Dodam, że fullcap jest bardzo wygodny i ciepły .
PS. Mam w dupie to co zaraz do mnie napiszecie i dalej będę je nosić.
Hmmm, kupiłem laptopa 4 miesiące temu i właśnie zauważyłem, że mam na nim naklejki...
Muszę być strasznym snobem skoro mi nie przeszkadzały i nie czułem konieczności zerwania ich.
Choć dziś też widuje np. imbecyli za wszelką cene trzymających laptopy w foliach i wszystkich możliwych naklejkach.
Ludzie zostawiają folie, bo szanują swój sprzęt i nie chcą, żeby tu i ówdzie się zarysował. Znam osoby, które dodatkowo naklejają folie na swoje smartfony, żeby wzmocnić ochronę na uszkodzenia.
Pamiętaj, że nie każdemu rodzice wszystko kupują na zawołanie, także daruj sobie obrzucanie takich osób mianem imbecyli gamoniu. :/
"Wszelkie możliwe naklejki"? Czyli te informujące np. o tym, że laptop posiada wgranego fabrycznie Windowsa i przyszły nabywca nie musi się martwić, że ma nieoryginalny system, albo te informujące o technologii zastosowanej w komputerze?
Rozumiem, że Ty jak kupiłeś jakiegoś laptopa, to pierwsze co zrobiłeś to zrywałeś takie naklejki jak poj***ny, żeby tylko ktoś nie posądził Ciebie o snobizm.
Dlaczego? bo znam ludzi którzy stracili np. auto i chodzili realnie chorzy przez długi okres czasu, popadali w paranoje, podupadali na zdrowiu psychicznym
Odklejanie na siłę naklejek typu Intel Centrino, Powered by Ati czy Win7 on-board jest durne. Co innego folia na ekranie czy jakieś naklejki które go przysłaniają. W sumie mam wokoło przycisku power na monitorze nalepkę... de facto reklamową. Nie oderwałem jej i tak naprawdę nie zastanawiałem się nad tym że tam jest aż do przeczytania tego tematu. Za to wielką kartkę z matrycy odkleiłem bo mi nieco przeszkadzała w użytkowaniu...Dokładnie. Pierwsze co zrobiłem to wyj***łem z obudowy kolorowe piździejstwa, bo sprzęt kupiłem do pracy a nie eksponowania.
Sporo ludzi nadal tak ma.60-80 zł (a wtedy tyle wynosiła dniówka większości pracowników więc to było sporo kasy)
Arek noś noś, do twarzy ci
"Najlepszy raper Waszym zdaniem to? Peja" ..yhy
Obrazek
Znaczek z samochodu też odrywasz(to się nawet jakoś fachowo nazywa...)