Geniusze, każdy lepszy od drugiego.
Paralizator nie działa przez grube ubranie
Jeśli słyszymy charakterystyczne strzały podczas użycia paralizatora, to znaczy, ze prąd idzie przez powietrze zamiast przez ciało.
Gdyby naprawdę go poraziło, nic byśmy nie słyszeli, a on by się zwijał na podłodze.
Nie ma w zasadzie 100% skutecznego sprzętu do samobrony. Pałka teleskopowa jest zdaje się zabroniona, gazem w żelu trzeba trafić precyzyjnie w twarz, natomiast stożek mgły jest podatny na podmuchy wiatru. Paralizator jest mało skuteczny i zmusza do wejścia w bliski kontakt z napastnikiem.
Z tego co wyczytałem w Internecie, to całkiem fajną i przystępną fiansowo opcją jest pistolet gazowy KOLTER GUARD-4 (https://www.youtube.com/watch?v=JDKau2klzp0), ale ma tylko 4 wystrzały, więc nadaje się na max 2-3 napastników. Wystrzeliwuje chmurę gazu pod ciśnieniem, z dużą prędkością, więc napastnik nie ma czasu żeby zasłonić twarz i można strzelić pod wiatr.
Dobrą opcją wydaje się być paralizator zdalny typu taser, ale on kosztuje k***a 7500zł. Najtańszy jaki znalazłem (https://www.militaria.pl/phazzer_electronics/paralizator_phazzer_dragon_(855700001)_p9072.xml) kosztuje 1700zł. Trochę za dużo dla przeciętnego Kowalskiego.
Najtaniej wychodzi ćwiczyć i szybko sp***alać, ale jak wracasz z dziewczyną/żoną wieczorem i podchodzą do was jakieś dresy z zamiarem spuszczenia wpie**olu albo kradzieży to nie da rady.
Ja od 5 lat noszę przy sobie gaz pieprzowy Magnum OC-17 (http://hotspray.pl/p/1527/330/gaz-pieprzowy-police-magnum-oc-17-stozek-mgly-120-ml-gazy-police-magnum-gazy-obronne.html). Ostatnio kupiłem kolejną puszkę bo stary się przeterminował. Testowałem ten gaz na sobie i bezwzględnie wyklucza napastnika z jakiegokolwiek działania.
Zastanawiam się na tym kolterem, bo nie jest jakiś strasznie drogi, a wydaje się być skuteczniejszy od gazu w puszce.