METALE TO ch*j

Prawda jest taka, że muzyka ewoluuje, a metal jest jej najwyższą formą. No bo niby co miałoby być lepsze od np. Slayera? Cipiarski pink floyd czy inny king crimson, czyli żałosne wycie do mikrofonu i zupełny brak skilla w grze na instrumentach? W metalu wszyscy są witruazami i napieradalją szybko i idealnie trafiają w nuty, a nie grają jeden dźwięk przez 15 sekund jak w tych żałosnych zepołach dla /fa/pedałów.
Szopen, mozart schubert? Nie rozśmieszajcie mnie, cała muzyka klasyczna to losowe nawalanie w instrumenty. W zespołach metalowych wszyscy zgrywają się świetenie, w muzycy klasycznej jest drygent i tak to ch*ja daje bo wszyscy grają jak chcą i wychodzi k***a jedna wielka kakofonia. Techno to wogle nie jest muzyka bo to komputer tylko robi w sumie. DJ tylko robią jednen dźwięk i ctrl c, ctrl v i już wielki hit dla blachar i dresów idiotów.
Ja pie**ole, jak można nie słuchać metalu, nie rozumiem was ch*je.

PS: j***ć metal

nie wiem po co wrzucać tu cokolwiek związanego z inną muzyką niż techno czy dubstep, jedynie wiąże się to z hejtem, no cóż takie czasy żałosne gdzie ludzie zamiast mózgu mają trochę gówna które tworzą pseudogwiazdi oraz "raperzy" czy inne ch*je tego pokroju.
Słucham metalu od pacholęcia, na początku Lordi, Slipknot i tak powoli powoli kształtował się gust kończący się na Paganie i Heavy...słucham innej muzyki bluesa, rocka, etc nie jem kotów, nie noszę glanów , nie mam piór do pasa....k***a metalowa jest dusza człowieka nie to jak wygląda, szczerze mówiąc wyj***ne mam na to co gadają internetowe napinacze na temat metalu

rockface123
Idź być brudasem gdzie indziej.

powinno istnieć jakieś przeciwieństwo piwa

Shatter,
jutro o 8 rano w gimnazjium możesz się tym podzielić z kolegami przy rytmach jakiegoś obwiesia co pie**oli o biedzie siedząc w stanach

k***a tylu wielkich metali,a zaden mi nie powie co to za nuta w 0.55?

Są metale i metale. Znam ludzi, którzy słuchają metalu i nie wiem jak można robić jakieś gówno na temat o którym nie ma się pojęcia. Sam słucham metalu, ale metalem nie jestem. Jest masa ludzi, którzy są fanami tej muzyki po 30-stce, natomiast dużo mniej widzę hip-hopowców w tymże wieku. Oczywiście nie toleruję metali zjebów, którzy palą kościoły etc. Jednak gwarantuję wam, że wpie**al od dresa na ulicy jest dużo bardziej prawdopodobny niż obicie ryja przez metala.

Sorka za powtarzanie słowa metal, ale jest już późno

lolexxx123,
co do palenia kościołów to polecam się zapoznać dlaczego Varg je zdymem puścił....
rozmawiając o metalach to raczej trzeba brać pod uwagę metali nie dziecko które lata w glanach i koszulce gnr

Zniósłbym cały ten badziewny filmik i tego pajaca myślącego że jest zabawny, ale po tym jego pedalskim "madafaka" musiałem coś napisać
Tak się to robi:





O k***a, nie zauważyłem że jesteś rudy, a to wiele tłumaczy

Wiochmen,
łap nute

gówno sie znacie zjeby Majka Jeżowska to jest muzyka a nie jakiś pedalslki metal i hip-hopolo dla obrzezańców

A ja powiem tak, jesteście debilami jeżeli uważacie, że "właśnie moja racja jest racja najmojsza".
k***a, są gusta i guściki, nie każdy słuchający hip sropu jest drechem co napie**ala wszystkich co koło niego przejdą i krzywo spojrzą, tak też nie każdy "metal" jest zjebem wyznającym szatana i słuchającym napie**alanki bez krzty rytmu. LOL!
Słucham każdego rodzaju muzyki, ale wychowałam się na AC/DC, Iron Maiden, Led Zeppelin (...) i dalej słucham mocniejszego brzmienia, co w żaden k***a japie**ole jego zaj***na mać sposób nie ujmuje mojemu stanu psychicznemu czy normalnemu podejściu do życia.
A to, że ktoś woli kolor czarny niż różowy to chyba indywidualna sprawa i japa zamknięta.

^Dokładnie. Piwo, krata piwa!

To jest podobnie jak z penisem i wiarą, nikomu nie powinno się wkładać go do mordy.
Dziwi mnie tylko to, że ktoś ma tyle lat i nadał kłóci się o to...

Większość "normalnych" ludzi, gdy tylko usłyszy słowo "metal" to od razu ma przed oczami palone kościoły, jedzone koty, ubranych na czarno, w glanach, długimi włosami, umalowanym twarzami metali, którzy w dodatku biją pokłonu ku czci szatanowi. Właściwie pojęcie tej muzyki jest bardzo szerokie, a zazwyczaj jest sprowadzany do deathmetalu.
Szanuję każdy rodzaj muzyki, ale tylko do pewnego stopnia, bo o ile zniosę pop, ten sprzed kilku lat, to niestety dzisiejszego już nie. Po prostu muzyka zeszła na PSY, ach ta ironia.
Może po prostu żyjemy w takich czasach, gdzie dzieciaki zamiast rozwijać swoje pasje, zakładać garażowe zespoły, próbować stworzyć coś nowego, wolą siedzieć przed komputerem. Fakt, czasem w gimnazjum ktoś wpadnie na genialny pomysł "a zostanę se raperem", jak to wychodzi raczej tłumaczyć nie muszę.
Swoją drogą słucham metalu, ale czasem włączę sobie coś innego, coś co mi przypomina dzieciństwo, przykład? Ich Troje, Łzy, czy Paktofonika, gdy byłem młodszy i nie wiedziałem nawet co jest w jakim gatunki to mi się podobało, nadal mi się podoba, tak samo jak masa innych zespołów które poznałem później.
Powinno się słuchać muzyki, a nie gatunków. Znów się rozpisałem...