Za latające bezmózgie yeti wpie**alające się bezmyślnie pod koła zawsze krata piwa.
Przecież w tym filmiku większość zdarzeń była z winy kierowcy. Bezmózgie yeti nigdy się nie nauczą, że nie wyprzedza się na przejściu dla pieszych i to, że jeżeli jest znak dzieciaka z lizakiem to trzeba zachować szczególną ostrożność i spodziewac się, że jakiś dzieciak wtargnie na drogę.
@Bright, czyli chcesz powiedzieć, że zawsze a przejściu włazisz na jezdnię bez rozgladania się? Bez stuprocentowej pewności, że przejdziesz na drugą stronę? Ani pasy, ani znak dzieciaka z lizakiem nie dają nikomu nieśmiertelności. Jeśli ktoś się wpie**ala przed rozpędzoną co najmniej tonę żelastwa, nie biorąc pod uwagę, że mogły zawieść hamulce, szyba zaparowała, albo zwyczajnie ktoś zapie**ala trzecią dobę za kierownicą "bo szef kazał", to jest bezmózgiem, bo żaden wyrok sądu mu życia nie przywróci.
Za latające bezmózgie yeti wpie**alające się bezmyślnie pod koła zawsze krata piwa.
większość wypadków, to wyprzedzanie na przejściu dla pieszych lub nadmierna prędkość. wystarczyłoby zwolnić i wbić sobie do łba: ktoś zatrzymuje się lub zwalnia przed przejściem dla pieszych, to go nie wyprzedzasz/omijasz, ale także zatrzymujesz się.
no ale ty i tobie podobni wolą zapie**alać ile fabryka dała, prawda...?
Mnie to zawsze wk***ia, jak jest dwupasmówka. Jeden na jednym pasie się zatrzyma, bo przepuszcza dzieciaka, które leci przez środek ulicy, ale ten na drugim pasie, nie może tego widzieć. Ten pierwszy przyczynia się do takiego zdarzenia.
Co nie zmienia faktu, że w większości takich wypadków piesi są sami sobie winni.
Za część tych zdarzeń odpowiedzialni są kierowcy z kamerką, którzy na ruchliwej drodze decydują się nagle k***a zatrzymać, bo jakiś baran stoi 3 m przed przejściem. Co więcej, baran wejdzie na przejście i nie wyjrzy zza auta czy drugi pojazd wyhamował tylko bezmyślnie kontynuuje przechodzeni. Skutkiem tego jest jego piękny lot.