Niestety, ale prawda jest taka ze taki humor może jarać przy pierwszej, może drugiej sesji. (wiem bo sam nawet lubiłem). Jak człowiek zapie**ala na na np. siódmą to ma po prostu wszystkiego dość, rzyga już podręcznikami/notatkami/stosem kserówek a prowadzącemu wykład/ćwiczenia najchętniej by po prostu naj***ł.
Otóż studenci pierwszego roku, muszę was uświadomić: nie sesja to nie taka sobie klasówka, tylko materiał często większy niż na maturę do opanowania parę dni przed egzaminem (pomnożony przez ilość egzaminów). Nic w tym śmiesznego czy wzniosłego - tylko wk***ia.
@up
Prawdopodobnie wygląd sesji zależy od tego co studiujesz...
ch*ja tam wiem, bo dopiero mam pierwsze zaliczenia, ale jak oglądałem ten filmik pierwszy raz to się śmiałem momentami...
niemniej jednak wszystko potrafi się znudzić, tak jak znane wszystkim przeróbki typu hitler w poszukiwaniu electro...