Mam kumpla w pracy, 18 lat, Angol. Christian ma na imię. Codziennie mnie pyta o różne słowa po polsku i co ciekawe - większość zapamiętuje Pracujemy w restauracji - ja w kuchni, a on kelner-barman. W pewnym momencie do kuchni wchodzi manager i narzeka, pół żartem pół serio:
- Christian to rasista!
- Czemu?
- Przyszli Hindusi i mówi na nich, że są pakki i turbany.
Zaśmiałem się, ale wolałem nie komentować, co dwóch rasistów to nie jeden A za chwilę wchodzi Christian i po polsku do mnie:
- k***a. Wszędzie. Ciapaty!
taki z angola kumpel ze jak wychodzil z kuchni to pewnie krzyknal po arabsku ( k***a wszedzie Polacy ) Anglicy to dwulicowce jak zreszta wiekszosc w Angli . a co do prac Bongmana to w Angli mozna je zmieniac jak rekawiczki wiec troche w tym prawdy jest ,ale biarac pod uwage barwne CV ...
Bonguś, ale ty wiesz? Że te ichnie 18 to są już głupsze od dawna od naszych przedszkolaków?
No k***a, Polak rasista będzie uczył angoli niedoj***nych na obczyźnie kogo j***ć? Bonguś, poziom ci się zniża. PULL UP, PULL UP, TERRAIN AHEAD