Pietro Tomaselli przenosi się z Anderlechtu Bruksela do AS Romy. Trzeba jednak dodać, że belgijski zawodnik jest niespełna dziewięcioletnim chłopcem
Belg znalazł się na celownikach wielu europejskich klubów, w tym m.in.: Realu Madryt, AC Milanu czy Barcelony. Ojciec zawodnika w porozumieniu z chłopcem zdecydował się jednak na przenosiny do stolicy Włoch.
- Zostaliśmy dobrze przyjęci przez klub. Powiedzieli mi, że Pietro może być lepszy od Maradony - zdradza ojciec piłkarza
Ten jest faktycznie dobry. Bo większość tych młodych talentów po prostu zwinnie macha girami i tylko biega, a ten ma świetny przegląd gry jak na swój wiek. Technika rzeczywiście nadzwyczajna, ale bez "głowy" do grania, bez zautomatyzowania mechaniki gry nic się w dzisiejszej piłce nie osiągnie. Do tego fajnie walczy o piłki, wie gdzie będzie zagranie i od razu leci przeciąć tor lotu. To jest rzeczywiście perełka. Piwko dla taty i jogurcik dla młodego.
Nie wiem jak u was, ale w moich środowiskach na bramke stawiało sie zawsze największą łamagę... Chyba, że ktoś chciał dobrowolnie iść co było prawdziwym wydarzeniem
Up
U nas w erze Wakabayashiego czy Wakasimazu zdarzały się kłótnie kto ma bronić. Poźniej był system rotacyjny. Łamagi sp***alały przed piłką i to nie zdawało egzaminu.
Na w-f na bramce stawialiśmy łamagi, owszem, ale już podczas gry w czasie wolnym stawał ten kto był najbardziej zmęczony, szczególnie w okresie w którym mieliśmy dostęp do hali. Dwie drużyny po 5, po 4 na boisku, jeden rezerwowy i największe kłótnie o to kto może odpocząć na ławce i bramce. To były czasy, 14-17 lat, napie**alanie w gałę po 3 godziny non stop i żelazna kondycja. Szkoda że później pod koniec liceum i na studiach to wszystko ch*j strzelił.
U nas dziecko w wieku 9 lat (teraz) samo nawet buta nie zawiąże, a co dopiero taka taktyka... Ile to szkółek piłkarskich powstało gdzie dzieci latają na treningi, a po/przed treningiem siedzą w domu i graja w minecrafta czy oglądają zj***ne filmiki na youtube.
Ile takich talentów już widziałem na necie, a co drugi miałbyć lepszy od najlepszych. Przykład Freddy Adu - amerykanin pochodzenia afrykańskiego. W wieku 14 lat zadebiutował w amerykańskiej lidze MLS (odpowiednik naszej ekstraklasy) Interesowały się nim takie potęgi jak MU, Inter, PSV, Juventus, Lazio. I co ? Grał w Benfice Lisbona, As Monaco, Aris Saloniki i nigdzie nie zagrzał miejsca dłużej niż rok, a teraz gra w jednej z silniejszych lig w Europie: Serbskiej w FK Jagodina A miał być lepszy od wszystkich.
Życzę temu małemu jak najlepiej, ale robienie z niego drugiego Maradony w wieku 9 lat jest dla mnie przesadą
1: Te brązowe grajki się nie nadają bo po pierwsze nawet nie umia nogi dobrze wystawić dlatego ten dzieciak tak ich robi...
2: Znam wiele więcej bardziej utalentowanych dzieciaków...wystarczy przejść sie na pierwszy lepszy orlik i popatrzeć , a z nich gwiazd nie robią...k***a , sam jak miałem 9 lat grałem lepiej niż ten wyp***ek , ale to Polsza właśnie