18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Nie gryzie!

potencjalnymorderca • 2015-10-04, 19:25
Nie wiem jak to nazwać, czy to reklama czegoś, zwykły spot czy co tam jeszcze. W każdym razie według mnie bardzo ciekawe porównanie broni do psa.
Aha, można śmiało przewijać tak do 0;25.


Aasiia

2015-10-05, 00:24
@ upup,
Nie będziesz mówił, kiedy koniec dyskusji, bo nie z Tobą dyskutuję.

@up,
Rozumiem, jest to dla mnie logiczne. Napisałam wyraźnie, że w miejscach typowo publicznych smycz ok, ale zakładałbyś mu od razu kaganiec? Widząc, że pies jest podpięty? Czy darłbyś się, że ma natychmiast założyć mu kaganiec, bo no ni ch*ja nie przebiegniesz obok?

Mało kto chyba tu rozumie sens moich słów, mam wrażenie... Maszerowanie po typowej dzielnicy blokowisku to raczej nie to samo co maszerowanie po parku alejkami, gdzie logicznym jest że znajdują się place zabaw, ścieżki rowerowe, dużo osób biegających itp. Wiadomo, że jest od ch*ja durniów, którzy mimo tego, że pies wykazuje agresję ich nie zapina - mam tu takiego jednego inteligenta, który ma kundla - kundel ten usilnie próbuje atakować mojego psa, podbija, szarżuje, wolno śledzi, ogólem no poj***ny. Myślisz, że nie drę papy na gościa, że nawet mu kagańca nie założy? Dwa razy już zaatakował mojego psa, na szczęście bez szkód żadnych, ale powiedziałam sąsiadowi, że jeszcze jeden taki wybryk i będzie zgłoszenie. Pewnie, że są ludzie poj***ni, ale nie karałabym za to psów by na każdym spacerze zapie**alały w kagańcach i smyczach.

Dareo

2015-10-05, 04:35
Skończcie pie**olić takie są przepisy i już, ma mieć smycz i kaganiec to mu załóżcie a jak jesteście takimi wielkimi obrońcami zwierząt to pomyślcie ze w domu nie musi nosić kagańca i smyczy gdzie spędza 80% jeśli nie 90% swojego czasu.

Andre1945

2015-10-05, 04:40
Jesteś w miejscu publicznym? To nałóż swojemu kundlowi kaganiec na mordę. Masz ustawowy obowiązek go pilnować. Koniec, kropka.

Ile razy do nogawek rzucał mi się już jakiś kundel, szarpiąc swojego właściciela/właścicielkę, przy zapewnieniach, że przecież ''on nie gryzie, on się bawi''. Niezależnie od rasy, guzik mnie obchodzi, czy to york, chart, czy doberman. Tak jak broń, niezależnie od kalibru, masz przenosić w ukrytej kaburze i zabezpieczoną, tak psa masz mieć w miejscu publicznym na smyczy i w kagańcu.

Aasiia

2015-10-05, 04:43
york = broń palna... Po co amerykańce mają broń w chacie, jak wystarczy mieć obronnego yorka na podjeździe :D

Dla niekumatych:
Z Rozdziału VIII, § 29

5. Na tereny przeznaczone do wspólnego użytku psy należy wyprowadzać na smyczy,a agresywne nadto w kagańcach.

7. W miejscach mało uczęszczanych przez ludzi dopuszcza się zwolnienie psa ze smyczy i kagańca pod warunkiem zachowania przez właściciela lub opiekuna pełnej kontroli zachowania psa za wyjątkiem psów rasy uznanej za agresywną lub mieszańce tych ras, które muszą mieć nałożony kaganiec.

Nie ma nigdzie obowiązku prowadzenia psa w kagańcu i na smyczy naraz, więc to Wy skończcie pie**olić, że taki przepis i ch*j w dupę obrońcom zwierząt.

RakMozgu

2015-10-05, 14:46
Jak ci tak zależy na tym kundlu to go wypuść na wolność, obrońcy zwierząt którzy k***a trzymają je w niewoli bo "ale jemu to dobrze oj oj" ch*j wam w dupy.

Aasiia

2015-10-05, 14:57
@up,

Z tym rakiem mózgu u Ciebie to się w zupełności zgodzę... "Psy trzymane w niewoli" to chyba najgłupsze zdanie jakie tu przeczytałam. Psy nie są dzikimi zwierzętami, tylko udomowionymi (żyjącymi kiedyś w symbiozie z ludźmi dla obopulnych korzyści, teraz mamy obowiązek się nimi zajmować - może Ci się to zdanie podobać lub nie i możesz mieć je w ch*ju, ale taka jest prawda). Udomawiając jakieś zwierzę potem musimy ponosić korzyści i straty z tego płynące. Nikt nie mówi o ubieraniu piesków czy kotków w szalone ubranka i karmienia czystą wołowinką. Ale zwierzęta już się "nieodomowią", mogą bez człowieka jedynie zdziczeć, ale z miasta nie uciekną i nie będą latały po sawannach. One zostaną w miastach i będą dla ludzi niebezpieczne, będą tworzyć watahy, więc nawiązując do Twojego komentarza - nie, nie chcesz by ludzie wypuszczali psy na wolność...

pi...........ja

2015-10-05, 15:12
Ubolewam nad p*zdusiami od tego spotu i p*zdusiami andrzejami, którym widok nawet szczuro-psów typu york w kagańcach pozwala w miarę bezpiecznie wyjść z domu, ale tylko za rączkę z mamą. Wyobrażam sobie co musieliście kiedyś przejść, gdy takie szczuro-psowate was zaatakowało a mamy nie było i nie umieliście tego odstraszyć :lol:
A wy prawnicy amatorzy już się nie kompromitujcie.

nightclaw

2015-10-05, 15:18
Wyszla kobieta z kuchni i dobrze gada. troche zdrowego rozsadku. I jeszcze wam przezpis prawny jak na tacy pod nos podstawia, cos co sami powinniscie sprawdzic, a wy dalej pierdzielicie swoje.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wykaz_ras_ps%C3%B3w_agresywnych tylko te rasy musza miec kaganiec.
zreszta przeciez zawsze tak kozaczycie czego byscie jednym palcem nie zabili a psa sie boicie

miskolargol

2015-10-05, 15:19
wiekszosc wlascicieli psow jest po prostu pie**olnieta.

lexusx

2015-10-05, 15:31
Mam dwa buldogi angielskie, cieżko znaleść kaganiec dla nich. Tak czy siak zawsze latają luzem, sa łagodne a teren gdzie mieszkam jest na totalnym odludziu, czasem tylko ludzie z innymi psami sie trafiają.

sSQNn

2015-10-05, 15:37
Jak czytam co drugi post to coraz bardziej popieram eutanazję...
k***a, za komuny czy jeszcze jakiś czas temu nie było takich problemów.
Właściciele psów sami wiedzieli, że mają pilnować swoich psów, a pozostali wiedzieli, że nie mają k***a podbiegać jak poj***ni do obcego psa i go na siłę głaskać, wołać, przytulać czy cokolwiek.

A teraz?

A teraz mamy epokę kulfonów, wiecznie zaszytych w domu, nie znających świata poza internetem.
Boicie się WSZYSTKIEGO.
Osa w domu? O k***a, zaraz mnie ujebie, sp***alam stąd.
Pies na smyczy 50m dalej? Ja jebie, co za poj***ny właściciel, zagrożenie nr1 na całą dzielnicę.
Należycie do tego typu ludzi co muszą mieć k***a nawet instrukcję i przepisy jak podetrzeć sobie dupę bo inaczej sobie nie poradzicie.
Sorry, ale żal mi was i serdeczny ch*j wam w dupę nieogarnięci panikarze.

Pies na smyczy i w kagańcu? To, że tak jesteście w domu trzymani, to nie znaczy, że ja będę tak trzymał swojego psa na spacerze. Ma smycz i ch*ja komukolwiek zrobi.

Jest smycz - nie ma kagańca.
Nie ma smyczy - jest kaganiec.

I tak, właściciel zna swojego psa bardzo k***a dobrze, większe prawdopodobieństwo jest ataku przez człowieka niż przez psa.
To nawet możecie prześledzić czego więcej: czy pogryzień czy pobić.

No i k***a co za zjeb zrównał psa do 2 letniego dziecka?
To chodziło o inteligencję, doczytaj trochę tępa dzido, albo zapytaj u weterynarza.
Pies ma dużo bardziej rozwinięty instynkt od naszego i nie napie**ala wszystkiego co tylko zobaczy.

@Asia
dzięki za przytoczenie przepisów.
Po prostu ch*j mnie strzela jak jakiś debil pisze o przepisach, o których nie ma zielonego pojęcia. Jak i o samych psach.

A więc droga gimbazo: mniej siedzenia w domu na fejsie lajkując słodkie kotki i dzióbki koleżaneczek, a więcej pobytu na dworze z przyjaciółmi, poobserwować przyrodę, w tym i zachowanie psów.
A jak już włączacie TV to zajrzyjcie na National Geographic czy Animal Planet.
Taniec ze sp***oliną i Jak oni wyją to naprawdę nie są jedyne programy w telewizji.

Planteusz

2015-10-05, 16:20
Ja się akurat psów boję, więc popieram.
No ale nie pie**olcie, że maltańczyk czy york muszą mieć kagańce.

BulletTime

2015-10-05, 16:45
Ostatnio byłem na wakacjach z rodzinką, po drodze zatrzymywaliśmy się w Toruniu pozwiedzać i na nocleg, musieliśmy zabrać ze sobą nasze psy, bo nie miałby się nimi kto opiekować. Sprawdziłem przepisy, skonsultowałem się z punktem informacyjnym w mieście i oto co uzgodniłem:
KAŻDY pies MUSI być na smyczy
rasy uznane za AGRESYWNE (wykaz jest do znalezienia w internecie) MUSZĄ być wyprowadzane dodatkowo w kagańcu.

Moje psy to dwie suczki husky, kagańca mieć nie muszą, nikogo w życiu nie zaatakowały ale i tak przy innych ludziach trzymam je krótko, przy nodze, jeśli ktoś wykaże zainteresowanie to owszem, popuszczam im smycz, zwłaszcza jak byłem w Ciechocinku - widać było, że te schorowane starsze osoby czuły radość w kontakcie z psem, który również był zadowolony, że się go głaszcze.

Myślę, że zdrowo-rozsądkowa jest tu zasada ograniczonego zaufania, jak na drodze. Mogę znać swojego psa tyle lat, ale na zapach/widok jednej osoby może mu odbić, to jest natura, a tej nie idzie do końca okiełznać. Z drugiej strony skąd mogę wiedzieć, że akurat osoba, która nadchodzi nie jest jakimś psycholem i nie dźgnie mi czymś ukochanego zwierzaka.

Ale najgorsze są babcie z "psami" (wg mnie psem nie można nazywać czegoś, co podskakuje przy szczekaniu), które biegają luźno. Moje psy są zabawowe, ale jak im coś nie spasuje to zaraz to pokażą i obsztorcują intruza. A potem jest "ło jezusie, zabierz pan te wilki bo mi Pączusia zagryzą!" Ale to Pani nie ma psa na smyczy i co teraz, ja mam uciekać od tego szczura?

Do wszystkiego moim zdaniem należy podchodzić z odpowiednią dozą myślenia.

Nie dajmy się zwariować.

memphis60raines

2015-10-05, 17:36
ATOMOWYANDRZEJ napisał/a:

Zgadzam się z tym spotem.

Co za poj***ne myślenie : "Mój mały piesek nie musi mieć kagańca ,bo nie gryzie"

A ch*jj mnie to obchodzi. Dla mnie on mógłby w ogóle zębów nie mieć. Pies ma mieć kaganiec i ch*j !



Co za poj***ne myślenie. Walnę sobie ATOMOWYANDRZEJ w nicku i ludzie będą myśleli, że mam coś mądrego do powiedzenia. A ch*j mnie obchodzi Twoje zdanie Andrzejku.

KrulJulian9001

2015-10-05, 18:29
dlatego na bieganie biorę ze sobą j***ny 10oc gaz policyjny i za każdym razem jak mijam na treningu psa bez smyczy i właściciel mi mówi ,że on nie gryzie to ja odpowiadam "ale ja tak".