18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Niesamowita akcja ratownicza rosyjskich strażaków

~Mieszek_Kiler • 2013-08-30, 10:39
Tak się ściąga kota z drzewa :krejzi:


Sa...........ah

2013-08-30, 10:51
Krótko i na temat. Zajebiści są!

WonsatyDrwal

2013-08-30, 11:43
tak też powinno się postępować w sytuacji próby samobójczej.

fuub

2013-08-30, 11:53
Hah, kot jebnął na brzuch, nie na łapy :D

Majozen

2013-08-30, 12:21
Takie akcje, to ja lubię. Po co ryzykować życie dla sierściucha, ja można go wodą jeb*ąć. Jak spadnie i przeżyje mówi się trudno :amused:

bu7aaa

2013-08-30, 12:27
To żadna nowość ;) Jestem strażakiem i nie raz "strącaliśmy" kota prądem wody. Jeżeli kot siedzi na drzewie to albo chce tam siedzieć i siedzi sobie nawet kilka dni, d o czasu aż zgłodnieje ;) albo wszedł i nie potrafi zejść. W przypadku gdy siedzie tam już kilka dni i straż nie ma innej możliwości to właśnie w ten sposób ściąga kota. Jeszcze mi się nie zdażyło, żeby się nie udało :)

Pozdrawiam

tomash150

2013-08-30, 12:39
@up za strażaka masz pierwsze piwo !
mam nadzieje że nie robisz nas w ch*ja...

panorama

2013-08-30, 12:54
Ale akcja udana. Bez pie**olenia haha. Brawo!

Dzyzys

2013-08-30, 15:09
W Rosji się nie pie**olą z takimi głupotami :mrgreen:

Hawex

2013-08-30, 15:33
bu7aaa napisał/a:

To żadna nowość ;) Jestem strażakiem i nie raz "strącaliśmy" kota prądem wody. Jeżeli kot siedzi na drzewie to albo chce tam siedzieć i siedzi sobie nawet kilka dni, d o czasu aż zgłodnieje ;) albo wszedł i nie potrafi zejść. W przypadku gdy siedzie tam już kilka dni i straż nie ma innej możliwości to właśnie w ten sposób ściąga kota. Jeszcze mi się nie zdażyło, żeby się nie udało :)

Pozdrawiam



Piwo dla strażaka! Mam nadzieje, że nie zapomnisz o społeczności sadistica gdy dojedziesz na miejsce wypadku!

ktos90

2013-08-30, 15:51
bu7aaa napisał/a:

To żadna nowość ;) Jestem strażakiem i nie raz "strącaliśmy" kota prądem wody. Jeżeli kot siedzi na drzewie to albo chce tam siedzieć i siedzi sobie nawet kilka dni, d o czasu aż zgłodnieje ;) albo wszedł i nie potrafi zejść. W przypadku gdy siedzie tam już kilka dni i straż nie ma innej możliwości to właśnie w ten sposób ściąga kota. Jeszcze mi się nie zdażyło, żeby się nie udało :)

Pozdrawiam



pie**olenie, ja byłem 3 razy przy ściąganiu kota i za każdym razem trzeba było wejść po futro, nawet wzywać wysięgnik, bo kochany kiciuś, jakby mu się coś stało, mielibyśmy prokuraturę na karku ;d