Określenia takie jak „czarnych”, „rumun”, „ciapaty” czy „brudas” w żaden sposób mnie nie gorszą.
Przecież nie obrażają żadnego człowieka.
Na Marszałkowskiej zaczepia faceta Murzyn:
- Akademija?
- Ale jaka Akademia, panie? - odpowiada warszawiak - Sztuk Pięknych, Muzyczna, Sztabu Generalnego, Wychowania Fizycznego?...
- ....Cjenkujem...
Dowcip jest dla ludzi z poczuciem humoru troche bardziej wysublimowanym. :]
Chodzi ogolnie o to ze student z Afryki slabo zna polski i probuje sie dowiedziec gdzie jest "Akademija". Polak mu odpowiada pytaniem. Murzyn sie gubi w potoku slow. Myslal ze polak mu odpowiedzial a on nie zrozumial wiec przycial glupa i tyle co umial powiedzial, czyli "Cjenkujem".
Humor cos a'la Bałtroczyk. Nie kazdy zrozumie na tyle by sie smiac.