18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Nie zdał na egzaminu prawo jazdy

xbandzior • 2013-02-12, 23:08

on chyba nie zdał :mikolaj:

MudPie

2013-02-13, 03:06
Seledin napisał/a:

Nie dziwie się gościowi, że się wk***ił. Sam już będę podchodził po raz 4. Na pocieszenie - egzamin nie ma nic do czynienia z jazdą codzienną. Gdyby wszyscy jeździli tak kurewsko przepisowo, to by wiecznie były korki.

Przebieg egzaminu na mieście ponadto jest tak sprawiedliwy, że dziewczyny zdają znacznie częściej. Wiem, bo rozmawiałem z takimi, które zdały, bo dały się instruktorowi potrzymać za kolanko, złapać za kierownicę i potrzymać rękę na skrzyni biegów. k***y jedne.



zielonydarian napisał/a:

testy psychologiczne nic nie dają sam je zdałem a nerwy mam takie jak ten gość z filmu może nawet gorsze ....
winne są wordy powinno być więcej takich sytuacji, nawet gorszych może by pajace w rządzie zobaczyli co dzieje się w wordach......




RHGM

2013-02-13, 04:10
pewno piąty raz u Dropa zaliczał. też bym się wk***ił.

tak PS. 5 tysięcy to tylko tak formalnie. swoje trzeba dać pod stołem każdemu po kolei no i swoje na Licheń odłożyć. :D

maik12311

2013-02-13, 07:38
Pozdrawiam p. Przemysława Kurzawę który egzaminował mnie i zdałem za 1wszym razem :) Bardzo miły gość.

cena_z_lombardu

2013-02-13, 08:35
Wszyscy tak mu współczujecie, i ciśniecie na WORDy, ale nikt nie widzi, że zdaje piąty raz, a uwala na rękawie...

Sz...........jk

2013-02-13, 08:56
Haha, pewnie, wszystko zwalcie na WORDy, co z tego, że gość jest ewidentnie poj***ny i zdaje już 5 raz. Takie pie**olenie to słysze od osób, które nie potrafiły zdać za pierwszym czy drugim razem. Wszystkiemu winne wg nich są ośrodki egzaminowania kierowców... Owszem, egzaminatorzy potrafią uwalać za drobne błędy, ale k***a, można przecież jeździć tak by tych błędów nie popełnić. Ja np. nie miałem żadnego błędu na kat. A i B, dosłownie żadnego, egzamin zdany perfekcyjnie u niby najgorszej egzaminatorki ze wszystkich w moim ośrodku. Chodziłem do klasy z gościem, który zmienił WORD po 6 uwalonych egzaminach, w nowym ośrodku zdał za 2 razem, był zwyczajnym debilem i jeździć nie potrafi, gadał głupoty, że się na niego cały ośrodek uwziął (maluchem staranował kiedyś słupek od bramy, którą normalnie można wjechać ciężarówką razem z naczepą). Z kolejnym gościem o podobnych umiejętnościach poruszania się po drodze miałem jazdy w OSK. Gość nie zdał 3 razy, twierdził, że jeździ perfekcyjnie, oczywiście pierwsze co zrobił po zamianie się ze mną to wymuszenie, które prawie doprowadziło do kolizji. Ten facet na drugi dzień miał umówiony egzamin (no niestety OSK tak robią, że podpisuje się godziny przed tym jak się je wyjeździ, po to żeby egzamin można było ustalić na wcześniejszy termin) i zwyzywał egzaminatora, napisał na niego skargę i zrobił wielką aferę. Jak się jest niedorajdą to się ma problemy ze zdaniem, a gadanie, że to wszystko wina WORDów to śmiech na sali.

Typowym wyciąganiem kasy to są te debilne kursy specjalistyczne czy kwalifikacje wstępne. Wg nowych przepisów nie mogę zrobić C do czasu ukończenia 21 lat lub zrobienia kwalifikacji wstępnej, której koszt wynosi 5000zł. To jest wyciąganie kasy.

T-Will

2013-02-13, 09:04
ch*j w dupe debilowi, który na placu oblewa egzamin. Bardzo dobrze, mniej kretynów na drodze.

ZnanyJakoZaganiacz

2013-02-13, 09:16
sadolfan napisał/a:

za to jak nas okradaja powinno to byc codziennoscia



Tak powie panienka co nie potrafi zdać na prawo jazdy.

Prawo jazdy robiłem ponad 10 lat temu, zdawałem na innych zasadach, owszem. Ale w zeszłym roku spotkała mnie przykra historia gdy przekroczyłem 24 punkty karne w ciągu roku, zostałem skierowany na ponowny egzamin z prawa jazdy (z wszystkich kategorii). I co? Bez kursów, bez przygotowań znacznych (uruchomiłem sobie w internecie parę razy testy by być na bieżąco z różnymi zmianami przepisów). I kategorie od B do C+E zdałem zarówno teorię, jak i praktykę za pierwszym podejściem. To bzdura że wordy się uwzięły na kierowców, to młodzież jest z roku na rok coraz bardziej p*zdowata i przekonana że jak nie zdają, to z winy egzaminatora, usprawiedliwiając się, robią coraz większe kretyństwa na drodze i po prostu nie zdają. Do pieca, prawdziwy facet nie powinien potrzebować więcej niż 3 prób do zdania egzaminu, po piątej nieudanej próbie powinien mieć wydany dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

Seledin napisał/a:

Nie dziwie się gościowi, że się wk***ił. Sam już będę podchodził po raz 4. Na pocieszenie - egzamin nie ma nic do czynienia z jazdą codzienną. Gdyby wszyscy jeździli tak kurewsko przepisowo, to by wiecznie były korki.

Przebieg egzaminu na mieście ponadto jest tak sprawiedliwy, że dziewczyny zdają znacznie częściej. Wiem, bo rozmawiałem z takimi, które zdały, bo dały się instruktorowi potrzymać za kolanko, złapać za kierownicę i potrzymać rękę na skrzyni biegów. k***y jedne.



Jesteś pipą, a nie facetem. Po za tym, na egzaminie jeździ się tak jak się powinno jeździć po mieście (znam przypadki gdy egzaminator oblał kursanta/kursantkę za zbyt małą dynamikę jazdy).

pi...........ka

2013-02-13, 09:47
ok rozumiem zeby sie tak wkurzyć jak na miescie cie obleje :D ale jak debil na prostej najezdza na linie no to musze go pozdrowic serdecznie :)

ale co prawda to prawda ;) word kradnie!

bisfhcrew

2013-02-13, 10:13
U mnie poszło gładko, przestałem się stresować jak usiadłem w aucie.

mare30ks

2013-02-13, 10:22
kolesia za najechanie na linie oblali a jak sie patrzy jak debile i przedewszystkim tempe c**y jezdza to ciekawosc czlowieka bierze: gdzie oni i one do ch*ja zdaly ten egzamin

sowaa

2013-02-13, 11:19
Osoba nagle dodala gazu czyli samochod znacznie przyspieszyl...

prof. Matolewicz

2013-02-13, 11:20
"Nie zdał na egzaminu prawo jazdy"... aha.

scarlos

2013-02-13, 11:57
Generalnie to do dupy są auto szkoły nastawione na kasę i tu jest problem, na B zdawałem 4 razy gdyż z pierwszej szkoły z manewrów wyniosłem niewiele, dopiero na jazdach doszkalających gość powiedział mi co i jak i poszło bez problemu. Jak 3 lata temu robiłem prawko kat. A to szkoła była wybrana z polecenia swoją drogą genialna(instruktora miałem za plecami a nie w samochodzie za sobą patrzącego gdzieś w p*zdu), nastawiona na naukę i bezpieczeństwo kursantów, efekt zdałem za 1 razem bezbłędnie i dowiedziałem się rzeczy za które ludzie płacą dodatkowo na jazdach doszkalających. Wracając jednak do kat. B wszyscy jesteśmy uczeni nikomu niepotrzebnych rzeczy które mają nas nauczyć tego jak zdać egzamin a nie nauczyć się jeździć oraz myśleć, n.p. cofanie po łuku czy koperty na zasadzie jak widzisz pachołek za lewym tylnym słupkiem przekręć kierownice 15 razy po czym odbij 7 k***a i jeszcze co, a później się widzi ludzi co nie potrafią prosto zaparkować w miejscu przeznaczonym na tira. Dobrze że pochodzę ze zmotoryzowanej rodziny i dużo nauczyłem się podpatrując i podpytując innych, pieniądze zapłacone za kurs kat. B to dla mnie złodziejstwo i pieniądze wyrzucone w błoto, a egzamin musi mieć jakąś formę i naprawdę da się go zdać za 1 razem.

ZnanyJakoZaganiacz

2013-02-13, 12:18
Pochodzisz z rodziny zmotoryzowanej a egzamin zdałeś dopiero za czwartym podejściem? Interesujące "zmotoryzowanie" jak o manewrach uczysz się dopiero na kursie. W ogóle, jak ktoś pochodzi z zmotoryzowanej rodziny, ma od najmłodszych lat bliski kontakt z samochodami to nawet nie zastanawia się nad uczeniem manewrów, to po prostu samo wchodzi z upływem lat młodości.

Coyte

2013-02-13, 12:21
Po jaką k***ę robić niemal 3 minutowy materiał o kopnięciu w lusterko? Jeszcze niech zrobią odcinek temu poświęcony w trudnych sprawach. Debile.