Bo widzisz, dobremu wujkowi z USA to się nie opłaca, nie ma ropy, więc na cholerę to komu? Więźniów traktuje się tam jak w Auschwitz, ludzie o tym wiedzą a mimo to nie reagują, może gdyby ten kurdupel znalazł bogate złoża ropy naftowej, to amerykanie już byliby w drodze "żeby uwolnić biednych koreańczyków", oczywiście ropę zabierając tylko przy okazji, nie? Żyjemy w świecie, w którym liczy się ubicie jak najlepszego biznesu.Ogólnie to dziwie się, że wszyscy mają za złe Zachodowi za brak reakcji na istnienie nazistowskich obozów zagłady a mimo tego, że obecnie to samo dzieje się w Korei to wszyscy mają to w dupie.
nikomu się nie opłaca ruszanie tego grajdołka. [/quote
Nikt nie każe się tymi ludźmi zajmować. To nie jest tak, że po obaleniu reżimu 25 mln. Koreańczyków wyjechałoby w świat albo czekało aż ktoś ich utrzyma. Teraz nikt ich nie utrzymuje, to oni utrzymują milionową armię Kima.
To pokazuje tylko p*zdowatośc tego narodku. Jeszcze większą jak nasza. Jakaś mała grupa społeczna trzyma to wszystko za morde, ale jakby sie zbuntowali i "kupą, panowie" to nie by łoby przebacz. Tak samo w obozach. Ja wiem że głodni, że torturowani, ale na pewno nie przypada wiecej jak 1 strażnik na 10 więźniów, wiec nawet jakby chcieli to by ich tam pozjadali. Je śli sie nie uda to, chyba lepiej zginać od jednej kuli, ew. rozjechanym przez jakikolwiek pojazd wojskowy niż cieprpieć pierdyliard lat głód, tortury i wyzucie z wszelkiego człowieczeństwa.
A w 1945 po wyj***niu stamtad Japończyków to myslisz ze co było?
Kto się k***a r*cha i zachodzi w ciążę w obozie pracy? Co za ludzie, ja nie wiem...
Prawda jest taka, że o tych "morderczych obozach pracy" mówi się od końca lat 70tych, gdyby choć 1% z tego co się mówi było prawdą, to już dawno by nikogo w KP (poza strażnikami, wojskiem i partyjniakami) nie było, przecież niemożliwe jest żeby ginęło tam tyle ludzi, żeby tak wiele było więzionych "za nic" a mimo to wciąż byli ludzie któzy normalnie pracują, chodzą na studia, żenią się, płodzą dzieci etc.