2 żydów założyło się pewnego dnia w obozie o znaleziony bochenek chleba.
Zakład polegać miał na znanej wszystkim grze "orzeł czy reszka"
Będący świadkiem całego zdarzenia Hans zaproponował, że to on rzuci monetą.
Po podniesieniu monety z ziemi okazało się, że wypadła reszka.
-To ja wygrałem - mówi uradowany 1 żyd - Ja mówiłem że wypadnie reszka.
-Nieprawda! To ja postawiłem na reszkę - kłóci się drugi żyd.
-I tak przegraliście - mówi Hans odkręcając kurki...
Sprawa wygląda tak.
Żarty o żydach w obozie są dopuszczalne tylko i wyłącznie wtedy, kiedy są śmieszne.
Jeśli nie są, to nie ma sensu kpić sobie nadaremno z holocaustu.
Nawyzywałbym Cię dla zasady, ale już mi się nie chce.