pie**olony student prawa i do tego pewnie weganin...

Gówno tam prawda, studia skończył jakiś czas temu i to nie prawnicze, znam go.
A co do meritum, akcja miała miejsce w Lublinie. Nie jestem przeciwnikiem łapania narąbanych kierowców, wręcz przeciwnie. Sam nigdy nie jeżdżę na podwójnym gazie.
Ale tutejsza policja uwielbia akcje trzeźwy poranek, łapią hurtem kierowców i po kolei sprawdzają. Mój rekord stania w oczekiwaniu aż zdezelowany alkomat po raz n-ty się skalibruje to 12 minut. Rano, jadąc pracy! k***ica może strzelić.

Dał się w ch*ja zrobić:
Art. 129. ust. 2: Policjant, w związku z wykonywaniem czynności określonych w ust. 1, jest uprawniony do:
3) żądania poddania się przez kierującego pojazdem lub przez inną osobę, w stosunku do której zachodzi uzasadnione podejrzenie, że mogła kierować pojazdem, badaniu w celu ustalenia zawartości w organizmie alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu.

A jak Wy będziecie swirowac to was wezmą na krew i jeszcze sami za to zaplacicie...

Gdybyśmy byli w USA... Po drugim cwaniaczkowaniu były by łapy wykręcone i morda na asfalcie. Co to kuźwa jest w tym naszym kraju, że ci głupi ludzie muszą za wszelką cenę udowadniać coś? Tylko co to własnie jest? Poziom własnego zdebilenia jedynie. Jest trzeźwy nic nie odj***ł, to dmucha i jedzie dalej. To apropo pośpiechu. To nie, będzie dyskutował. Jestem zdania, że policja powinna mieć prawo legitymować w każdej sytuacji. Nie analizować wielce tylko spiać papiery i jedź/ idź dalej. skoro nie robisz nic złego to czym się martwisz? Niech mi ktoś wyjasni jakie przekonanie kieruje tymi ludźmi, choć dla mnie to debile.

Jeden niezaprzeczalny fakt: tzw. prawo (dowolne) jest popie**olone. Do ustalenia pozostaje czy tworzyli je idioci, pijani, czy po prostu przekupieni łapówkarze.
Mały przykład:
a) 50% jest święcie przekonanych, że policjanci mają prawo kogoś przeszukać na ulicy, a drugie 50% - święcie przekonanych, że nie ( i to na podstawie dokładnie tych samych paragrafów)
b) 50% jest święcie przekonanych, że policjantów trzeba wpuścić do mieszkania, drugie 50% święcie przekonanych, że nie ( i to na podstawie dokładnie tych samych paragrafów)
c) 50% jest święcie przekonanych, że radiowóz może stać w krzakach podczas kontroli prędkości, 50% że nie.
I tak można jeszcze długo.

Marzy mi się żeby policja u nas była taka jak w USA. Gościu za taką pyskówkę by dostał wpie**ol nosz k***a co za debil.

W ogóle na ch*j to kłócenie się? Jak nie masz nic do ukrycia pod tym względem to dmuchnij i miej to w pompie-oni sobie nabiją statystyki albo i nie, a ty nie będziesz miał problemów i wszyscy będą zadowoleni.

Co do sytuacji na nagraniu... Miał prawo odmówić dmuchania na miejscu, ale w tym wypadku jedzie bezwarunkowo na pobieranie krwi i ta durna pyskówka jest bez sensu. Jeżeli uważa, że został zatrzymany bezpodstawnie, żąda spisania protokołu i lecimy z tym do wyższych instancji.

Obywatel ma się podporządkować do poleceń służb mundurowych- jak coś nie pasuje to ma złożyć zażalenie po wszystkim. Piszę to żeby później ktoś nie był zdziwiony, że coś nie poszło po jego myśli

wooooow, nie wierze;] normalny opis w koncu! brawa! wreszcie koniec znecania sie nad nami... piwo ! ;]

No ta, każdy mówi, że w USA za taką pyskówke by go na glebe wzięli, tylko że w USA policja nie zatrzymuje po kolei każdego kierowce. Robią to dopiero jak mają grube podejrzenie, że z kierowcą bądź autem jest coś nie tak.
Dziękuje dobranoc

....
A poza tym - w Polsce łapie się rocznie 160.000 pijanych potencjalnych morderców. Kontrola trzeźwości powinna być na każdym rogu, póki buce nie przestaną jeździć po kielichu. Ciekawe ilu pijanych się przemknęło bo jeden sebix strugał bohatera.

Z tych 160 000 kierowcow 130 000 to rowerzysci, wiec zostaje 30 000. Z tych 30 000 "pijanych" 25 000 mialo poziom alkoholu mieszczacy sie w normie kazdego normalnego zachodniego kraju, czyli do 0.5 (nawet 0.8) promila.
0.2 to masz po paru jablkach i kompocie ze sliwek na obiad.
Dodaj do tego kurewsko dokladne urzadzenia, w jakie jest wyposazona policja i juz masz, k***a cos innego, niz ci serwuja w tvn'ie.....
Jebnij sie w glowe....

ty pojebie, policja chce wyłapać zwyrolów którzy jeżdzą po % a ty (specjalnie z małej nie przypadkiem) cwaniakujesz i utrudniasz działania policji, która próbuje zmniejszyć odsetek tych zwyroli na ulicach. Zobaczymy czy dalej byś tak cwaniakował gdyby właśnie jakiś jełop przejechał twoją matkę czy bliską Ci osobę bądź w jaki kolwiek spowodował wypadek kierując w stanie nietrzeźwości, ale nie ty jesteś znawca prawa co potrafi tylko gadać a gdy trwoga to do boga. Do pieca z tym gównem bo to jest ani śmieszne ani nic w tym pouczającego. Czy to taka wielka przysługa dmuchnąć w ten świecznik?
życzę 100 murzyńskich pał w Twojej odbytnicy.

A weźcie się wszyscy pie**olnijcie w te puste łby. Tylko uważajcie, żeby Wam echo zębów nie wybiło.
Jak jeździcie z Mariolką na dyskotekę w sobotę i w niedzielę do kościoła to się nie wypowiadajcie. Tak się składa, że nie jeżdżę dużo (mniej niż 30tys./rok), ale zdarzyło mi się mieć 3. (TRZY) "RUTYNOWE KONTROLE" na jednej "trasie". Każda z nich nie krótsza niż 30min. łatwo policzyć, a dla mniej kumatych to 1,5h (półtorej godziny, prościej - godzina i pół) postoju, straty czasu, czasu którego mi nikt nie wróci. Pół biedy, gdyby to było tylko badanie alkomatem, ale nie... trzeba coś skrobać w kajeciku, byle nie za szybko.
Mam cichutką nadzieję, że piekło jednak istnieje i tam się spotkamy.
Aż brakuje mi słów, aby opisać frustracje. Muszę więcej książek czytać...
Sama akcja "Trzeźwy Poranek" nie jest głupia, tylko głupio realizowana, ale ja mojego pomysłu nie zdradzę, bo nikt mi za to nie zapłaci. A jak komuś, coś nie pasuje to ch*j mu w dupę z tłuczonym szkłem.

k***a same prawniki na sadolu...

Wiecie co Wam powiem? Wiemy jak sie tu u nas chla, wiemy ze nawet jak myslimy ze jestesmy trzezwi bo czujemy sie ok to jak pochlaliśmy to nasza szybkość reakcji jest spowolniona. Wiemy że za kierownicą szybkość reakcji to baaardzo ważna rzecz.

Więc wiedzmy, że jak pochaliśmy to nie siadamy za kółko bo jesteśmy (jak nam sie uda) ch*jami, (a jak sie nie uda) mordercami.

Kontrole policji na badanie trzeźwości są jak najbardziej słuszne, i jestem za zabieraniem prawka i za karaniem w ch*j pijanych kierowców.

Chyba zapomnieliście w jakim świecie żyjemy. Wystarczy kilka stówek i nawet spowodowanie kolizji po pijanemu uchodzi płazem, a co dopiero zwykła kontrola...

W ogóle na ch*j to kłócenie się? Jak nie masz nic do ukrycia pod tym względem to dmuchnij i miej to w pompie-oni sobie nabiją statystyki albo i nie, a ty nie będziesz miał problemów i wszyscy będą zadowoleni.

Co do sytuacji na nagraniu... Miał prawo odmówić dmuchania na miejscu, ale w tym wypadku jedzie bezwarunkowo na pobieranie krwi i ta durna pyskówka jest bez sensu. Jeżeli uważa, że został zatrzymany bezpodstawnie, żąda spisania protokołu i lecimy z tym do wyższych instancji.

Obywatel ma się podporządkować do poleceń służb mundurowych- jak coś nie pasuje to ma złożyć zażalenie po wszystkim. Piszę to żeby później ktoś nie był zdziwiony, że coś nie poszło po jego myśli

na jakiej podstawie?

W sumie niby ich zapędził w kozi róg ale do ch*ja wafla policja ma artykuł:
Art. 308 § 1 KPK dopuszcza ponadto poddanie takiemu badaniu (na trzeźwość) osoby, wobec
której istnieje uzasadnione podejrzenie, że popełniła ona przestępstwo (nietrzeźwy kierowca).
i wszystko. Po prostu menda się zakręciła i dała wyr*chać.

Co masz na myśli mowiąc uzasadnione podejrzenie ,chyba to ze jedzie samochodem to nie jest uzasadnione podejrzenie że jest pijany.