@Plecionkarz, dopóki nie można ustalić gdzie zdjęcie zostało zrobione, to nie można nikogo oskarżyć o posiadanie marich*jany. Bo trzeba mieć 100% pewności, że zdjęcie zostało zrobione w Polsce i to przez osobę posiadająca profil.
Biorąc pod uwagę, że tacy ludzie (?) raczej nie cykają tych zdjęć aparatami, tylko srajfonami, można bardzo łatwo na podstawie daty powstania zdjęcia i przekaźników do których logował się telefon ustalić miejsce.
Co do tych fotek z trawa itp. to policja czasami wykorzystuje zdjecia i wpisy z facebooka, nawet jako material dowodowy. A jesli nie to zbieraja tego typu informacje, by potem je wykorzystac. Dlatego nie dziwi mnie ze policja bez trudu lapie debili, gdzie uzyskanie informacji na ich temat to kwestia kilku klikniec w miedzynarodowa baze danych zwana FB... Ludzie krzycza o inwigilacji, a sami udostepniaja o sobie wszystko,a takie informacje sa chetnie zbierane przez wszystkich potencjalnych lowcow plebsu...