18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Opowieści z Czarnuchowa [historyjki]

dnr • 2013-08-10, 15:50
Witam i przedstawiam kolejną porcję opowieści z planety małp. Tym razem próbuję pokazać wam, jak rodzi się niechęć do czarnych.



Cytat:

Był rok 1997. Ekipa budowlańców była w pewnym magazynie. Majster popełnił matkę wszystkich błędów - zatrudnił murzyna do pracy na wysokościach. Było tam już kilka szympansów, ale tylko ten jeden musiał się gdziekolwiek wspinać. Zasada była taka, że przed poruszaniem się, należy zahaczyć się o linkę bezpieczeństwa, i dopiero wtedy można iść. Był to zbyt trudny koncept dla Jamala. Odpiął się, zaczął poruszać, poślizgnął i złapał linkę gołymi rękoma. Ten murzyn wisi teraz kilkanaście metrów nad ziemią i wyje w niebogłosy. Inni robotnicy zbierają się, żeby go ściągnąć, ale to zajmuje trochę czasu (plus nie byli oni w WIELKIM pośpiechu).Wszyscy krzyczą, aby murzyn wpiął się z powrotem na linkę. Odpowiedz negroida? Więcej krzyku.
Jamal odbywa swoją ostatnią podróż, krzycząc jak mała suka przez całą drogę, i ląduje na czubku głowy. Ten j***ny arbuz rozj***ł się na 2 równe części, cały mózg i oczy wypadły mu z czaszki! Tego dnia, nikt się z tego nie śmiał, ale wkrótce, jeśli był jakiś murzyn którego budowlańcy chcieli się pozbyć, dawali go do pracy na wysokościach i natychmiast się zwalniał. Te murzyny boją się wysokości jak wody, przez całą budowę nawet jeden nie zbliżył się do miejsca upadku Jamala. Cośtam o śmierci będącej w tym miejscu. Lol!.



Cytat:

Na moim pierwszym roku w Cal State Northridge, moje wykłady z angielskiego odbywały się w departamencie studiów afrykańskich. Niezaskakująco, większość studentów była czarna, włącznie z profesorem. Zamieszki w LA miały miejsce w tym roku, i wkrótce potem profesor pytał studentów o ich myśli na ten temat. Jeden po jednym, ci studenci nie tylko przyznali się do uczestnictwa w zamieszkach, ale nawet żartowali z tego i pokazywali swoje nowe skórzane kurtki i odtwarzacze CD które ukradli. A profesor (który, przy okazji mówiąc, dostał jakąś nagrodę za wybitne nauczanie kilka lat temu) uśmiechał się i kiwał głową z aprobatą. Myślałbym, że ten filar społeczeństwa próbowałby wmówić tym murzynom trochę moralności i przyzwoitości...

Po zajęciach, pogadałem z nim prywatnie. Jestem Azjatą i wspomniałem, że te zamieszki cofnęły obraz Afro-Amerykanów o dekady. On się zgodził. Zabawne, bo przed chwilą zgadzał się także ze studentami pokazującymi mu swój loot.

Pewnie Cal State to nie Harvard, ale to jednak byli studenci, nie jakieś podwórkowe obwiesie czy gangsterzy. Jeśli nawet wykształcona część waszej rasy to szumowiny, wygląda to raczej kiepsko dla reszty.



Cytat:

Wychowano mnie w duchu równości bez względu na kolor skóry. Tak samo wychowywałem swoje dziecko. murzyn to bardziej styl życia niż cokolwiek innego, ale niestety muszę powiedzieć, że rasiści mają dużo racji. Mam 11letniego chłopca w 6 klasie. Moja szkoła została pozwana przez czarnych kilak lat temu i teraz mój syn jest jedynym białym w klasie. Jego NAUCZYCIELE, czarni i biali, mówią getto slangiem w klasie! Zapytałem ich o co chodzi, i powiedzieli, że muszą być na poziomie uczniów żeby nauczać. CO k***A?? Czy nauczyciel nie ma po prostu nauczać? Tak więc mój syn mówi okropnym slangiem który muszę cały czas poprawiać. Zostałem nazwany białasem, białym diabłem itd. i muszę mu tłumaczyć że jego koledzy to ignoranci bez wartości. Mój syn nie rozumie dlaczego jest wyzywany, a kiedy oddał komuś po TYGODNIACH dokuczania, CZARNY dyrektor zawiesił go w prawach ucznia i dzieciaki dręczące go dostały od mojego syna przeprosiny i żadnej kary.
Dlatego właśnie wiem już, dlaczego ludzie nie lubią murzynów. Są to najwięksi rasiści i wyzyskiwacze w historii.



Cytat:

Byłem na spacerze. Usłyszałem za sobą jakieś czarne głosy. Postanowiłem nie odwracać się, aby ich nie prowokować.
To co było potem znam tylko z relacji świadka. Stado 4 murzynów podeszło do mnie z tyłu i przyj***ło mi w łeb gazrurką. Potem zaczęli mnie kopać po głowie i twarzy. Moja twarzy była potem kompletnie czarna i niebieska. Nie miałem nawet zadrapania poza obszarem głowy.
Te j***ne murzyny zaczęły kopać mnie po głowie bez żadnego powodu. Jedyna analogia o której potrafię pomyśleć, to zwierzęta domowe, którym czasem coś odpie**ala i zabijają niemowlaka. To zupełnie jak te murzyny, biegają w okolicy wydając dzikie dźwięki, i od czasu do czasu po prostu szaleją. Ich dziki instynkt się załączył. Jedyne rozwiązanie o jakim mogę pomyśleć, to uśpienie tych murzynów, tak samo, jak usypia się psa gryzącego ludzi.




Cytat:

Dawno temu, siedziałem koło czarnuszki edytującej dokument w Wordzie. Jeśli musiała wsadzić jakieś słowo w środku zdania, postępowała zgodnie ze swoją autorską procedurą:

1. Policz ile liter musi być wsadzone, np. 90
2. Włącz insert.
3. Naciśnij spację te 90 razy.
4. Wyłącz insert.
5. Pisz w wolnym miejscu.

Kiedy chciałem jej pomóc, zostałem zwyzywany od rasistów, w końcu ona jest inteligentna i wie co robi...

Innym razem kiedy chciała coś wsadzić w środku dokumentu, kasowała wszystko, wpisywała poprawkę, a potem przepisywała resztę na nowo. j***ne murzyny. Your tax dollars at work...



Cytat:

Pewnego razu jechałem sobie spokojnie, i ten gówniany murzynomobil wrył się przede mnie. Trąbiłem, ale byłem ignorowany. Zauważyłem i zapisałem numer telefonu na tylnej szybie.
Po powrocie do biura, zdecydowałem się zadzwonić. Kiedy koleś odebrał, krzyknąłem: Jesteś j***nym murzynem!, i rozłączyłem się.
Zanotowałem jego numer jako "głupi murzyn".
Co kilak tygodni, kiedy miałem zły dzień, powtarzałem ten numer. Zawsze poprawiało mi to humor.
Niestety potem identyfikacja numerów została wprowadzona, musiałem przestać dzwonić do murzyna. Ale miałem pewien pomysł. Zadzwoniłem, przedstawiając się jako konsultant firmy telekomunikacyjnej, pytając, czy murzyn jest zainteresowany identyfikacją numerów. On odkrzyknął nie, i rozłączył się. Zaraz potem oddzwoniłem i powiedziałem: To dlatego, że jesteś głupim j***nym murzynem!
3 miesiące później, czekałem na miejsce parkingowe, z którego wyjeżdżała jakaś babcia. Naczekałem się z 10 minut, po czym chwilę przed wjazdem odciął mnie czarny kadilak, i ukradł moje miejsce. Tak nie można! krzyknąłem. murzyn z murzynowozu zignorował mnie i poszedł na zakupy. Pomyślałem, następny j***ny murzyn, w ch*j ich dużo na tym świecie. Wtedy zauważyłem naklejkę " na sprzedaż" na aucie.
Zanotowałem numer. Kilka dni potem, dzwonie do mojego starego murzyna w zwyczajowej sprawie. Zauważam nowy numer do kadilaka. Dzwonię. Czy to facet z czarnym kadialkiem, pytam. Tak. Gdzie mogę go obejrzeć? Na ulicy West 34, to żółty dom. Jak się nazywasz, pytam. Leroy Johnson. Kiedy mogę cie zastać, Leroy? Wieczorem. Słuchaj Leroy, mogę ci coś powiedzieć? Jasne... Leroy, jesteś j***nym murzynem!!
Moje życie się poprawiło. Teraz miałem 2 murzynów do dzwonienia. Ale z biegiem czasu znudziło mi się to zajęcie. Obmyśliłem pewien plan. Dzwonie do murzyna numer 1.
Jesteś j***nym murzynem!! mówię, ale nie rozłączam się. Przestań dzwonić, słyszę. Odpowiadam, zmuś mnie!. Mówię, że nazywam się Leroy Johnson i mieszkam na West 34. Idę po ciebie, Leroy, odpowiada mój murzyn. Bardzo się boję, mała suko, odpowiadam i rozłączam się.
Czas na dupka numer 2. Dzwonię, cześć murzynu!. Jeśli cie kiedyś znajdę... grozi mi małpa. To co? To skopię ci dupę. No to masz szanse, odpowiadam, właśnie do ciebie idę.
Pozostaje mi tylko zadzwonić na policję, mówiąc, że mam zamiar zabić swojego gejowskiego kochanka na West 34. Szybki telefon do Kanału 13 z informacją o wojnie gangów na West 34.
Potem wsiadłem w auto i sam tam pojechałem. Widok 2 kopiących się murzynów na tle 6 samochodów policji i z helikopterem wiadomości nad głową- bezcenny.




Nie jestem rasistą, a murzyny to podzbiór czarnych. Opinie osób w historiach są ich własnymi, ja jestem tylko tłumaczem.


Jeśli się spodoba, wrzucę więcej w komentarzach.

Część pierwsza --->
Opowieści z murzynowa

Jak rozpoznać murzyna? Jak być murzynem: poradnik

Imper3838

2013-08-28, 01:55
Na takie opowieści warto czekać!



Czekam na kolejną część.

pudel89

2013-08-28, 03:19
Dzikiwaz napisał/a:

O białych laskach, które leciały na nich nie będę wspominał, bo stało się tam prawie normą.


Teraz do Lublina nazjeżdżało się karych królewiczów (czyt. ciapatych) w zadziwiająco dużych ilościach (aż się sam dziwię - takie duże miasto i nie ma kto im naj***ć :-? ). W każdym razie zdumiewające jest to, że przychodzi jeden z drugim przybrudzonym a te c**y myślą, że spotkały perskich książąt i jeszcze imienia nie poznały a już zdejmują majtki. Oj kiepsko się studentki akademii medycznej (i kilku innych uczelni) prowadzą.
:idzwch*j:

MateuszMmz

2013-08-28, 12:14
Koledzy na górze mają racje, zbierz te opowiadania w książke to stworzysz lekture, która powinna być obowiązkowa dla KAŻDEGO

Dzikiwaz

2013-08-28, 13:54
@up

Ostatnio znajoma zaczęła chodzić z Niemcem :-? Ja nie wiem z czym mają problem Polki z Polakami. Chyba czasami za mało dajemy w pysk. No, ale jak jakaś woli chodzić z kolesiem, który śmierdzi kebabem no to gratuluje.

Żeby nie było offtopa, przypomniało mi się jak znajoma ze Stanów, która jest właścicielką firmy produkującej części samolotowe (to jak dostała tą firmę to jest materiał na romantyczny wyciskacz łez). Powiedziała, że wśród inżynierów nie ma ani jednego czarnego, przyznała, że zatrudniają ich nie chętnie, a jak już to do sprzątania. Dodała jeszcze, że czarni w Stanach liczą tylko na zasiłek.

Natomiast druga, pracująca jako osoba fizyczna, powiedziała, że nie ma nic do czarnych, których spotyka, ale po 20 latach pracy zauważyła, że jest mniej pracowitych czarnych niż białych czy latynosów.

feranos

2013-08-28, 16:46
Nikomu tutaj nie chce się czytać po angielsku tłumacz i wrzucaj powinieneś mieć oddzielny kanał czy coś takiego, zajebiście się to czyta :D

dnr

2014-01-24, 17:23
(Co trzeba mieć w głowie, aby nazwać tak dziecko? Więcej o imionach murzynów wkrótce)


Cytat:


Co wiosny te same wygłupy murzynów. Tego roku to znów arbuzy.
Udałem się zobaczyć mojego kolegę Mike’a pewnego popołudnia. Jest farmerem i uprawia głównie pomidory. Cholernie dobra kasa z tych wszystkich modyfikacji genetycznych. W każdym razie, znalazłem go sadzącego na nowej ziemi i podjechałem się przywitać. Mike jest zawsze w dobrym humorze i cieszy się na widok przyjaciół. Wiecie, farmerzy są samotni, 14 godzin pracy dziennie w sezonie.
Kiedy wysiadał ze swojego auta, zauważyłem, że jego mina nie jest zbyt wesoła. Myślałem, że wkurzył się na mnie za przerywanie mu pracy. Pytam czy wszystko w porządku, a on na to
-Tak, ale te j***ne murzyn znowu szaleją.
-Co tym razem?- spytałem.
On opowiada, że na obrzeżach pola murzyny nawrzucały od zaj***nia nasion arbuza, aby on zaorał je razem ze swoimi pomidorami. Gdy arbuzy dojrzeją, oni przyszliby je pozbierać, razem z aluminiowymi rurami, silnikami i czymkolwiek wartościowym, co udałoby się im zaj***ć z farmy.
Tak więc teraz, gdy arbuzy są małe, kolega musi spędzić cały dzień czy dwa na rozwalaniu ich, aby w przyszłości nie przyciągnęły tych małp. ZNÓW te murzyny!



Cytat:


W Manchesterze mają Muzeum Wojny Imperialnej. Byłem tam je odwiedzić. Mieli rozmaite eksponaty i pokazy, nawet granaty z I Wojny, które mogłeś dotknąć. Był nawet ruski czołg T38. Była tam też sekcja poświęcona mniejszym wojnom. Zauważyłem coś o wojnie Mao Mao w murzynowie. Tylko jeden okaz, otoczony przez grupkę białych,próbujących powstrzymać śmiech.
Za szkłem leżał kawałek dykty w kształcie karabinu. Do tego jakiś murzyn przykleił maszt od namiotu, więc w ciemności całość mogła przypominać broń. Z boku doczepiona była zasuwka, taka używana do zamykania drzwi.

Widocznie ta imitacja zamku od karabinu musiała imponować murzynom. Wyobraziłem sobie jednego, biegającego z tym czymś i udającego, że to broń.
Ale najzabawniejsze jest to, że wszystkie części tej „broni” zostały wykonane przez białych. Dykta, piła do jej cięcia, maszt od namiotu, zasuwka – wszystko zapewne importowane z Europy.



Cytat:


10 produktów lub mniej, murzynu.
Jestem w kolejce do 10 rzeczy w pobliskim sklepie. Stoję za parą starych goryli i zauważam, że muszą mieć co najmniej z 20 paczek krabów i dobrej wołowiny. Oczywiście, ten pokaz braku szacunku do zasad gotuje moją krew. Jako porządny biały, obciążam się wyższym standardem zachowań, więc nie tworzę zamieszania. By opędzić się od myśli o masowym morderstwie w stylu Goryli We Mgle, żartuję sam z sobą- cholera, zasiłki muszą być ostatnio wysokie. Jako człowiek pracujący przez całe życie nigdy nie mogłem sobie pozwolić na takie zachcianki, czuję, że wydaję za dużo, nawet, gdy kupuję puszkowanego tuńczyka. Oczywiście wiecie już jak to się kończy. Kiedy przychodzi czas zapłaty… czekajcie… czekajcie… znaczki na jedzenie!! Czego innego się spodziewaliście? (znaczki na jedzenie-Forma zasiłku w USA, stworzona, aby murzyny nie wydały wszystkiego na chlanie, fajki i narkotyki).
Aby jeszcze pogorszyć sprawę, potem widzę ich odjeżdżających w najnowszym, odpicowanym modelu vana. Zajebiście! Właśnie w takich chwilach znajduję ukojenie w fakcie, że nie jestem murzynem. To nigdy nie zawodzi w wywoływaniu uśmiechu na mojej twarzy.


Niedługo więcej w komentarzu.
Poprzednie części tutaj

Dziobek44

2014-01-24, 17:27
Dałem browar w ciemno :) za tytuł tematu

dnr

2014-01-24, 17:51
Cytat:

Historia ze szpitala.
Szedłem korytarzem zobaczyć pacjenta, kiedy słyszę „Yo get ova hear bitch and empty dis bitch”. Nie wiedząc do kogo odzywa się samiec, odwracam się. On patrzy na mnie i mówi „yeah you bitch empty dis muthafucka”, machając kaczką ze szczynami. Mam obie ręce zajęte, więc mówię mu, aby zaczekał chwilę. Teraz!- drze się murzyn, rzucając we mnie kaczką. Mam niezły refleks, więc uchyliłem się w czas, a kaczka poleciała trafiając murzyna stojącego za mną. murzyn numer 2 odwraca się i zaczyna małpować, uderzać się w klatę, i krzyczy „wuffo you do dat?”. Numer 1, w oszałamiającym pokazie logiki murzynów, odzywa się, że to moja wina, bo się uchyliłem. OK, rzuć czymś we mnie, nie traf w cel i mów, że ja jestem winny, całkowicie sensowne. Tak więc teraz szympans nr 2 ZGADZA się z tym rozumowaniem, wykrzykując do mnie „why you let dat shit hit me bitch?”. Teraz mam dwóch murzynów zachowujących się jak małpy, na szczęście ochrona się tu nie opie**ala i uspokaja ich szybko.
Po prostu kocham proces myślowy OBU tych murzynów, uchylam się przed lecącymi szczynami i to moja wina, że chybiają i trafiają kogoś innego. Właściwie, jeśli o tym pomyśleć, może to wyjaśnia mentalność stojącą za całkowitym brakiem skruchy, kiedy niewinny przechodzień ginie w strzelaninie tych małp. Hmmm…



Cytat:

Wierzcie lub nie, ale mam koło domu park wodny, i w czasie lata samice murzyna zostawiają tam swoje gówniane bachory całymi autobusami, płacą za wstęp na cały dzień i odjeżdżają. To nic innego jak tania usługa niańczenia dla tych j***nych małp, które mogą w tym czasie palić swój crack czy cokolwiek one tam robią. Nie chodzę tam ponieważ nie mam ochoty na pływanie w tłustym brudzie murzynów. To naprawdę smutne, bo jeśli byliby tam głownie biali, chodziłbym codziennie.



Cytat:

Moja profesja zabiera mnie w „najczarniejsze” dziury. Jest to coś w rodzaju inspekcji budynków zamieszkałych głównie przez jedne z najohydniejszych stworzeń na Ziemi (murzyny). Jedno zadanie polegało na inspekcji rozmaitych uszkodzeń w kompleksie 100 apartamentów. Właściciel skontaktował się ze mną, abym spotkał się z jego przedstawicielem i ocenił rozmiar szkód. To miejsce było w 90% zamieszkane przez murzynów, WSZYSCY na zasiłkach. Podczas mojej drogi do mieszkania zarządcy byłem świadkiem scen jak z Czasu Apokalipsy. Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie najohydniejsze, najbrudniejsze, śmierdzące, zaszczurzone, przegniłe miejsce i pomnóżcie to przez 100. Wszystkie drzwi były otwarte na oścież. Ani jedno mieszkanie nie było zdatne do zamieszkania, a cała okolica pełna była zniszczonych aut, rozwalonych mebli, martwych zwierząt... Totalne getto. Bachory biegające bez pieluch lub nawet butów. Możecie sobie chyba wyobrazić. Wiedziałem już wtedy, że po tym spotkaniu będę musiał jechać do domu i zdezynfekować się przed powrotem do biura.
Dotarłem o wyznaczonym czasie i zapukałem do drzwi zarządcy budynku. Po dwóch minutach pukania, drzwi otworzyły się i zostałem powitany przez zarządcę. Tak, zgadliście, był to nieogolony, pięćdziesięcioletni murzyn w wytartych jeansach. Powitał mnie mówiąc „Kto ty?”, mimo że wiedział o umówionym spotkaniu o tej godzinie. Zignorowałem ten brak manier, ponieważ niczego innego nie można się po czarnych spodziewać. Przedstawiłem się i wyjaśniłem moje zadanie w kilku zdaniach. Wtedy też moje zmysły zostały obezwładnione przez mieszankę smrodu gnijącego mięsa, smażonego świńskiego gówna i Chanel No. 5.
Zajrzałem do środka- 150-kilowa samica kołysała się na brudnej zapadniętej kanapie, oglądając „The Price is Right”. „Rufus” obrócił się i odezwał się do samicy czarnomamrotem. Potem zapytał mnie, czy jestem elektrykiem czy hydraulikiem. Nie, odpowiadam, jestem głównym zleceniobiorcą (General Contractor) i będę zajmował się wszystkimi pracami na tej posesji. Gość z głupim wyrazem mordy zapytał – „Yoo da genera?”. Bez zawahania odwrócił się do góry mięsa na kanapie, krzycząc „cmere baby, yooz gots to meet da Genera!”. Ten koleś mówił to na poważnie. Naprawdę myślał, że jestem jakimś generałem i w jego zaczernionym móżdżku wydawało mu się, że mamy jakieś struktury militarne w branży budowlanej. Nie mogłem już powstrzymać śmiechu, dodatkowo widząc największy chyba wysiłek podjęty przez 150-kilową samicę w jej życiu, która bujała się, próbując podnieść tłuste dupsko z kanapy. Była tak podekscytowana, że pozna generała, że aż wyciągnęła do mnie łapę na powitanie. Szybko otworzyłem moje notatki i stwierdziłem, że lepiej zacząć pracować. Ufff, uniknąłem kontaktu i udałem się z Rufusem na inspekcję, pragnąc zakończyć ją jak najszybciej.



Dziobek44 napisał/a:

Dałem browar w ciemno :) za tytuł tematu


ch*ja zrobiłeś pozerze :)

MoviE

2014-01-24, 18:42
więcej takich opowieści byleby więcej

Majesty

2014-01-24, 20:11
Ciekawe kiedy świat zrozumie, że oni są "troszeczkę" niżej na drabinie życia niż reszta

SfinskiRyj

2014-01-24, 20:23
Za opowieści z murzynowa piwko w ciemno.

issenpl

2014-01-24, 22:46
jak ich odróżnić?

Techron

2014-01-24, 23:00
Nareszcie Opowieści cz. 4 :D

Nattfrost

2014-01-24, 23:26
To są takie murzynowe imiona, np. Shaniqua.

In...........or

2014-01-24, 23:26
Ostatnio zastanawialem sie, gdzie sie podziala ta seria