrze" oznaczało biegun ujemny paralizatora. Ale co ja tam wiem :D

Szycha929

2015-04-20, 14:31
miałem skomentować ale aż się nie chce taki fejk i przesłanie lecące z tego filmiku że niby koleś przykłada do siebie urządzenie....niech na goły bebech przyciśnie

Krak

2015-04-20, 14:47
Pasat jest :)

G4dziu

2015-04-20, 17:24
Kiedyś tak zrobiłem i docisłem paralizator przez kurtkę (grubą zimową) jak mnie jebło to nawet nie wiem czy pół sekundy wytrzymałem bo z miejsca całą łapę mi sparaliżowało. A film to fejk w ch*j.

Everizon

2015-04-20, 19:57
To jakaś popierdółka jest a nie paralizator. Nie przebija mu się prąd przez ciuchy i wyładowuje w powietrzu (co słychać na filmie).

Ja mam paralizator Skorpion 190kV

Przebija się przez grubą zimową odzież i już nawet pierwsze uderzenie powala na ziemię. Od razu. I nie ma ch*ja Mariolę. Wierzcie lub nie ale nic nie pomoże nawet taki wyjątkowo tępy wyraz twarzy. A wóda jeszcze pogarsza sprawę.
Przytrzymanie przy ciele około sekundy rozłącza człowieka na kilkanaście minut jebią mu się wszystkie zmysły.
...
niestety "z braku laku" używam go głównie do odpalania gazu na kuchence... taka porażka :P

Jak kiedyś kot (pierwszy) nasrał mi na stół to otrzymał postrzał w ogon (bo się wywinął menda). Tak się sprężył że rozbił się o sufit (dosłownie doleciał do sufitu w pałacyku to 3,5 metra było) a potem... wlazł do pieca kaflowego :) Rozpalonego :) uratowałem go oczywiście ale już nigdy nie był taki sam... takie tam... To było 20 lat temu.
Obrońcy zwierząt niech stulą mordy dopóki im kot nie obsra stołu w gościnnym. Po tym możemy pogadać,


A to co koleś ma w ręce to jakiś gówniany chynsky syf jest najwyraźniej albo kolo fake'a wali... tchórz :P

CrashBandicot

2015-04-20, 21:18
Kiedyś po jakiejś akcji w sklepie (pracowałem wtedy w nim) postanowiliśmy dozbroić się na wszelki wypadek. No bo jak się okazało, iż grupa interwencyjna jedzie do nas 20 minut, to jakoś sobie radzić trzeba. No i między innymi zakupiony został paralizator. Ze dwa dni leżał i zastanawialiśmy się nad nim, ale w końcu postanowiliśmy sprawdzić. Wiele filmów znaleźliśmy pod tytułem klik i pacjent nie leży, więc może coś jest na rzeczy. No i sprawdziliśmy. Jako iż od kolegi miałem większe doświadczenie w przyciskach to też stałem się operatorem paralizatora. Klik i nic. trochę boli ale tyle. Tak więc to nie jest tak jak na filmach, że wyłącza pacjenta na pare minut. Pic na wodę. No chyba, że bawisz się paralizatorem a nie pseudo zabawką za 100 zł.

blizzarder

2015-04-21, 00:35
Nawet jeżeli miałbym porządny paralizator to za ch*ja nie podjąłbym walki z napastnikiem uzbrojonym w nóż. Co innego mając gaz pieprzowy. Skuteczny zasięg wynosi ok. 3m, można się wycofywać i odpowiednio wcześnie zareagować. Prawda jest też taka, że nawet będąc uzbrojonym w sprzęt do samoobrony, wypada potrenować i wyrobić w sobie pewnie mechanizmy, automatykę. No i nosić sprzęt przy sobie, nawet jak idziecie po bułki do sklepu.