18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Niesamowity artysta z ulicy .

JarekJUHC • 2013-03-19, 19:51
mało sadystyczne ale gość ma talent

garczarek

2013-03-19, 22:18
To już się nudne i irytujące robi... w każdej miejscowości turystycznej takich jest na pęczki i do tego tylko kosmiczne widoki robią nic innego nie potrafią... :/ Na to jest prosty patent który w kółko malują ... 10 lat temu był może i szał ale teraz na to nikt nie zwraca uwagi..

SZ

2013-03-19, 22:20
Miya napisał/a:



Z całym szacunkiem, bo Cię nie znam. Ale maluję od ponad 12 lat, mam warsztat i wiedzę poparte odpowiednim wykształceniem. Sprzedałem trochę tanich (w sensie artystycznym) landszaftów i innych kwiatków, które pasują do kuchni, bo ludzie to lubią i to generalnie najszybciej schodzi w średniej wielkości robotniczo - emeryckim mieście. Dla siebie też malowałem, oscylując wokół niejednego tematu. Jednak artystą to ja się za ch*ja nie nazwę i za kolejne 10, 20 czy 50 lat. Artystą to kogoś może ewentualnie historia nazwać.




http://sjp.pwn.pl/slownik/2441407/artysta - sztuka jest dla ludzi, nie dla historii. I powiem Ci tak: jeśli przez całe życie malujesz TYLKO po to, żeby zarobić i walisz TYLKO I WYŁĄCZNIE komerchę dla niemieckich emerytów, która Tobie nie leży - to nie jesteś artystą, bo to nie sztuka tylko rzemieślnictwo. Artystą jesteś w momencie kiedy tworzysz sztukę- choćby tylko we własnym mniemaniu. Bezsensowna prowokacja, ale postanowiłem o tym napisać, bo dzisiejsza sztuka, nie tylko malarska, ma z tym problem.

Miya

2013-03-19, 22:38
Ale ja Cię kompletnie nie miałem zamiaru prowokować, dlatego też napisałem "z całym szacunkiem". Cieszę się też, że obaj nazywamy to rzemieślnictwem. Powiedzmy sobie jednak szczerze - o tym, kto jest artystą nie decyduje twórca, tylko jego odbiorcy. Maluję dla siebie, czerpię z tego przyjemność, ale nie nazywam siebie artystą. Naprawiam też elektronikę, którą kupuję sobie na giełdzie, ale nie czyni mnie to elektrotechnikiem. Myślę, że najlepszą puentą i podsumowaniem mojego stanowiska jest animacja Bagińskiego, która ostatnio się tu pojawiła. Dlatego też nie odbieraj tego osobiście, bo nie uderzam bezpośrednio w Ciebie, tylko w samą ideę artysty. Bo gdybyśmy trzymali się słowników, to artystą jest każdy, gdyż sztuką jest jakikolwiek wytwór człowieka.

PS Jedak coś mnie gryzie. "Artystą jesteś w momencie kiedy tworzysz sztukę- choćby tylko we własnym mniemaniu". Ergo - tylko we własnym mniemaniu jesteś artystą :) .

SZ

2013-03-19, 23:06
Według słownika języka polskiego MOGŁEM użyć słowa artysta nawet jeśli nie zgadzał się z Twoim pojęciem tego słowa i nie posiadasz w tym momencie absolutnie żadnych podstaw żeby podważać poprawność wykorzystania tegoż wyrazu. Oto co chciałem tym linkiem pokazać. :)

Ty zajmujesz się tutaj tylko i wyłącznie pokazaniem kim wg. Ciebie jest artysta.. idea artysty jaką tu przedstawiasz jest Twoją ideą, którą szanuję, ale nie zgodzę się z nią. Jeśli dobrze Cię rozumiem artysta jest kimś powszechnie uznanym za mający ważny wkład w kulturę ludzkości. Idąc takim tokiem myślenia- czy da Vinci (daję go za przykład, bo wszyscy go znają..) nie byłby artystą, gdyby jakimś niezrozumiałym sposobem nikt nie poznał jego prac? 'Definicja' artysty, którą przedstawiłem przed chwilą nie jest warunkiem koniecznym do prawidłowego (moim zdaniem) zdefiniowania człowieka będącego artystą. Jeśli znasz się na elektronice czy elektrotechnice to wg. mnie TAK- jesteś elektronikiem/elektrotechnikiem- nawet jeśli nie masz papierka (choć przykład i tak był nietrafiony, bo tu znów porównujemy zajęcie rzemieślnicze ze stanem ideowym).


Co do PS'a : Tak - dopóki ktoś jeszcze tego nie doceni.. w tym tkwi piękno :)

Re-c

2013-03-20, 00:11
Azjata.. wszystko jasne

npsl

2013-03-20, 01:23
well, shit...


haczel

2013-03-20, 01:34
też mi k***a artysta, taki obraz kupiłem za 25zł na koncercie Kombi ;__;

BP82

2013-03-20, 01:53
stany najgorszy naród zachłanny pychą poco to malować

Vi...........et

2013-03-20, 06:18
@up

Słyszałeś o czymś takim jak interpunkcja i składnia?

TelewiZorro

2013-03-20, 08:30
Miya napisał/a:


PS Jedak coś mnie gryzie. "Artystą jesteś w momencie kiedy tworzysz sztukę- choćby tylko we własnym mniemaniu". Ergo - tylko we własnym mniemaniu jesteś artystą :) .



Da się wyżyć z malowania obrazków? serio pytam

SZ

2013-03-20, 10:05
@up Tak.

poloo89

2013-03-20, 10:58
wrzucacie jakiegoś zamerykanizowanego żółtka, jakby w Polsce mało było takich... artystów.
Wystarczy wyjść latem na rynek w każdym większym mieście...

jacki

2013-03-20, 14:11
grubazzz napisał/a:

Tak 10$ i zapłaciłbym tyle ponieważ mimo ze zajęło mu to ok 6 minut to nie jest to tak zj***ne jak trójkąty i kwadraty czy inne bohomazy niby artystów na dobrej fazie .



najłatwiej jest nazywać kwadraty i trójkąty bohomazami, jeśli się ich nie rozumie ;) proponuję sprawdzić co to jest łuczyzm albo neoplastycyzm, i jakimi ideami kierowali się artyści tworząc takie dzieła, a dopiero później wyrażać swoje opinie na ich temat. Jak mnie wk***ia taka ignorancja. I nie, nie bronię takiej sztuki, bo też mi się nie podoba, ale ktoś kto to zrobił zrobił to z jakichś określonych powodów i należy to uszanować...
A poza tym mi się to nijak nie podoba, kolejny zwykły rzemieślnik. Sama maluję...i coś takiego po kilku próbach można z niewielkim trudem stworzyć. Fakt, cieszy oko, ale czy można nazywać to sztuką?

Koniec Świata

2013-03-20, 19:09
@up

A jebnięcie czarnego kwadratu na białym tle można nazwać sztuką? Powiesz że tak, bo ktoś dorobił do tego dzieła ideologię i nazwał nowy nurt "neokwadratyzmem".

Sztuka:

Piero Manzoni - Merda d’artista (gówno artysty), czyli zapuszkowane gówno. Jedna puszeczka warta jest nawet 120 tys. złotych.

jacki

2013-03-20, 19:32
ja nie mówię, że to można nazwać sztuką, ale że to JUŻ ZOSTAŁO tak nazwane, i docenione przez ludzi. Ja owszem, doceniam to, bo ten, jak to nazwałeś "neokwadratyzm" powstał jako odpowiedź dla innych, realistycznych nurtów w sztuce, powstał w wyniku czegoś jako opozycja, i wywiera on wpływ na obecne działania artystyczne. Co do zapuszkowanego gówna to mam oczywiście sceptyczne podejście :D