Próbuje zrobić kaptury... Nawet te pierwsze mu się udało unieść... Prawie. Ja osobiście to robię na dolnej bramie fajnie ręce rozciągnięte od pełnego wypchnięcia ramion w tył do przodu(takie kółeczka barkami na ciągle spiętym mięśniu), Piecze niemiłosiernie, ale jak boli to rośnie.
Cały czas patrzałem się na jego stopy i czekałem aż ta hantla mu na nogę spadnie. No i jak się to stało to mimowolnie podskoczyła mi noga Wczułem się w jego rolę