18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Niedokończone dzieło bestii.

Mi...........an • 2012-06-24, 23:32
Rzecz o dziele zagłady. Czy to dobrze, czy źle, że nieukończonym oceńcie sami. Tekst pochodzi z www.dzieje.pl

Według Paula Johnsona, brytyjskiego historyka, w latach 1933-1945 istniały 1634 obozy koncentracyjne oraz ich filie i ponad 900 obozów pracy. Sześć z obozów koncentracyjnych zyskało ponure miano obozu zagłady. Były to obozy w Chełmnie i w Auschwitz na polskich terytoriach przyłączonych do Rzeszy, oraz w Treblince, Sobiborze, Majdanku i Bełżcu w Generalnym Gubernatorstwie.

Niektórzy historycy kwestionują jednak ten podział. Wszystkie te obozy były bowiem w istocie obozami zagłady, ponieważ więźniowie umierali tam z powodu wygłodzenia, obciążenia nadmierną pracą, czy też w wyniku egzekucji. Jednak tych sześć obozów zostało założonych lub rozbudowanych przede wszystkim w celu przeprowadzenia masowego mordu na skalę przemysłową.

Obozy koncentracyjne powstały na długo przed wybuchem II wojny światowej. Już w siedem tygodni po objęciu urzędu kanclerza przez Adolfa Hitlera w styczniu 1933 r., szef SS Heinrich Himmler otworzył w Dachau w Bawarii pierwszy obóz koncentracyjny, jako miejsce odosobnienia przeciwników reżimu hitlerowskiego. W październiku 1938 r. istniały już także obozy w Oranienburgu, Sachsenchausen, Buchenwaldzie, Ravensbrueck, Flossenburgu. Łączną liczbę ich więźniów szacuje się na 170 tys.

Wszystkie te obozy zmieniły swe pierwotne przeznaczenie w czasie wojny: zamykano w nich Żydów i członków ruchu oporu z krajów okupowanych, potem stały się źródłem siły niewolniczej dla zakładów zbrojeniowych, miejscem eksperymentów medycznych i masowej eksterminacji.

Pierwszym ukończonym obozem zagłady był obóz w Chełmnie nad Nerem, który rozpoczął działalność 8 grudnia 1941 r. Do zabijania ofiar, którymi byli początkowo żydowscy wieśniacy z kilkunastu okolicznych gmin, wykorzystywano tam spaliny z ciężarówek.

obozy zagłady i obozy koncentracyjne




Martin Gilbert, historyk z Oksfordu, pisze w "Atlasie historii holocaustu": "Najpierw wywieziono Żydów kolejką wąskotorową z Koła do Powiercia, batami zagoniono nad rzekę, zamknięto na noc bez jedzenia i picia w młynie w osadzie Zawadki, a następnie wywieziono ich ciężarówkami do lasów w okolice Chełmna i zagazowano spalinami w czasie drogi. Ciała wrzucono do głębokich dołów, a ciężarówki zawrócono do młyna po następne ofiary".

Akcję uznano za sukces, a potem kontynuowano na znacznie większą skalę. Ocenia się, że w Chełmnie Niemcy zamordowali 160-200 tys. osób. Ofiarami byli przede wszystkim Żydzi z Łodzi i innych gett tworzonych przez włade niemieckie na terenie tzw. Kraju Warty.

Po konferencji w Wannsee 20 stycznia 1942 r., na której potwierdzony został cel, jakim było "ostateczne rozwiązanie problemu żydowskiego" (Endlosung der Judenfrage) oraz koordynacja wysiłków prowadzących do jego osiągnięcia, nastąpiło przyspieszenie działań.

W następnym miesiącu oddano do "użytku" obóz w Bełżcu, w którym zginęło ok. 500 tys. Żydów (znane są jedynie dwa przypadki uratowania się więźniów od śmierci). Obóz w Bełżcu działał do początku 1943 r. i gdy w lipcu następnego roku tereny te zajął oddział AK obwodu tomaszowskiego to rósł już tam młody las.

W marcu 1942 r. rozpoczęła się budowa obozu zagłady w Sobiborze. Równocześnie Auschwitz, Majdanek i Treblinka były przekształcane w obozy masowej śmierci.

W Sobiborze i na Majdanku życie straciło po ok. 250 tys. ludzi, w Treblince - oko. 900 tys.

Na 1,1 mln osób ocenia się liczbę zamordowanych w największym z obozów KL Auschwitz.

Obozy na terenie Niemiec "pracowały" do ostatnich dni Trzeciej Rzeszy.

Po odwiedzeniu pierwszych wyzwolonych obozów w kwietniu 1945 r. amerykański generał Dwight Eisenhower wysłał zdjęcia martwych więźniów do brytyjskiego premiera Winstona Churchilla. Pod koniec kwietnia zbrodnie te były już znane społeczności zachodniej.

Brytyjski korespondent wojenny pisał: "Znaleziono dowody kanibalizmu. Więźniowie całkowicie tracili poczucie własnej godności, zostali sprowadzeni do poziomu dzikich bestii. Ich odzież była w strzępach, w których roiło się od wszy, a zarówno w barakach, jak i na zewnątrz ścielił się niemal nieprzerwanie dywan martwych ciał, ludzkich odchodów, szmat i nieczystości".

Po zdobyciu przez aliantów dowodów ludobójstwa dalsze ewakuacje można było uznać za bezcelowe. Jednak 15 kwietnia 1945 r. z obozów Ravensbrueck i Sachsenhausen popędzono na zachód 17 tys. kobiet i 40 tys. mężczyzn. Wskutek marszu wieleset z nich zmarło z wyczerpania, setki innych zastrzelono. Dzień po tym, gdy 25 kwietnia 1945 r. w Torgau nastąpiło spotkanie wojsk radzieckich i amerykańskich, Niemcy ewakuowali morzem do Lubeki ostatnich Żydów, którzy przeżyli obóz w Stutthofie.

29 kwietnia 1945 r. siły amerykańskie wkroczyły do KL Dachau. W otaczającym obóz rowie i na otwartej przestrzeni między barakami znaleźli setki ciał. Ostatnim obozem koncentracyjnym wyzwolonym przez aliantów było Mauthausen i jego filie w Guskirchen i Ebensee.

Kiedy wojska amerykańskie zbliżały się do Ebensee kazano wszystkim 30 tys. więźniów wejść do tunelu, w którym umieszczono ładunki wybuchowe. Więźniowie jednak odmówili,
a strażnicy SS byli sparaliżowani niezdecydowaniem. W rezultacie więźniowie ocaleli.

Ale w Belsen zabijanie trwało nawet po wyzwoleniu obozu. Brytyjskie czołgi zajęły ten obóz 15 kwietnia 1945 r. Ruszyły jednak do dalszej ofensywy, pozostawiając w obozie oddział SS i zezwalając na sprawowanie przez nich częściowej władzy przez 48 godzin. W tym czasie zastrzelono 72 Żydów za takie wykroczenia, jak kradzież obierzyn z kuchni.

Po wojnie baraki obozu Dachau stały się więzieniem dla nazistowskich przestępców.
260 funkcjonariuszy SS zostało skazanych na śmierć w procesie w mieście Dachau.

Komendant KL Auschwitz Rudolf Hoess został po wojnie wydany Polsce i skazany na śmierć. Wyrok wykonano w kwietniu 1947 r. w pobliżu budynku komendantury byłego obozu.


I mapa terroru:

ru_ziolo

2012-06-24, 23:39
Szkoda ludzi którzy tam zgineli.
Oprócz tych koszernych.


Mi...........an

2012-06-24, 23:43
Joseph Mengele - "Anioł Śmierci".


Urodzony: 1911.03.16 w Günzburg.
Zmarł: 1979.02.07 plaża Bertioga w Brazylii (utopił się).
Nr SS - 317 885 (maj 1938 r.)
Nr NSDAP - 5 574 974 (maj 1937 r.)

Promocje:
1940.08.01 - SS-Untersturmführer
1942.01.30 - SS-Obersturmführer
1943.04.20 - SS-Hauptsturmführer


Służba:
Urodził się jako najstarszy z trzech synów Karla i Walburgii Mengele.
Rodzina mieszkała w Günzburgu, w małym malowniczym miasteczku nad brzegami Dunaju. Josef wzrastał w głęboko katolickim domu. Jego rodzicom udało się w krótkim czasie zgromadzić znaczny majątek - tuż przed narodzinami Josefa jego ojciec został właścicielem odlewni produkującej sprzęt młynarski, tartaczny i rolniczy.
Jako najstarszy syn, Josef miał przejąć schedę po ojcu i zapewnić podtrzymanie dynastii.
Jego zainteresowania wykraczały jednak poza małomiasteczkowe problemy Gunzburga i ewentualne udziały w rodzinnej spółce.
W kwietniu 1930 r., Josef zdał "Abitur" (maturę) osiągając niezły wynik. Z początku postanowił zostać dentystą, ponieważ uważał, że profesja ta może przynieść mu duże zyski. Jednak po krótkim czasie doszedł do wniosku, że stomatologia jest zbyt wąską specjalizacją i zdecydował się na medycynę, ze szczególnym uwzględnieniem antropologii i genetyki ludzkiej.
W październiku 1930 r., opuścił dom rodzinny i pojechał do Monachium. Wkrótce po przybyciu do tego miasta został przyjęty na wydział filozofii i medycyny na Uniwersytecie Monachijskim.
W marcu 1931 r., poddający się coraz bardziej wpływom narodowego socjalizmu Mengele, wstępuje do młodzieżowej przybudówki Stahlhelmu. Jednym z jego pierwszych mentorów był dr Ernst Rudin, który głosił poglądy, że lekarze powinni niszczyć "życie pozbawione wartości". Był on także współautorem hitlerowskich ustaw dotyczących przymusowej sterylizacji, które weszły w życie w lipcu 1933 r.
Z początkiem 1934 roku, Mengele coraz więcej czasu poświęcał nauce. Pozostali studenci nie uważali go za geniusza; swoje braki nadrabiał jednak ciężką pracą. Rosnące ambicje Josefa spowodowały, że podjął prace nad doktoratem z antropologii, starając się jednocześnie uzyskać dyplom lekarza.
W październiku 1934 r., choroba nerek zmusiła go do ustąpienia z szeregów SA, do której został wcielony w styczniu tego samego roku, kiedy to Hitler nakazał swoim dekretem wchłonięcie młodzieżówki Stahlhelmu.
W 1935 roku, Mengele uzyskał stopień doktorski za pracę pod tytułem "Badania morfologiczne dolnej szczęki u czterech grup rasowych. W lecie 1936 r., zdał państwowy egzamin lekarski i wkrótce podjął swoją pierwszą płatną pracę w klinice Uniwersytetu Lipskiego.
1 stycznia 1937 r. po uzyskaniu rekomendacji od prof. Mollinsona, został asystentem w prestiżowym Instytucie Dziedziczności, Biologii i Czystości Rasowej Trzeciej Rzeszy na Uniwersytecie we Frankfurcie. Od tego momentu życie Mengele miało ulec gwałtownym zmianom.
Dołączył do zespołu badawczego jednego z najwybitniejszych genetyków Europy, prof. Ostmara Freiherra von Verschuera, który poświęcał dużo czasu badaniom na bliźniętach.
Wstąpienie Mengelego do NSDAP, poddanego ciągłej indoktrynacji nazistowskimi doktrynami rasistowskimi, było tylko kwestią czasu. W maju 1937 r., złożył stosowne podanie i wkrótce otrzymał legitymację z numerem 5 574 974. Jako czlonek partii, cieszący się dodatkowo poparciem barona von Verschuera, miał gwarantowany szybki awans w nazistowskiej hierarchii akademickiej.
Niewiele później, razem z Verschuerem rozpoczęli ścisłą współpracę, pisząc raporty dla trybunałów sądzących Żydów przyłapanych na utrzymywaniu stosunków z niemieckimi aryjkami.
W maju 1938 r., po rytualnej kontroli drzewa genealogicznego rodziny Mengele do czterech pokoleń wstecz, został przyjęty do SS. Przy okazji wstąpił także do NS-Arztebund, stowarzyszenia zrzeszającego większość lekarzy nazistowskich o wysokich aspiracjach.
W lipcu 1938r. Uniwersytet Frankfurcki przyznał Mengelemu dyplom z dziedziny medycyny. Stal się licencjonowanym lekarzem.
Gdy nad Europa zawisły wojenne chmury, nie chciał pozostawać na uboczu tego, co uważał za nieuniknioną, lecz chwalebną walkę. Pragnienie należenia do jednostki polowej Waffen-SS spowodowało, że w październiku 1938 r., rozpoczął trzymiesięczne przeszkolenie zasadnicze w Wehrmachcie, (1938.10.24 - 1939.01.21 - służba w 137 Regiment Gebirgschutzen). Po jego zakończeniu powrócił na Uniwersytet we Frankfurcie, aby kontynuować badania pod okiem von Vorschauera.
Pomijając krótki staż w klinice uniwersyteckiej w Bonn, gdzie w wolnych chwilach uczęszczał na wykłady o indoktrynacji dla członków SS, Mengele pozostał w zespole von Vorschauera, pracując w Instytucie Dziedziczności.
W czerwcu 1940 r., wstąpił do Wehrmachtu i zostal przydzielony do jednostki w Kassel jako oficer medyczny, (1940.06.05 - 1940.07.12 - służba w 9 sanitats- ersatzbataillon). Służbę tą pełnił tylko przez miesiąc.
W sierpniu 1940 r., awansowany do stopnia SS-Untersturmführera, dołączył do Waffen-SS. Po raz pierwszy wziął udział w walce na Ukrainie w czerwcu 1941 r. Po kilku dniach został odznaczony Krzyżem Żelaznym II klasy.
Okres poprzedzający wysłanie na Ukrainę spędził w Polsce, jako członek Sekcji Genealogicznej Biura do Spraw Rasy i Przesiedleń, od 1940.11.04 r.
W styczniu 1942 r., został członkiem służby medycznej dywizji SS "Wiking". Większość czasu spędzał za linią frontu, na pozycjach obronnych, prawdopodobnie walcząc z partyzantami. W lipcu 1942 r., dywizja "Wiking" została z powrotem przesunięta na front, aby wziąć udział w krwawej, pięciodniowej bitwie o Rostów i Bałajsk. W tym samym czasie Menele otrzymał Krzyż Żelazny I klasy, a także Czarną Odznakę Rannych, oraz Medal za Opiekę nad Narodem Niemieckim.
Pod koniec 1942 r., ponownie przeniesiono go do Głównego Urzędu do Spraw Rasy i Przesiedleń (SS-RuSHA), tym razem do centrali tego urzędu w Berlinie. Po tym przeniesieniu zostaje mianowany SS-Hauptsturmführerem, (1943.04.20). W maju 1943 r., otrzymał rozkaz stawienia się w obozie koncentracyjnym Auschwitz, gdzie melduje się pod koniec tego miesiąca.
Naczelny lekarz obozu dr Eduard Wirths mianował Mengelego szefem służby medycznej w obozie kobiecym w Birkenau. Bardzo szybko, bo już 25 maja 1943 r., dał się poznać jako jeden z najokrutniejszych oprawców Oświęcimia, posyłając do komór gazowych 1035 Cyganów i Cyganek z podejrzeniem tyfusu, a dzień później dalszych 600 osób.
W czerwcu tego roku zachorował na malarię. Pod koniec 1943 r., w obozie kobiecym będącym pod jego kontrolą wybuchła epidemia tyfusu. Dla Mengelego był to dobry pretekst by wymordować 600 żydowskich kobiet. Innym razem pod koniec 1944 r., z powodu braków żywnościowych, na jego rozkaz, w ciągu 10 dni, wymordowano około 40 000 kobiet z obozu C Birkenau.
Bardzo szybko Mengele, zaczął być postrzegany jako główny dostarczyciel do komór gazowych. Grał on pierwsze skrzypce podczas selekcji na rampie kolejowej obozu, a selekcje szpitalne Mengelego cieszyły się podobnie złą sławą.
Jednak powszechną "sławę" zyskał dzięki pseudonaukowym eksperymentom dokonywanym na bliźniętach, które ruszyły pełną parą w Auschwitz, w 1944 r.
Zajmował się on nie tylko genetyką, ale przeprowadzał także eksperymenty w dziedzinie bakteriologii i przeszczepów szpiku kostnego. Jego głównym celem było znalezienie sposobu na genetyczne warunkowanie cech aryjskich u dzieci i zwiększenie liczby ciąż mnogich.
Jeden z zarzutów wiąże się z wydanym przez Mengelego rozkazem zastrzelenia 100 dzieci strzałem w tył głowy. Poza badaniami na bliźniętach organizował wiele innych eksperymentów. I tak w lecie 1944 r., eksperymentował na grupie 55 kobiet (bliższe szczegóły nie są znane). Wcześniej, bo na wiosnę, przeprowadzał eksperymenty na grupie 60-70 kobiet z obozy Monowitz, z których około 30 zmarło.
Wiele jego ofiar zginęło w wyniku porażenia prądem lub w wyniku transfuzji i upuszczenia krwi. Menele oskarżany jest także o poddawanie grupy polskich zakonnic potężnym dawkom promieni X, które spowodowały u nich rozległe poparzenia, a także o prowadzenie badań na organach rozrodczych u mężczyzn, prawdopodobnie w celu sterylizacji.
W dniach od 31 lipca do 2 sierpnia 1944 r., pod jego naciskiem zlikwidowano cały obóz cygański. 2 987 Cyganów trafiło do komór gazowych trafiło do komór gazowych, pozostałych 1408 wywieziono do obozu w Buchenwaldzie.
W żydowskie święto Yom Kippur w 1944 r., wysłał około 1000 dzieci żydowskich na śmierć w komorach gazowych. To samo uczynił w kilka dni wcześniej z grupą 328 dzieci z sekcji B2D obozu Birkenau.
Menele prowadził swoje zbrodnicze eksperymenty do końca istnienia obozu w Oświęcimiu.
Jeszcze 5 grudnia 1944 r., zabrał 16 karłowatych kobiet ze szpitala do obozu kobiecego, w celu eksperymentowania na nich. Tylko 5 z nich przeżyło.
W nocy 17 stycznia 1945 r., Menele opuścił obóz w Auschwitz, zabierając ze sobą archiwa wyników badań nad bliźniętami, karłami i ułomnymi.
W kilka dni później znajdował się już w Gross-Rosen. Nie przebywał tam długo, bowiem już 18 lutego, znów musiał uciekać przed nacierającą Armią Czerwoną, która oswobodziła ten obóz osiem dni później.
Przemieszczając się na zachód dołączył do wycofującej się jednostki armii niemieckiej. Spędził w niej dwa miesiące, wymieniając mundur SS na mundur oficera Wehrmachtu. Jednostka, do której przylgnął Mengele stacjonowała przez pewien czas w centralnej Czechosłowacji, licząc na zmianę sytuacji frontowej na korzyść Niemiec. Jednak Armia Czerwona parła cały czas na zachód, Mengele musiał uciekać ponownie.
2 maja 1945 r., przybył do Saaz w Sudetach, gdzie znalazł zmotoryzowany szpital polowy, Kriegslazaret 2/591. Został przyjęty do jego składu medycznego. Przez kilka dni szpital Mengelego wycofywał się na północny-zachód, docierając w okolice Karlsbadu.
8 maja Mengele przekroczył granicę Czechosłowacji z Saksonią i znalazł się w granicy Niemiec. Udawało mu się uniknąć wykrycia przez 6 tygodni, podczas których jego szpital był ukryty w lesie.
15 czerwca na teren szpitala wkroczyły jednostki amerykańskie, biorąc do niewoli około 10 000 niemieckich żołnierzy. Jednak Mengele wśród nich już nie było, który spróbował ucieczki i dotarł aż do Bawarii. Wolność nie trwała jednak długo, bowiem wkrótce został schwytany. Przed zdemaskowaniem go jako członka SS uchronił go brak tatuażu z grupą krwi. Sam Mengele nie wiedział, jakie miał wówczas szczęście. W kwietniu a więc na dwa miesiące przed aresztowaniem go przez Amerykanów, trafił na listę głównych, nazistowskich zbrodniarzy wojennych a Ci, którym udało się przeżyć jego eksperymenty, zaczęli zeznawać przed władzami polskimi, francuskimi, jugosłowiańskimi, brytyjskimi i czechosłowackimi.
W maju "dr Josef Mengele Lagerarzt, KL Auschwitz" figurował na liście osób poszukiwanych przez Komisję Narodów Zjednoczonych do Spraw Zbrodni Wojennych. Gromadzenia obciążających go dowodów podjęło się również amerykańskie US Judge Advocate General Office. A jednak udało mu się przeniknąć przez amerykańskie sito.
Po wypuszczeniu go z obozu na początku września udał się do nieodległego miasteczka Donauworth, mając nadzieję na znalezienie kryjówki w domu przedwojennego kolegi ze szkoły, weterynarza Alberta Millera. Poprosił on swojego przyjaciela o nawiązanie kontaktu z rodziną Mengele i żoną i przekazanie im, że jest bezpieczny.
Jednak Miller zostal aresztowany przez Amerykanów w ten sam dzień, w którym pojawił się u niego Mengele. Po tym wydarzeniu postanowił przedrzeć się na stronę rosyjską, w celu odszukania swoich archiwów oświęcimskich, które wówczas znajdowały się ukryte u jego przyjaciółki.
Podróż do miasteczka Gera zajęła mu trzy tygodnie. Nie niepokojony odnalazł swoje Notatki i wrócił do Monachium, gdzie przybył w połowie września. Dzięki Pomocy przyjaciół i znajomych, ukrył się w okolicach Rosenheim.
Pod przybranym nazwiskiem Fritza Hellmanna udało mu się znaleźć pracę jako parobek wiejski w Malgonding u podnóża Alp. Jesienią 1948 r., postanawia uciec z Niemiec i statkiem dotrzeć do wybrzeży Ameryki Południowej. Przy finansowej pomocy jego bogatej rodziny, opuszczony przez żonę, ucieka z ruin Trzeciej Rzeszy, wiosną 1949 r.
W połowie lipca na pokładzie "North King" opuścił Europę. Po czterech tygodniach, 26 sierpnia przybył do Buenos Aires. Pierwsze tygodnie spędzone w Argentynie były dla niego bardzo ciężkie, jednak dzięki pomocy niemieckich nazistów oraz rodziny z Niemiec zaczęło mu się dość dobrze powodzić.
Dzięki kontaktom z wpływowymi Paragwajczykami, w 1959 r. uzyskał obywatelstwo tego kraju i osiadł tam na stałe, zmuszony uciekać z Argentyny po wznowieniu nagonki na nazistowskich zbrodniarzy wojennych.
Po udanej akcji Mosadu pochwycenia Adolfa Reichmanna, Mengele ponownie zmuszony został do ucieczki. Tym razem opuścił Paragwaj, by udać się do Brazylii gdzie znalazł się w październiku 1960 r. Zamieszkał w okolicach Sao Paulo. Żył tam do swojej śmierci.
7 lutego 1979 r., utopił się na brazylijskiej plaży Bertioga.
Pomimo szeroko zakrojonej obławy nigdy nie udało się schwytać oświęcimskiego "Anioła Śmierci".
Odznaczenia:
EK II kl. - czerwiec 1941 r.
EK I kl. - lipiec 1942 r.



Ten człowiek mienił się być "LEKARZEM".To co robił z więźniami w Auschwitz
- Birkenau przekracza wyobrażnię tych,którzy są obyci ze śmiercią.Człowiek dla tego oprawcy był jedynie krulikiem doświadczalnym.
Do końca nie zmienił nic w swoich przekonaniach i co najważniejsze nigdy nie poczuł się winny.

Potwór? - cz Obłąkaniec?.

Mi...........an

2012-06-24, 23:53
Szukając artykułów o tematyce wojennej natrafiłem na ten wywiad. Sam nie wiem co o tym myśleć. Że Polacy zabijali z chciwości wiadomo nie od dzisiaj ale żeby mieli przepraszać za holocaust to już lekka przesada.

Cytat:

Uciekinier z obozu śmierci ma do powiedzenia wiele wstrząsających rzeczy o Polakach.

Praktycznie bez echa przeszedł w naszym kraju wywiad, jakiego udzielił niemieckiemu tygodnikowi "Die Zeit" Thomas Blatt, świadek w procesie Iwana Demianiuka. Blatt, polski Żyd, był więźniem obozu Sobibor i uczestnikiem słynnego buntu oraz ucieczki. Wraz z kilkoma kolegami udało mu się ujść obławie, a następnie ukryć u polskiego rolnika.

Właśnie to, co stało się wówczas, szczególnie interesowało niemieckich dziennikarzy. Blatt opowiedział im o tym, jak siedzieli pięć miesięcy w stodole, aż pewnego dnia Polak przyszedł i chciał ich zastrzelić. Zdaniem Blatta, rolnik zrobił to z chciwości lub strachu przed Niemcami.

Tę historię Blatt opowiadał już zresztą wielokrotnie różnym mediom – jest bowiem obecnie uznanym autorytetem w dziedzinie badania Holokaustu. Nigdy jednak w swoich słowach nie wspomina jakoś o tym, że w Polsce (jako jedynym kraju okupowanej Europy) za ukrywanie Żydów groziła kara śmierci. Mówi za to często – także w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika – o zbrodniach rzekomo dokonanych przez Polaków na Żydach:

Wiele tysięcy Żydów zostało zamordowanych przez Polaków dla pieniędzy, ubrań, butów. Dla Polaków zabić Żyda nie było problemem, to jak zabić psa.

Blatt uważa, iż bez Polaków Niemcom nie udałoby się przeprowadzić Holokaustu. Nie umieli bowiem... rozpoznawać Żydów. Dlatego wskazywali im ich Polacy:

To było jak polowanie. Za jednego zabitego Żyda Niemcy dawali 5 kilogramów cukru, czasem wódkę.

Zdaniem uciekiniera z Sobiboru, Polacy są tak samo winni zagłady Żydów, jak sojusznicy Niemców: Rumuni, Węgrzy, Ukraińcy. I muszą przeprosić za swoje zbrodnie.

Warto podkreślić, że "Die Zeit" jest najbardziej opiniotwórczym tygodnikiem w Niemczech. To z tej gazety nasi sąsiedzi dowiadują się, co mają myśleć. No to teraz już wiedzą, co myśleć o zbrodniarzach z Polski.


oskiboski

2012-06-25, 00:35
Proponuję zebrać to w jeden post i wysłać do Debbie Schlussel

szefooo

2012-06-25, 00:37
Misiekman napisał/a:

Niedokończone dzieło bestii.


Jak dokończysz to przeczytam.

~Tołdi

2012-06-25, 11:51
Cytat:

Zdaniem uciekiniera z Sobiboru, Polacy są tak samo winni zagłady Żydów, jak sojusznicy Niemców: Rumuni, Węgrzy, Ukraińcy. I muszą przeprosić za swoje zbrodnie.



Były przypadki i to częste wydawania żydów za kasę ale wrzucanie nas do jednego wora jest przesadą.

Niech ten Żyd zapozna się co to odznaczenie Sprawiedliwy wobec Narodów i spojrzy jaki naród go najwięcej otrzymał. Był już tutaj na sadolu wykład profesora Wolniewicza n/t szkalowania Polaków przez Żydów, polecam. EDIT: mam http://www.sadistic.pl/kampania-antypolonizmu-vt120308.htm#1183051

Xenomorph08

2012-06-25, 12:13
Wyślijcie może ten artykuł do tej suki ze stanów.

wyrwiszmat88

2012-06-25, 20:16
ru_ziolo napisał/a:

Szkoda ludzi którzy tam zgineli.
Oprócz tych koszernych.



nie musiałeś już pisać o koszernych ,wystarczyło ,że napisałeś LUDZI :amused:

Emtecc

2012-06-28, 00:10
Stara mapa, jeszcze polwyspu helskiego nie bylo :amused: