18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

O Polakach na emigracji.

borlibobek • 2014-06-23, 19:04
Historia ukradziona z fb. Jest to opis sytuacji Polaków na emigracji (trochę długie ale warto przeczytać):

"Trochę potułałem się na emigracji zanim ukończyłem studia i doszedłem do zarządzania małymi przedsięwzięciami. Mnóstwo intensywnych, jakże często smutnych wspomnień. Holandia, 2004 rok zaraz po akcesji w UE. Szukaliśmy od rana dom po domu pracy, po prostu pukając do drzwi i pytając holenderskich rolników o jakąkolwiek pracę. Była 8 rano. Raz po raz jakiś gospodarz otwierając zagaił po angielsku "Polacy? Nie dość, że wasi rodacy obudzili mnie o 7, to jeszcze jesteście dziesiątą grupą pytającą o to samo". W końcu znaleźliśmy. Ciężka praca na plantacji jabłek i gruszek, po 14, 16 godzin. 3 miesiące, bez dni wolnych. We wrześniu start ok. 5 rano. Nad ranem przymrozki, surowy klimat Morza Północnego, jabłka zamarznięte niczym kule śniegowe. Pilnowano nas byśmy nie robili przestojów. Gdy tylko można było, ogrzewanie rąk o rurę wydechową ciągnika.. cokolwiek. W końcu odmrożone palce, ryzyko amputacji. Do dziś ich końce są lekko czerwone, podatne na temperaturę, mało w nich czucia zostało. Myśl o kupnie komputera, fajnych ubrań i prezencie dla Matki dodawała siły. Pamiętam cały region wypełniony Polakami. Pracującymi niewolniczo. Niektórzy, tak jak my, za 7 euro/h. Nieźle. Inni za 4 euro. Już gorzej. Bez dni przerw. Niektórzy byli tam już po pół roku, inni rok. Zaoszczędzone pieniądze wysyłali do domów. Spali w namiotach, w wykopanych leśnych ziemiankach po niemieckiej stronie granicy (w Holandii zakaz dzikich noclegów i brak lasów). Wszyscy pili. Panowało skundlenie. Poczucie bycia kimś gorszym niż lokalni. Ludziom odpie**alało z przepracowania i z monotonii. Obozy Polaków podzielone, toczące wojny podjazdowe, robiące sobie najgorsze świństwa. W nocy dało się usłyszeć szloch młodych chłopców po 18 lat, podświetlali sobie latarkami zdjęcia rodziców, lub dziewczyn zostawionych w Polsce, gdy myśleli że reszta już śpi. Spaliśmy przez 2 miesiące w ciasnym pomieszczeniu zrobionym ze ścian z dykty. W magazynie-chłodni. 14 osób w malutkim pokoju, leżeliśmy karimata w karimatę, śpiwór w śpiwór. Z uchodźcami z Czeczenii. I my. Polacy. Wielu bardzo szybko podłapało syndrom niewolnika. Totalne poddaństwo wobec pracodawcy. Z rozrywek tylko wódka. Bójki. Kłótnie. W niedzielę nowi znajomi zabrali mnie "na imprezę" po niemieckiej stronie granicy. Był to parking na którym w samochodach mieszkali Polacy. Niektórzy w polonezach. Po 6, 9, 12 miesięcy. Czego nie przepili to wysyłali do domów. Wielu postradało rozum od samotności, frustracji, pracy i wódki. Libacje, bójki, czasem jak słyszałem ktoś zginął. Niemiecka policja nigdy tam nie zajeżdżała, mieli gdzieś to imigracyjne wschodnioeuropejskie getto przy autostradzie. Szwecja 2006. Prom Świnoujście-Ystad linie Polferries. Kontenerowce przerobione na promy pasażerskie. Polacy i Szwedzi. Szwedzi w kajutach. Weseli, bogaci, spędzali czas w barze, w kinie, w kasynie. I setki Polaków. Bez kajut. Śpiący na korytarzach, w kotłowni gdzie był zakaz wstępu, na schodach. Matki z małymi dziećmi śpiące na korytarzach. Nie cyganie. Polki. Pijani Szwedzi pozujący na tym tle. Robiący sobie zdjęcia z tłem Polaków śpiących na podłodze. Tak jak się robi głupie foty w ZOO na tle makaków. I Szwecja. Znów to samo. Noclegi pod namiotami. Żywność - pasztety i paprykarze z puszek, z chlebem. Jeżdżenie od wioski do wioski. Pukanie do drzwi. "We are students from Poland, we can do everything, every kind of job, please call us if you need anything" I znów to samo "jesteście ósmymi Polakami szukającymi dziś pracy! Dajcie mi spokój". Co ciekawe, często w tych domach miejscowych rolników były ładne, zadbane, 30letnie Polki. W roli importowanych ze Szczecina, Koszalina i okolic żon, kur domowych.. Pierwsza praca znaleziona. Wyrywanie chwastów na plantacji buraków. Ostre osty gęsto porastające pole, poranione, bolące dłonie. A obok ferma świń. Cuchnie jak w wychodku szatana. Gospodarz obiecał: miejsce na nocleg, wyżywienie, prysznic. Okazał się niezłym zgrywusem. Nocleg - gruzowisko obok fermy świń. Spaliśmy u sąsiada pod czereśnią, tam chociaż nie śmierdziało. Wyżywienie - chłop zwoził przeterminowane pieczywo z okolicznych piekarni, gdzie taka prasa zgniatała to na potrzeby świń. Kazał nam z tego dołu sobie coś wybrać.. Z trudem powstrzymałem kumpla przed spuszczeniem mu wpie**olu. Wizja spędzenia wakacji w szwedzkim pierdlu zamiast zarobienia na wydatki – kiepska. Oczywiście nie muszę chyba dodawać, że zrezygnowaliśmy z tej "kolacji". Co z tym prysznicem, zapytałem. Przyniósł sk***iel ręczny spryskiwacz na pestycydy do roślin. Mówi - wymyjcie, jeden niech pryska wodą, drugi się myje. I znów musiałem powstrzymywać kolegę, utalentowanego zapaśnika, przed spuszczeniem mu wpie**olu. Pieniądze nam się kończą, musimy szukać dalej, jeszcze tylko jutro, zgarniemy kasę i spadamy dalej. Po kolejnym dniu pracy oznajmiliśmy że to koniec. Dawaj wypłatę i jedziemy. Szwed, świński blondyn, zaczął ściemniać, że wypłata to raz w miesiącu i że nam wyśle. Mówię mu, masz godzinę na wypłatę, inaczej przebijemy ci wszystkie opony w nowym john deere (ciągnik warty tyle co lamborghini), spalimy chlew a świnie będziesz sobie szukał stąd aż do Ystad. Pomogło. Wypłacił od razu. Potem pracowaliśmy na czarno na budowie kanału Malmoe - Kopenhaga pod Morzem Czarnym. Dania 2007. Plantacje truskawek. Polacy, Litwini i Kurdowie. Polaków traktowano najgorzej. Litwinów też próbowano, ale po 1szym dniu gdy Duńczyk zeszmacił jednego z nich, reszta solidarnie opuściła pole. Polacy odwrotnie. Zero reakcji gdy jednemu z nich działa się niesprawiedliwość. Byłem tam renegatem. Trzymałem się z .... Kurdami. Zabierali mnie z sobą autami, odwozili na pole namiotowe. Częstowali tym co ugotowały im ich kobiety. Fanatycznie muzułmańscy, nieobliczalni, kłótnie często kończyły się wymachiwaniem nożami. Polacy... wożeni na pola furgonetkami do przewozu świń. Auta wypełnione do granic. Ścisk, ukrop, ciemno, nic nie widać. Auto co chwile skacze po wybojach, skaczą i Polacy w środku. Ja za nimi z Kurdami autem. Przykro, serce płacze. Duńczyk opłacał jakiegoś pseudokucharza, który gotował nam podrzędne jedzenie, potrącając za to z wypłat spore sumy. Nie dało się inaczej, pracy było tyle że brak czasu na zakupy czy samodzielne wyżywienie. Gdy szef dla żartu mieszał gotujące się kartofle szczotką do czyszczenia kibla opie**oliłem go i powiedziałem że odtąd nie jem tego syfu. Reszta Polaków .... piekielnie na mnie wściekła. Boją się, że przeze mnie stracą pracę, albo wyżywienie, że wrócą do Polski a ich rodziny nie będą miały co jeść. Pełna desperacja. Jeden, były zomowiec z Kielc a potem snajper w Bośni, stary wredny ch*j grozi że mnie w nocy ukatrupi i zakopie pod stodołą za wychylanie się. Litwini traktowani dość godnie odkąd szefu zobaczył że trzymają się razem. Kurdowie najgodniej, Duńczyk wyraźnie się ich obawia, nadskakuje im. Koniec sezonu. I wyjazd do Kopenhagi. 3 tygodnie szukania pracy. Nocowanie u przypadkowo poznanych polskich budowlańców. A czasem w parku na przedmieściach, dopóki nie znalazłem pracy przez agencję. W agencji niezłe jaja. Chętnych do pracy o wiele więcej niż pracy. Murzyni, Chińczycy, mnóstwo Polek i Polaków. Studentki z Łodzi sypiające z obrzydliwym Duńczykiem śniadej karnacji o chropowatej, dziurawej jak po ospie paskudnej twarzy w zamian za pracę. Dostały ją. Szorowanie kibli na stadionie FC Kopenhaga 100 koron/godzinę. Znalazłem pracę na muzułmańskich przedmieściach. Mieszkałem w muzułmańskiej dzielnicy Norrebro. Ciekawe obserwacje. Raz w nocnym spotykam zakrwawionego blond nastolatka. Pytam się, co mu jest. A on że nic takiego. Że jest ostatnim białym na podwórku i że codziennie musi się bić. Dziarsko mówi, że się nie da. Pyta czy w Polsce są murzyni. Ja na to, że prawie nie ma. On na to, że jak się dorobi to wyjedzie do Polski. Pierwsza mała stabilizacja. Praca - nocny rozładunek tirów. Piekielnie ciężka. Nadzorcy pilnują by wszystko szło bardzo szybko. Pracujesz jak robot, w pocie czoła. Codziennie komuś siada kręgosłup, rotacja w pracy ogromna. Pakunki bardzo ciężkie. Np. części do silników czołgów. Wszystko dźwigasz ręcznie a jak nie dajesz rady wołasz kolegę i tak dźwigasz. Przynajmniej weekendy wolne, stawki wysokie - 60 zł/h. Za dnia zwiedzanie pięknego miasta, siłownia, do której po drodze 2 burdele. Klientela egzotyczna. Mężczyźni w turbanach, Arabowie, Sikhowie... któregoś razu przechodząc znów obok uchylają się drzwi i widzę, słyszę gromadę dziewcząt, "pracownic". Zaraz zaraz.... brzmi znajomo... k***a, wszystkie mówią po polsku. Kolejny cios w dumę patrioty. Serce Ci krwawi po raz tysięczny. Myślisz sobie, naród umęczony... gdybym miał jakąkolwiek szansę żeby zmienić coś na lepsze... żeby tak nie musiało się dziać z naszym narodem.. totalna poniewierka, k***ienie...niewolnictwo.. wyzucie z godności. W takiej chwili marzysz o władzy i o byciu politykiem. Wszystko to zaledwie cząstki moich doświadczeń, obserwacji, przeżyć. Bardzo żywe cząstki. I teraz ktoś, kto miał wszelkie narzędzia, żeby ulżyć swojemu narodowi, 7 lat na to, pełnię władzy.. "TERAZ TO k***A 7 ZŁOTYCH ZA PALIWO MOŻE BYĆ BUEHEHEHE" A miliony poniewierają się dalej. Tysiące popełniają samobójstwa. Burdele zachodnie wypełnione Polkami, farmy Polakami. Na Pekaesie każdego dnia do Londynu odjeżdża autokar wypełniony po brzegi. Dramatyczny niż demograficzny. Ludzie nie mają siły, ani czasu użerając się z codziennością na opiekowanie się małymi dziećmi. Miasta jak Bytom, Sosnowiec, Łódź, Wałbrzych. Szczęściarze mający pracę za 1400/m-c na rękę. Bieda rodzi patologię. Skłócony, skundlony, odarty z marzeń o normalności Naród, myślący że przy tych cenach 3000/m-c i kredyt na ciasne mieszkanko którego metraż zniechęca do płodzenia dzieci – są sukcesem. Że wakacje w Grecji raz w roku, plazma na ścianie, ajfon w kieszeni to światowe życie. Oni widzą skansen, my widzimy krainę rodzącą najlepszych programistów, najodważniejszych żołnierzy, najpiękniejsze dziewczyny. Z wielką historią. Dawną, zapomnianą dumą. Z pięknymi lasami, górami i ukochanym Bałtykiem. k***a... jak ktoś ukradnie telefon trafia do aresztu. Minimum 3 miesiące. Co powinno się zrobić politykom którzy mogąc bardzo wiele, nie robią nic dobrego, a jedynie handlują własnym narodem i jego marnym dobytkiem, okradając nie jeden telefon a 10 milionów mieszkań 40 milionów ludzi..?

drago"

Link

GhostRider32

2014-06-23, 22:22
@TheColt
Ktoś je zmusza? Są wolne i mogą robić, co im się podoba. Mówienie, że "nie mają wyjścia" jest głupotą. Chcą się k***ić, to niech się k***ią, ich sprawa, nikt je do tego nie zmusza.


Ja sam byłem w Anglii, łącznie 6 miesięcy, żeby sobie dorobić podczas wakacji. Bez problemu znajdywałem pracę, bez problemu wszystko załatwiałem, nie wiem, jakim idiotą trzeba być, żeby wylądować na ulicy. Zarobiłem swoje, wróciłem i siedzę w kraju, nigdzie się nie wybieram :) otworzyłem z ojcem firmę i jest świetnie ;)


bowmanek

2014-06-23, 22:24
@modzgi

Korwin, Ruch Narodowy, od biedy partia Gowina, to aktualnie jedyne alternatywy dla naszej obecnej władzy. Rozbawiłeś mnie swoją opinią na temat Korwina, bardzo Cię proszę, poczekaj z oceną KNP do czasu gdy ta partia dostanie się do sejmu i będzie częścią władzy ustawodawczej. Korwin był w sejmie jak dotąd raz. Jako polityk Unii Polityki Realnej złożył wniosek ustawy lustracyjnej, co skończyło się rozwiązaniem rządu Olszewskiego.

Tak w ogóle to jest smutna historia. Projekt ustawy lustracyjnej, która miała ujawnić zdrajców Polski, został odrzucony przez posłów, ponieważ ustawa ta dotyczyła wielu z nich i nie mogła zostać wprowadzona bo łamała prawo! A kto ustanowił to prawo? Tak! Dobrze myślisz, ustanowili je ci, których ta ustawa by udupiła. W książkach do liceum o tym nie przeczytasz, na lekcjach o tym się nie dowiesz. 89 rok to gówno a nie obalenie władzy. Komuchy i Solidarnościowcy się dogadali i podzielili władzą. W 92 udupili tych, którzy chcieli coś zmienić. Potem w latach 90 były ustawy o lustracji na pokaz. W 2007 jak PiS chciał dobrać się do dupy większej ilości zdrajców, poprzez zaostrzenie przepisów lustracyjnych i zwiększenie ilości stanowisk publicznych, których posiadacze mieli zostać poddani lustracji to skończyło się na płaczu w mediach, że mamy państwo policyjne i w tym samym roku PO objęło władze.

Poczytaj sobie

http://pl.wikipedia.org/wiki/Lustracja_os%C3%B3b_pe%C5%82ni%C4%85cych_funkcje_publiczne

http://pl.wikipedia.org/wiki/Uchwa%C5%82a_lustracyjna

Ogólnie nie da się człowieku wprowadzić jakiejś rewolucji i wcisnąć zupełnie nowych partii (chyba, że marzy Ci się druga Ukraina). No chyba że masz ogromne pieniądze, aby stworzyć partię polityczną i z pomocą wspomnianej sałaty dotrzeć do ludzi spotami w mediach, bilbordami i wszelkimi innymi metodami dotarcia do wyborców. Oraz co ważniejsze masz łeb na karku, jesteś gotowy znaleźć odpowiednich ludzi, którzy za tobą pójdą i razem z tobą będą tę rewolucyjną partię tworzyli. Jeśli nie spełniasz tych warunków to się lepiej ucisz, bo wychodzisz na taniego populistę, w dodatku z ograniczonym zasobem słów i płytką wiedzą.

PS ustrój może się zmienić po III wojnie światowej, albo jak się ruskie z niemcami Polską podzielą, a jak będziesz chciał wprowadzić coś co nie jest demokracją na własną rękę to szybciutko USA marines wyśle, aby chronić uciśnionych

PPS Korwin dostał się do Parlamentu Europejskiego i na razie musi obczaić swoje nowe miejsce pracy.

DżesiPinkmen

2014-06-23, 22:45
Polska to wymierający kraj, nadchodzi druga fala emigracji, współczynnik dzietności jest poniżej poziomu krytycznego, o zastępowalności pokoleń w ogóle nie można mówić. Wyjeżdżają wszyscy młodzi, nie "nieudacznicy" i "lenie", inżynier czy robol - nie ważne, w większości przypadków i tak każdy wyjdzie na emigracji dużo lepiej niż tutaj. Zarobi dużo większe pieniądze, nie będzie użerać się z chorą biurokracją, prowadzenie biznesu w końcu okaże się intratne, jak pokaże, że potrafi i nie ma sobie równych w określonej dziedzinie to prędzej czy później ktoś go doceni. Tutaj też się da.. tyle tylko, że będzie 3x trudniej, zysk będzie 3x mniejszy, perspektywy raczej mgliste. Naczyta się od oszołomów o podatkach dla bezdzietnych, pierwszą sprawą o której usłyszy korzystając z dowolnych mediów będzie kolejna afera w rządzie, Smoleńsk, ksiądz pedofil albo stawianie następnego pomnika dla Papieża czy też budowanie następnych 50 kościołów połączonych szeregowo zamiast jednego, nowego szpitala. Jeszcze tylko trochę i opuszczam tą przegniłą, złodziejską krainę..

knix666

2014-06-23, 22:46
Smutne to, ale jak dotad to nie spotkalem sie z czyms takim chodz o 4 lat wyjezdzam do niemiec co wakacje, i powiem wam tyle, jak czlowiek jest robotny i porzadnie wykonuje swoja prace to bardzo szybko cie polubia, pozatym jak potrafisz zartowac a pozatym masz kregoslup moralny to mozesz robic co tylko ci sie zywnie podoba(w pracy oczywiscie). Z wlasnej skorze to poczulem i szczerze mowiac polecam serdecznie, a z kolegami wyzej zgadzam sie po stokroc jesli nie przestaniemy byc (jako narod) zawistnymi k***ami ktore tylko czekaja az sie komus noga podwinie to naprawde nic z tego nie bedzie, z polski sie nie wybieram to co zarobie za granica to czesc oczywiscie roztrwonie na roznorakie dogodnosci i wygody ale czesc tez zainwestuje w siebie w formie np kursow jezyka czy innych kursow ktore naprawde moga sie przydac kiedy nie zostanie nam nic innego jak wyjechac za granice a kolejna czesc oszczedzam zeby w przyszlosci otworzyc jakas mala firme ktora moze przerodzi sie w cos wiecej, jak narazie bede zbierac poki nasz rzad nie da mi godnej mozliwosci jej otworzenia bo patrzac teraz po roku zjadl by mnie ZUS podatki i inne bzdety ktore oczywiscie w kazdej czesci tego swiata trzeba placic, ale nie az taki procent tego co sie ugra na rynku pracy...


PS wybaczcie za brak polskich znakow ;) powodzenia wszystkim zycze tak w Polsce jak i za granica ;)

Loaloa

2014-06-23, 22:59
Cytat:

borlibobek napisał/a:
Potem pracowaliśmy na czarno na budowie kanału Malmoe - Kopenhaga pod Morzem Czarnym.

Co k***a? Może metro Radom - Sosnowiec?



Też to zauważyłem. Ale spoko, wygląda na to, że to wszystko sie działo w alternatywnej rzeczywistości.

janusz2222

2014-06-23, 23:25
bowmanek napisał/a:


PPS Korwin dostał się do Parlamentu Europejskiego i na razie musi obczaić swoje nowe miejsce pracy.



Dowód na to jak korwiniści zawzięcie bronią i usprawiedliwiają tego Korwina.

A bo powiedział nie to co miał na myśli.
A bo to jest wyrwane z kontekstu.
A bo on w wywiadzie do wywiadu o wywiadzie powiedział że wcale tak nie uważa.
A bo trzeba go całego wysłuchać żeby zrozumieć.

A i perełka:

A bo on ogólnie dobrze mówi, no tylko to mu nie wyszło...

Kluposz

2014-06-23, 23:30
Niezła próba Panie premierze.

bowmanek

2014-06-23, 23:56
janusz2222 napisał/a:



Dowód na to jak korwiniści zawzięcie bronią i usprawiedliwiają tego Korwina.

A bo powiedział nie to co miał na myśli.
A bo to jest wyrwane z kontekstu.
A bo on w wywiadzie do wywiadu o wywiadzie powiedział że wcale tak nie uważa.
A bo trzeba go całego wysłuchać żeby zrozumieć.

A i perełka:

A bo on ogólnie dobrze mówi, no tylko to mu nie wyszło...




Spotkałem się tylko z wyrwaniem wypowiedzi z kontekstu.

al...........10

2014-06-24, 00:10
Autor wpadł w pułapkę klapek na oczy założonych przez mafię pracy sezonowej. Jeśli raz trafisz w taki obieg, to już się z tego nie wyrwiesz, chyba że zerwiesz wszystkie kontakty. Bo inaczej to będzie płacz, zgrzytanie zębów, niewolnictwo, a zawsze jakimś cudem co chwila zgłasza się jakiś typek i mówi "ej, jest fucha". I taki polski frajer nie odmawia, mimo świadomości wielkiego czarnego ku*asa, który czai się za rogiem.

neptunik66

2014-06-24, 00:13
W ch*j to smutne. Pewnie trochę przykolorowane, ale smutne. Zapieprzać trzeba wszedzie, bo nie ma nic za darmo i wyjeżdzajac z tym trzeba się liczyć ale czemu nie moge za godne pieniadze zapieprzać u siebie w kraju? Smutne , że taki polityk który powinnien dumnie reprezentować swoje państwo i rodaków to jak już go wybierzemy ma wszystko w dupie. Wybralismy go, osiągnął swój cel a ty Polaku jeden z drugim naginajcie w Niemczech na szparagach zeby w swoim własnym kraju płacić za paliwo 7 zł. Śmieją się nam w twarz, perfidnie. Plują. I to jest najgorsze, to boli, że ty z nadzieją na lepsze jutro idziesz na wybory, naiwnie wierzysz w te kolejne klamstwa wyborcze ale jakos po cichu w podswiadomosci wierzysz, że może jednak. Może jednak coś się zmieni. Ale przychodzi co do czego i ci na których głosowałeś stają przed tobą i plują ci w twarz. Dzis pluja a co zrobią jutro zeby sie u tej władzy utrzymac?

youcann

2014-06-24, 00:26
czy toś może wyjaśnić mi, dlaczego film maxa kolonko traktujący o taśmach, który w 2 godziny zdobył 300 piw i był na głównej, został skasowany? ????? co się dzieje z tym portalem?!

di...........os

2014-06-24, 00:45
Olllup napisał/a:

@lemo1029 ja to nazywam selekcją naturalną. Nie bez powodu zachodnie państwa dorobiły się bogactwa, a wschodnie nie. I nie mówię tu przez pryzmat 50-letniego komunizmu, a tysiącletniej historii. Radzę poczytać o rozbiorach naszego kraju. Polacy dosłownie z głupoty i chciwości rozdali własny kraj sąsiadom. Na takie zachowanie nie ma usprawiedliwienia.

"Jesteśmy narodem zdemoralizowanym do gruntu i upadłym. Cudzoziemcowi, który by tak twierdził, wybiłbym zęby, ale między nami mówiąc: tak jest (…)." Henryk Sienkiewicz



Teraz jesteśmy na poziomie Wielkiej Brytanii z 96 roku. Nie mów więc tu o "tysiącletniej historii", bo za 30 lat prawdopodobnie będziemy na poziomie krajów zachodnioeuropejskich (chcąc nie chcąc - w końcu prowadzimy obecnie taką samą politykę gospodarczą jak kraje zachodnie, może jeszcze z nieco większymi (zaznaczam, nieco!)patologiami).

modzgi napisał/a:

Przyszedł czas.
Nie żebyśmy głosowali na zdemoralizowany i ogarnięty fanatyzmem PiS, nie na skundlone PSL, Nie na sk***iałe do reszty SLD.
Przyszedł czas na nas, na to żebyśmy wymyślili taki system rządzenia który by nam nie przeszkadzał. i nie mówie tu o sk***iałym ewidentnie Korwinie ( który po wyborach dziwnie zamilkł) tylko o nowej formie, na którą wszyscy się zdecydujemy, tylko jaka to forma?



Wybacz... Skończy się wyborem pomiędzy zliftingowanym PISem (z PJN i PR), PSL, SLD, korwinem/palikotem i innej jeszcze sezonowej partii :) . Na przetasowania na polskiej scenie politycznej będziemy musieli jeszcze poczekać minimum pięć lat.

modzgi

2014-06-24, 00:55
janusz2222 napisał/a:




Utopia kolego... Utopia... nie możliwe do osiągnięcia...

Zmienić nic nie zmienimy - natura Polaka jest jaka jest - wystarczy popatrzeć na ludzi na sadisticu. Co chwila gównoburza, jeden się wypowie, bo powie co myśli, drugi co ma inne poglądy go zaraz zgnoi i uciszy żeby czasem lepszy od niego nie był.
I nie nie ma tu winy tego drugiego, bo bardzo często ten pierwszy wie wszystko najlepiej zresztą jak k***a każdy Polak.

Jesteśmy jacy jesteśmy i się nie dogadamy, musimy mieć chyba jakieś realne zagrożenie.. Chociaż zagrożenie minie i pojawią się k***y i złodzieje.

Historia kołem się toczy, takie czasy dzisiaj że róbmy swoje i nie wystawiajmy nosa za bardzo. A dzieci swoje chowajmy w patriotycznym duchu, one dopiero coś zmienią.



Nie mówię że nie masz racji.
ALE!
W średniowieczu myśleli że nie ma innej władzy niz król i bóg
Hitler myślał że rzesza będzie 1000 letnia
Zapytaj rodziców czy 40 lat temu myśleli że ZSRR sie rozpadnie...
Wniosek jest jeden, nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko ludzkie ograniczania i to w umyśle........
@up
Właśnie , ograniczenia istniejące tylko w ludzkich umysłach i k***y umiejące je wykorzystać.
Narzuca sie nam od maleńkości system partyjny, tak jak naszym rodzicom sie narzucało "komunę" .
To jest tylko i wyłącznie w naszych glowach, sami musimy poszukać wyjścia z tej sytuacji, inaczej zawsze będziemy w strefue rządzenia PO PiS i innego gówna

di...........os

2014-06-24, 00:57
bowmanek napisał/a:

Tyle się czyta w komentarzach, jacy to Polacy za granicą są źli dla innych Polaków, ale ci, którzy to piszą mają się za dobrych i uczciwych. Nie spotkaliście nigdy jakiegoś życzliwego dla was Polaka na emigracji?

Jak chcecie żeby w tym kraju było lepiej to przyjedźcie na czas wyborów i zagłosujcie na Korwina (wiem, że jest zbyt radykalny, ale j***ć jego poglądy oraz ideologie, ważne jest spojrzenie na gospodarkę) bo on jest czymś nowym, może coś zrobić, coś zmienić. Obecna władze to ludzie z Okrągłego Stołu i Nocnej Zmiany, mają w dupie Polskę. Jest jeszcze Ruch Narodowy - młodzi, którzy nie mają nic wspólnego z komuną i nie będą opie**alać lachy szkopom i ruskim. Mamy jeszcze Demokrację Bezpośrednią, ale o tej partii praktycznie nikt nic wie. Można coś zmienić, tylko pakujcie się całą rodziną i głosujcie. Chyba, że w okolicy będziecie mieli punkty do głosowania. Nie wiem jak to wygląda w kwestia głosowania przez Polaków na emigracji.



Słuchaj, sam nie wiesz czego chcesz. Ruch narodowy to partia, której najwyższą wartością ma być państwo. Przeciwnie zaś Nowa Prawica - tu najważniejsza ma być autonomiczna jednostka.

Ruch narodowy to typowa partia narodowo-socjalistyczna (NIE MA W TYM NIC Z "LEWACTWA", wbrew twierdzeniom korwinowców) - gdzie wszelaka pomoc socjalna ma być uzależniona od INTERESU PAŃSTWA.

Nowa Prawica to partia libertariańska. Ramy państwa mają być tu uzależnione od interesu najbardziej wpływowych (skrajny kapitalizm zawsze rozwarstwia społeczeństwo - cierpi na tym przede wszystkim klasa robotnicza) albo najbogatszych.


Pierwszy model wyznaje hasło: "człowiek jest dla państwa", drugi: "państwo ma być gwarantem wolności człowieka".

epikur

2014-06-24, 01:03
TamGdzies napisał/a:

ale o co chodzi ??...................
............................................
Ja- emigrant- Szwecja............
............................................
Zapie**alałem, nie bałem się roboty, ludzie mnie polecali, z czasem otworzyłem swoją firmę...
............................................
Teraz mam małą chałupkę nad jeziorem, piję piwko codziennie, nie za dużo bo jutro do pracy,
mimo że kilkanaście osób robi u mnie w firmie, ja też zapieprzam......
..............................................
Jak ktoś chce to może się dorobić...
wystarczy chęć i wytrwałość.......
...........................
sorrki, nie chodzi, że w Polsce..
................................................
też zbierałem truskawki, ale jebnąłem to...
od domu do domu... robiłem mały remont, stawiałem taras, czasami spałem pod mostem, ale się nie poddałem...
...wierzyłem w siebie.....
.................................................
teraz mówię, jak jest, mieszkam w Szwecji, miesięcznie mam na Polską zl- 12.000 zl
.................................................
....ale serce tęskni za Polską... chętnie bym wrócił...... ale do czego?????
..................................................
Kraina Tuska i złodziei... tam człowiek, jak chce, to nie może.....
.a szkoda...
....................................
jak ktoś nie wierzy, mogę wrzucić fotki, albo filmik nawet z dzisiejszą gazetą...



Nie wierzę ani jednemu, ani drugiemu.

Ja można gdzieś pracować i nie wiedzieć nad jakim morzem się pracuje. Każdy debil wie, że Szwecja i Dania nie ma nic wspólnego w Morzem Czarnym. Poza tym most został oficjalnie otwarty w 2000roku.

Za to autorowi komentarza nie wierzę, aby mając parunastu ludzi i organizując dla nich robotę znaleźć jeszcze czas na ostre zapieprzanie. Poza tym chyba powinieneś bardziej skupić się na tej organizacji pracy, skoro przy tylu osobach zarabiasz zaledwie 12tys zł.