piwko za końcówke i zniechęcenie konsultantki ;d
do wszystkich tych co pie**olą smuty o szanowaniu roboty tej kobitki: ci pieprzeni konsultanci często nie rozumieją słow "nie, dziękuje, nie jestem zainteresowany" i jak nie jedna oferta to ci wyskakują z 5 innymi i gadka od początku. a co do stricte szanowania pracy, już nie świrujcie nie było bluzgów czy jakiegoś chamskiego zachowania a panienka siedzi sobie i napie**ala jeden tekst wiec pewnie tragicznie cieżko nie ma a że se powtórzy go 2 razy wiecej niż dniówka wymaga to jej gardło od razu nie siądzie.

mimo wszystko, kierownictwo wymaga i uwierz, wystarczy powiedzieć "nie dziękuje, dowidzenia" i się rozłączyć. Bycie normalnym uprzejmym nie boli

Korzystając z tematu - może ktoś chciałby pożyczkę gotówkową?

Serio - jak nie to ja tak będę musiał dzwonić, albo dyrektor oddziału mi jaja urwie.

Jak dzwonią z normalnych firm to grzecznie dziękuję, a jak wciskają jakieś zaproszenia na pokaz bydła w Świębodzinie to pozwalam sobie na odpierdzielenie kaszany

haha k***a tak proste a tak dobre!! od dziś mój nowy sposób na te k***y !

Wiesz, nie są winne osoby z którymi rozmawiasz, tylko ich przełożeni. To oni każą im wydzwaniać po 10x z tymi samymi ofertami, nie mogą się z Tobą sami rozłączyć dopóki wyraźnie i dosadnie im nie odpowiesz, że nie jesteś zainteresowany, ile razy poprosisz o powtórzenie oferty to mają obowiązek pierdzielić o tym cały czas, a rozmowy czasami są podsłuchiwane w celu kontroli pracowników. Nie ma sensu ich obrażać, trzeba od razu podziękować i się rozłączyć.

Wiesz, nie są winne osoby z którymi rozmawiasz, tylko ich przełożeni. To oni każą im wydzwaniać po 10x z tymi samymi ofertami, nie mogą się z Tobą sami rozłączyć dopóki wyraźnie i dosadnie im nie odpowiesz, że nie jesteś zainteresowany, ile razy poprosisz o powtórzenie oferty to mają obowiązek pierdzielić o tym cały czas, a rozmowy czasami są podsłuchiwane w celu kontroli pracowników. Nie ma sensu ich obrażać, trzeba od razu podziękować i się rozłączyć.

pisząc "k***y" miałem na myśli te firmy co wydzwaniają a nie samych konsultantów..praca jak praca jakoś muszą zarabiać

To lepsze

Brawo dla obu Panów

@Tatadilera

Bo debil jesteś i tyle w temacie. Skoro dzwonisz z Twoim problemem na infolinie to konsultant powinien rozwiązać TWÓJ problem zadając tobie pytania co jest nie tak a nie ty masz się produkować.
Napie**alałeś przez 10 minut na temat nie działającego internetu????????
To coś ty chłopie jej tam opowiadał?
Przez 10 minut gadałeś babie, że nie możesz połączyć się z żadną stroną, to się nie dziwię, że powiedziała dziękuję i jebła słuchawką, bo zrobił bym tak samo.


A tak a propos, nie wiem jak to jest jak ma się telefon "na kartę" mixy nju mobajle czy inne tego typu ch*jstwa, ale ja jak podpisuję umowę na abonament w obojętnie jakiej sieci komórkowej czy obojętnie jakim abonamencie to jeśli kobiecina, która siedzi za biurkiem sama się mnie nie zapyta (co jest jej obowiązkiem) to mówię jej , że nie chce żadnych smsów o promocjach ani żadnych telefonów od konsultantów, bo jak będę coś chciał to sam się odezwę i mam spokój od lat.
Myślcie trochę głąby, bo w końcu to wy płacicie za ich usługi i to wy ich utrzymujecie to macie prawo żądać i wymagać!

ch*j z takimi umowami przez telefon. Zero możliwości negocjacji, prościej wejść na stronę firmy i przeczytać i ewentualnie wysłać maila z zapytaniem niż się dopytywać, próbować dogadać i usłyszeć niestety nie mogę bo nie mamy tego w aktualnej ofercie, ale mogę zaproponować coś innego i będzie kolejny haczyk, którego też nie można obejść bo "telemarketer" wyskakuje do wszystkich z tymi samymi ofertami i nie ma mowy o zaproponowaniu czegoś spoza oferty, choćby to była pierdoła, która nie ma większego znaczenia... Najśmieszniejsze jest to, że potrafią zadzwonić i zaproponować gorszą ofertę niż aktualna i się upierać, że jest lepsza...

Lecimy klasykiem:

jeszcze kilku takich klientów i pani znów nie wyrobi targetu i po premii.. czasem niewiem czy grzeczniej jest pozwolić konsultantowi się wygadać (bo musi mnie zaofertować x razy) czy tak jak sugerują poprzednicy bez owijania w bawełnę podziękować i czerwona słuchawka..

sluchaj cebula na wakacjach:
-zmarnowales czas swoj i tej kobiety ktora jest w pracy
-niechcesz, niejestes zainteresowany, dziekujesz za rozmowe (mama nieuczyla?)
-mnie rowiez denerwuja smsy o 8 rano badz takie telefony ale taki konsultant niewie, poprostu niejest w stanie wiedziec co ty teraz robisz
-wrzucasz to do internetu jakbys byl wielkim bohatere a ta pani twoim wrogiem
-i te durne opisy
-szanuj czyjas prace
niepozdrawiam

Pogadamy jak wrócisz z nocki, położysz się spać po szóstej a po ósmej Ci zadzwonią z ofertą... zobaczymy czy będziesz miły...

Dobrze gadasz . Tepic cwaniackie robactwo.

dla wszystkich obsrańców którzy pracują w call center, jeżeli jesteście tak wrażliwi na sympatyczne "sp***alaj" od klienta to zmieńcie robotę na taką normalną... i nie liczcie na kulturę, bywało że potrafili wydzwaniać do mnie po kilkanaście razy dziennie(i nie kulturalnie 5-7 sygnałów tylko piłowanie telefonu do bólu czyli do wyczerpania baterii) po czym napie**alają ofertę i to jeszcze tak ch*jową że aż chce się rzygać..
ktoś wyżej pisał że podczas brania telefonu na abonament można zaznaczyć że nie chcemy ofert i to się zgadza tylko że wystarczy otworzyć firmę w Polsce i po dwóch tygodniach od otrzymania regonu zaczyna się nawałnica gówna w postaci ch*jowych "mega super ofert", i jeszcze dodam jeżeli telemarketer wyczuje po drugiej stronie telefonu starego dziadka to obiecuje złote góry byleby tylko przyciąć trochę kasy... jesteście j***nymi naciągaczami i pracujecie dla oszustów, nie należy wam się szacunek, zasługujecie na to by nasrać wam do ryja... znajdźcie sobie normalną prace

To jest bardzo cięzka praca