18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Nerwica lękowa + psychozy

Apatia • 2013-11-18, 03:30
Mam nadzieję, że pisanie o chorobach psychicznych tutaj się w miare przyjmie, bo mam wujaska psychiatrę i sama miałam okazję z kilkoma takimi osobami porozmawiać czy się spotkać.

Na początek trochę pieprzenia o tym o co właściwie chodzi.

W nerwicy lękowej uczucie lęku wysuwa się na pierwszy plan. Charakterystyczne obawy to:
brak pewności siebie,
oczekiwanie niepowodzeń,
skłonność do przeżywania z niepokojem i napięciem mających nastąpić wydarzeń,
przeczulenie na punkcie opinii innych,
wycofywanie się z kontaktów z otoczeniem.

Przyczyną nerwicy lękowej są sytuacje bezpośredniego zagrożenia, a także długotrwale utrzymujące się sytuacje urazowe o cechach konfliktu lub frustracji. W przypadku sytuacji bezpośredniego zagrożenia uraz psychiczny, doznany np. w warunkach frontowych, wyzwala gwałtowne przerażenie z silnym odczynem wegetatywnym i nieraz z przymgleniem świadomości. Długotrwałe sytuacje urazowe prowadzić mogą do rozwinięcia się innej postaci nerwicy lękowej, której objawem są fobie . Wykazują one znaczną różnorodność. Mogą więc pojawić się:
agorafobie - lęk przed przejściem przez otwartą przestrzeń,
klaustrofobie - lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami,
mizofobie - lęk przed zabrudzeniem się,
karcinofobie - lęk przed zachorowaniem na raka. W przypadku lęku przed zachorowaniem - nozofobia, występuje poczucie poważnego zagrożenia chorobą, a nie przeświadczenie, iż niebezpieczna choroba niszczy organizm.
Czasem w nerwicy lękowej występują stany paniki, z paraliżującym lękiem, z poczuciem krańcowego zagrożenia.

Za ewentulny chaos przepraszam, hejtujcie jak złe, wyjebcie nawet, nie wiem jak to wygląda, bo ciężko przejrzeć to wszystko bez jej widoku w ostatnich dniach przed oczami.
Tak więc pewnego pięknego dnia po przeczytaniu kilku postów BongMana wcześniej wspomniany wujo stwierdził iż jestem niezrównoważona psychicznie (jakby ktoś pytał - niezrównoważona osobowość). Takim sposobem trafiłam do cudownego szpitala psychiatrycznego na oddział dla młodzieży. Salę dzieliłam z dziewczyną, która w tamtym miejscu siedzi już ponad rok. Dziewczyna na początku patrzyła na mnie spod sępa, jak przechodziłam korytarzem (tak, nie ma tam drzwi), w końcu pielęgniarka zaprowadziła mnie do sali w której ta dziewczyna się znajdowała, nazwijmy ją X. Jak się dowiedziałam wcześniej - gdy do mnie mówi mam jej nie lekceważyć, bo wpadnie w panikę. Pięknie ładnie zaczęłam się rozpakowywać wtem ta usiadła w kącie i gryzła sobie dłonie (miał duże problemy z samookaleczaniem). Spytała mnie jak się mam i co tutaj robię. W głowie dudniły mi slowa piguły więc grzecznie odpowiedziałam. Po skończeniu rozmowy dziewczyna wyrzuciła oczy na wierzch conajmniej jakbym zabiła stado muslimów jako sześciolatka. Otwierała kilkukrotnie buzię aż w końcu wypowiedziała jedno zdanie:
- Tylko mnie nie zabijaj.
Polska służba zdrowia oczywiście zrobiła swoje kurestwo i na siłę zaczęła socjalizować. Oczywiście wypuszczali ją na spacery do ogródeczka otoczonego 5 metrowym murem, samą. Głośno krzyczała, mówiła, że widzi potwory, gdzie co chwilę wchodził jakiś terapeuta. Kompletnie bała się otwartych przestrzeni i niewiadome było kiedy i co widziała, często w środku nocy budziła się z jękami jakby conajmniej podżynano jej gardło dlatego też była zawsze zabezpieczana pasami. To jeszcze nic. Pewnej nocy postanowiła nawiedzić nas cudowna pani pielęgniarka. X siedziała na łóżku i wyglądała jak wrak. Gdy pielęgniarka weszła aż przeraziłam się tym co dziewczyna mogła zobaczyć. Wyprostowała się i gdy ta do niej podchodziła X zaczynała krzyczeć głośniej, głośniej i głośniej. Pluła na nią, klnęła i wyrywała się z pasów aż pękły sprzączki (pasy starego typu, coś jak zwykłe paski do spodni) automatycznie z punktu przyszedł sanitariusz, dziewczyna go okrutnie go podrapała, przez dwa tygodnie miał na policzku bliznę i nie zdziwiłabym się gdyby tam została do dziś. Przypięli ją znów tym razem na magnety, była tak spięta przez późniejsze dwa tygodnie. Co ciekawsze, nie bała się tylko mnie, stwierdziła, że "te sk***ysyńskie diabły zesłały mnie abym odpędzała od niej to zło". Mówiła, że czuje się bezpiecznie jak patrzę z drugiej strony sali. Opowiadała mi codziennie o tym co widzi, co ją prześladuje. Kilka dni po ciszy jak nikt jej w tych pasach niepokoił niczym innym niż lekami uspakajającymi i jedzeniem zaczęła krzyczeć jak chyba nigdy. Podeszłam i spytałam co się dzieje, a ona darła się "Dlaczego mi to zrobiłaś? Dlaczego do mnie mówisz skoro wisisz przy tym suficie i od kilku dni żrą Cię robaki? Po co mnie urodziłaś? Jestem prodłem, pomiotem, przekleństwem. Jestem centrum świata, całym jego złem. To ja zabiłam Jezusa, to ja zalałam świat. To ja, jestem potężna, a teraz wszystkie potwory zabiję, będę sama. Sama.Sama. " Ja tak naprawdę usłyszałam wszystko co mówiła, inni myśleli, że po prostu dziewczyna jest sierotą i widzi matkę. Jej lęk potem był niesamowicie wielki, na najmniejszy promień światła, czy szurniecie reagowała jakby celowano w jej osobę bronią niewiadomo jakiego kalibru. W końcu odizolowano ją od wszystkiego. Z tego co mi wiadomo oszalała kompletnie. Jest przetrymywana w małym pomieszczeniu w którym nie da się zrobic sobie nic, dźwięki z zewnątrz nie dochodzą. Utrzymują ją w stanie podobnym do śpiączki, minimalnie tak aby przytrzymać ją przy życiu. Oto historia prawdziwa o eksperymentach polskich psychiatrów. k***y niech płoną, bo z dziewczyny z uleczalnymi lękami zrobili warzywo.

PiesKracy

2013-11-18, 06:37
z czystej ciekawości - ile masz lat?

Nomercyy

2013-11-18, 09:51
Łał, dawno nie czytałem tak ciekawego artykułu, trzymam za słowo i liczę na więcej.

Od siebie mogę jedynie dodać żebyś była silna i się nie poddawała, życie ma się tylko jedno, każdego czeka śmierć, więc po co tak szybko do nie dążyć? Jesteś młoda i wszystkie piękne wydarzenia przed Tobą, więc żyj i chodź z podniesioną głową, bo się nie poddałaś!

@UP Z profilu wynika że 18.

anat

2013-11-18, 10:54
musisz byc swietnym lekarzem, ze tak znasz sie na medycynie

mare30ks

2013-11-18, 12:02
wyglada na to ze 95% Polakow cierpi na nerwice lekowa :)

miedziak

2013-11-18, 12:44
gdzieś czytałem że najbardziej niebezpieczni chorzy psychicznie to ludzie z depresją, a nie jacyś poważni krejzole :D Swoją drogą znam całkiem sporo ludzi chorych psychicznie i funkcjonują całkiem normalnie jeśli nie zapomną leków, a nawet w tedy nie są niebezpieczni. Chociaż szczerze powiedziawszy skala zjawiska mnie trochę przerażą. Swoją drogą niedobór Mg i witaminy B6 wywołuje efekt bardzo podobny do nerwicy.

KebabRemover

2013-11-18, 12:51
Lesbijka? Przepraszam, ale tu jest forum prawicowe, proszę opuścić to miejsce.
Pozdrawiam :)
I cofam piwo.
I zajmij się poważnymi sprawami a nie jakieś próby samobójcze, jak dla mnie to próbujesz zwrócić na siebie uwagę rodziców, jeśli się Tobą nie interesują to olej ich, jak się wyprowadzisz to zobaczysz, wtedy matka będzie dzwonić i prosić żebyś wróciła, a zabijać się nie ma po co. Też czasami myślę co bym zrobił jakby wszystko się w moim życiu zj***ło, i doszedłem do wniosku że nie ma po co się zabijać, najlepiej jest wtedy ruszyć w świat, olać wszystko, iść gdzieś na wschód dookoła świata, żyć to tu to tam jak bezdomny, niby wyjdzie na to samo (tracisz dom, rodzine, znajomych) a jednak to jest lepsze bo żyjesz, a nóż przeżyjesz jakąś przygodę, najwyżej araby cie zabiją na dzikim wschodzie, to na jedno wyjdzie a przynajmniej będzie z tego filmik na hardzie, lepsze to niż ginąć gdzieś w Polsce na torach :amused:
Taki Wujek Dobra Rada ds. samobójstw.

ProVVe

2013-11-18, 12:59
miedziak napisał/a:

gdzieś czytałem że najbardziej niebezpieczni chorzy psychicznie to ludzie z depresją, a nie jacyś poważni krejzole :D Swoją drogą znam całkiem sporo ludzi chorych psychicznie i funkcjonują całkiem normalnie jeśli nie zapomną leków, a nawet w tedy nie są niebezpieczni. Chociaż szczerze powiedziawszy skala zjawiska mnie trochę przerażą. Swoją drogą niedobór Mg i witaminy B6 wywołuje efekt bardzo podobny do nerwicy.





Hah ja mam momenty jakiś pysychoz... Walczę z tym bez lekow, lecz pamietam, że miałem stany lękowe w środkach komunikacji miejskiej ;-) ... Podczas normalnej rozmowy mnie raz znowu ten stan naszedł i rzuciłem się z pięściami na kilku ludzi, a za drugim razem się opanowałem (ale czułem się "osaczony" i chciałem ich zatłuc)... Sądzę, że najgorsze za mną, ale nadal zastanawiam się czy nie dostane jakiegoś epizodu w prezencie :-D .


PS. Do autorki możesz napisać jak według twojej wiedzy (czy też twojego wuja) leczy się takie stany :-D . Z miłą chęcią poczytam... Wiesz byłaś tam na miejscu :-D

xT...........3x

2013-11-18, 12:59
Przej***ne.. Nie chciałbym dzielić sali z taką osobą, w ogóle bym chyba nie był w stanie zasnąć. Nawet na chwilę. Nieźle.

Apatia

2013-11-18, 14:41
Kebab - nie pie**ol. Swego czasu byłam biseksualna, ale już mi przeszło. Co do wieku to osiemnaście.
Jadąc dalej nie prawda, że tacy są najniebezpieczniejsi. Najbardziej polecam się bać ludzi odsuwających się od społeczeństwa. To główna cecha psychopatów. Co do zaśnięcia - nie ma z tym raczej problemu. Po prostu jak czegoś się wystraszyła to niesamowicie krzyczała, a potem już ją wykitowało zwyczajnie.
Co do wolantaria - nie ma czegoś takiego w szpitalach psychiatrycznych.
Ah, no i anat to choroba polegająca głównie na psychologii, jak chcesz ubliżać to chociaż się naucz.

ProVVe - farmakologia, na początek. Terapeuta najpierw musi się zapoznać z taką osobą, a raczej nie naciskać, poczekać, aż sama będzie mówiła. Izolować w pierwszych etapach terapii i potem powoli bez nacisku stopniowo przyzwyczajać do tego czego człowiek się bał. Tyle wujas zdradził od siebie. Wytłumaczę od siebie - pod każdego pacjenta terapię układa się indywidualnie.

Misia94

2013-11-18, 15:02
Mogłabyś napisać jak się leczysz? Nie ufam psychiatrykom, chociaż powinnam tam trafić - mam dużo różnych zaburzeń czy zakrzywień, chorób, czy jak tam wolicie to nazywać - Ni chcę tego robić, właśnie z tego powodu, ze wiem na właśnym przykładzie jak działają takie leki i jest to nie miłe doświadczenie. Masz na to jakiś swój sposób?

aeterna

2013-11-18, 15:06
Świetny post, oby więcej było na hardzie !

gokillyourself napisał/a:

Żyje, nie ofiara. Sama mi krew podarowała. Od niej w sumie mój sadyzm sie zaczynał, na rocznice związku dała mi kieliszek swojej krwi. :3



Słodkie !

mali118

2013-11-18, 15:17
chyba musze sie wybrac do psychiatry bo objawy opisywane pasuja jak ulal

Muscasa

2013-11-18, 15:29
gokillyourself napisał/a:

Swego czasu byłam biseksualna, ale już mi przeszło.



:ubawdolez: no tak bo orientacja seksualna jest jak zapalenie płuc po prostu sobie przechodzi

gokillyourself napisał/a:

Co do wieku to osiemnaście



jak będziesz tak kłamać to Ci nos urośnie jak pinokiowi :szydera:

Kaśka

2013-11-18, 15:46
Hmm, otwarte sale w psychiatryku? Przypinanie pasami i zostawienie w sali z innymi? Dziecko chyba masz zbyt bujną wyobraźnie, lub byłaś na oddziale zamkniętym, a tam raczej nie borą celem diagnostyki.

heroinheart

2013-11-18, 16:48
Bardzo piękne wypracowanie dziewczynko :)

dziwi mnie, że 90% czytających te wypociny łyka tą ścieme jak prostytutki łykają spocone ch*je, ale cóż.

Chciałaś zaimponować, wyszło pół na pół. Część uwierzyła, ta druga część sie roześmiała.

a @Caryca_Katarzyna ma piwo.

Pozdrawiam serdecznie.