18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Otwierać! Ksiądz z wizytą duszpasterską!

ellsworth • 2014-01-15, 12:11
Wczoraj krążył u mnie ksiądz po kolędzie. I tak bym go nie przyjął, ale że akurat chory jestem i jak ministranci zaczęli dzwonić do drzwi leżałem w łóżku czytając książkę, to nawet nie pofatygowałem się żeby pójść im otworzyć. No więc podzwonili i poszli. Pewnie nie omieszkali po drodze zobaczyć, że światło się u mnie świeci.

Po jakimś czasie słyszę natarczywe walenie w drzwi, ciągnięcie za klamkę i wołanie "Otwierać! Ksiądz z wizytą duszpasterską!" :shock: Myślałem, że sobie ktoś jaja robi. Wyskoczyłem z łóżka, podbiegam do drzwi, zaglądam przez wizjer spodziewając się, że pewni jakieś szczyle, ale nie. Stoi ksiądz jak ch*j! No to się wkurzyłem, otworzyłem drzwi i huknąłem na niego, żeby mi przestał drzwi gwałcić, niech lepiej sobie ministrantów podupczy (stali po jego lewicy i prawicy) i trzasnąłem mu drzwiami przed nosem zanim zdążył coś powiedzieć.

Coś tam pokrzyczał pod drzwiami, że diabelskie nasienie, że ekskomunikę na mnie nałoży. Pokropił mi drzwi wodą, pewnie żeby demony odegnać... i tu muszę przyznać, że okazało się skuteczne. Demon w czarnej sukience zabrał się spod moich drzwi nie nawiedzając mnie więcej tamtego wieczoru. ;-)

Bezczelność tych ludzi jest niewiarygodna. W pewnym momencie miałem ochotę zdzielić go w mordę. Na szczęście rozsądek przeważył. Tylko bym sobie solidnych kłopotów przysporzył. Pozostaje mieć nadzieję, że księżulek trafił gdzieś na człowieka, który najpierw działa, a potem myśli.

kaelem

2014-01-15, 18:12
Autor tematu jest deklem i żałosnym człowiekiem, w ch*j mało interesujące, tym bardziej śmieszne.

Ne...........es

2014-01-15, 18:24
nawet jesli fake to i tak niezle ^^

-a...........a-

2014-01-15, 18:29
Jaranie się Kościołem to pedalstwo
a księża to ciota i ch*j

8-)

vassili

2014-01-15, 19:19
Ostatnie kolędy były w niedzielę. Okres świąteczny już się skończył.

widget88

2014-01-15, 19:34
A w realu wzrok na buciki i gałę księdzu by zrobił.

pemb

2014-01-15, 21:10
"po co uczestniczyć, skoro można zejść do piwnicy na papierosa?"
Nie palę ;) A poza tym ten czas chcę spędzić z rodziną, chociażby ze względu na "magię z dzieciństwa" i przede wszystkim dlatego, że z rodzicami nie zawsze żyłem w zgodzie i mam wyrzuty sumienia. Więcej grzechów nie pamiętam;)

mekule

2014-01-15, 21:27
My kiedyś z kumplami przyjęliśmy czarnego dla beki. W mieszkaniu siekiera, dopiero co kupione, przed remontem. Siedzimy tak sobie w paru, na stole wódeczka i piwka, patrzymy - ministry. Pytają się czy przyjmujemy. No dobra - wzieliśmy kopertę, wypchaliśmy hajsem tak, że miała ze 3 cm i czekamy na czarnego.

Czarny przyszedł, skrzywiona morda od wejścia. Pytamy sie go czy herbaty, kawy, czy kielicha ale nic nie chciał. Wchodzi do salonu, zobaczył kopertę - od razu mu się morda wypogodziła, zmiana o 180 stopni. Już nawet myśleliśmy, że się z nami napije.

Ciekawe, jak zmieniła się jego mina, jak zajrzał do koperty pełnej starych rubli xD

nots

2014-01-15, 21:30
Dokonaj apostazji jak masz takie wielkie jaja i po problemie. Czy jednak tak czy siak dasz im zarobić na ślubie kościelnym/pogrzebie itd.?

Dranzes

2014-01-16, 01:02
pocisnąłeś batmana, o ja - jesteś j***nym mieczem antychrysta. Ciekawe co byś powiedział do dzihadżysty, gdyby stanął w twoim progu, zesrał byś się na miętowo i przeprosił jeszcze.

Gifowy

2014-01-16, 03:27
Dranzes napisał/a:

pocisnąłeś batmana, o ja - jesteś j***nym mieczem antychrysta. Ciekawe co byś powiedział do dzihadżysty, gdyby stanął w twoim progu, zesrał byś się na miętowo i przeprosił jeszcze.



Chciałem dać piwo za pierwsze zdanie, ale niestety doczytałem drugie.

eligurf

2014-01-16, 12:22
1. Apostazja jest bez sensu, bo zakłada że ateista przejmuje się obrzędami, które ktoś kiedyś nad nim odczynił, a powinien mieć je w dupie jak czary Harry'ego Pottera.

2. Ja to pocisnąłem ostatnio zakonnicy (mieszkam obok zakonu). I tak wychodzę z bramy, a tu jedna już lekko leciwa pingwinica, szybko idzie ulicą, co chwila podbiega i w ogóle się śpieszy. Coś tam przy okazji mamroce i tak niby do mnie niby do całego świata, że coś tam musi szybko iść zrobić. Więc ja jak już przebiegła koło mnie krzyknąłem - Gdzie się człowiek spieszy tam się diabeł cieszy. Przejeżdżający autobus stanął, kierowca bił brawo i pokłony, pasażerowie zaczęli się nawzajem całować, a co niektórzy nawet masturbować.