A tam pie**olenie , niech się wstydzą.Gówno prawda ja mam 21 lat i dopiero w tym roku przeczytałem tą książkę Bułhakowa. I jakos wcale mi nie jest z tego powodu wstyd.
@ ździra
Literatura Błuchakowa co do miejsc akcji jest bardzo szczegółowa i byłą pisana z wiernym odwzorowaniem rzeczywistości co do lokacji. On sam najprawdopodobniej bywał w tych lokalach. Inną sprawą jest ze nie wiadomo co się stało z tymi miejscami na przestrzeni czasu, wojny, komunizm to wszystko bezpowrotnie wpłynęło na zabudowę i lokację np: restauracji.
Niektórzy od rozmów ze znajomymi dosłownie stracili głowę "Mistrz i Małgorzata" moja miłość <3
To...........42
2012-08-03, 10:05
Lekturą szkolną jest, ale tylko jeśli piszę się maturę rozszerzoną z języka polskiego. O ile dobrze pamiętam @Morgotus to był "pies" Baskerville'ów. ;]
1. Dom przy Sadowej 302A stoi i ma się dobrze, a do mieszkania nr 50, zajmowanego swego czasu przez nieodżałowanego dyrektora Lichodiejewa całe wycieczki chodzą.
2. Patriarsze Prudy też są. To jedno z najbardziej lubianych miejsc spacerów w Moskwie.
3. "Gribojedow" nie istnieje. Po pierwsze, spalił go Behemot z Korowiowem, a po drugie - w tej częsci Moskwy akurat większość budynków zniszczono w trakcie i po wojnie. W różnych okolicznościach.
4. Szpital opisany w książce to "Sołowki" - nawet współcześnie określenie "Sołowki" jest jednoznaczne z domem wariatów. Coś jak u nas Tworki...
----------
A co czytania, to z nim jest jak z seksem. Jak się kogoś to tego zmusza, raczej nie będzie umiał odnaleźć w nim przyjemności... W końcu jest spora grupa ludzi, kórzy preferują "samotność z redtube" nad związek, tak samo jest spora grupa ludzi preferująca oglądanie "Familiady" i dowc**y Strasburgera nad książkę...