18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Narkofobia w Polsce

Hugo_Nicpon • 2010-12-25, 19:26
Film majki kariny, aktywistki społecznej działajacej na polu narkotykowym. www.majakarina.pl

W

2010-12-26, 12:08
tranzystor napisał/a:

Nie jest w żaden sposób potwierdzone, że liczba zgonów jest następstwem tej akcji. Jest to bardzo mała liczba, na przestrzeni wielu lat i najprawdopodobniej ma niewiele wspólnego ze zmianami. Przenoszenie do sektora medycznego w Polsce nie ma tymbardziej sensu, bo wszyscy wiemy jak służba zdrowia działa (tzn NIE działa). Kolejna fikcyjna reforma.


Nie przekonasz mnie, że nie zwiększenie się ilości przedawkowujących narkotyki nie jest związane z nie zwiększeniem się liczby ich zażywających. Nie twierdzę przecież, że legalizacja używek zaowocuje zmniejszeniem popytu na narkotyki. Uważam, że ona go po prostu nie zwiększy. Jak ktoś chce ćpać, to nie ma z tym większego problemu nawet w Polsce. Problem polega na tym, że wymaga to złamania prawa i robi z połowy narodu przestępców. Od narkotyków dużo szkodliwsze są dopalacze i to powinno być nielegalne, a nie środki o znanych skutkach ubocznych i dawkach śmiertelnych, w wielu przypadkach mniej uzależniające od ogólnie dostępnego alkoholu.
Jestem za legalizacją. Tak. Z tym, że za pełną. Z akcyzą na narkotyki i sprzedażą ich razem z alkoholem i papierosami w sklepach. Takiego czegoś nie da się przeprowadzić teraz. Społeczeństwo nie jest jeszcze gotowe, wizerunek Polski jako kraju turytyki narkotykowej nie będzie korzystny.

konwogniu

2010-12-26, 12:44
Dobry filmik pieknie pokazujacy prawde... Moze komus oczy wreszcie otworzy ....

Bu...........sz

2010-12-26, 13:06
Ludzie ćpali, ćpają i będą ćpać, więc te wszystkie ograniczenia i zakazy zupełnie mijają się z celem, bo człowiek ma w genach ciągoty do zmiany stanu świadomości, odkąd poznano psychoaktywne właściwości roślin.

think666

2010-12-26, 13:39
Drugs are bad, M'kay?

tranzystor

2010-12-26, 16:25
W napisał/a:



Jestem za legalizacją. Tak. Z tym, że za pełną. Z akcyzą na narkotyki i sprzedażą ich razem z alkoholem i papierosami w sklepach. Takiego czegoś nie da się przeprowadzić teraz. Społeczeństwo nie jest jeszcze gotowe, wizerunek Polski jako kraju turytyki narkotykowej nie będzie korzystny.



To wypie**alaj tam, gdzie jest legalizacja, a nie rób z normalnego (może nie do końca, ale amerykanizacja dała się już we znaki) k***idołka dla narkomanów. Problem narkotyków nie leży po stronie ustaw, tylko opieszałości prokuratury (przedawnienia) i złej klasyfikacji czynu. Powinny być wysokie, egzekwowane grzywny, a nie wyrok w zawieszeniu, który de facto nic nie oznacza.

Ra...........og

2010-12-26, 16:29
tranzystor, za alkohol i tytoń też? Bo to też narkotyki :)

Bu...........sz

2010-12-26, 16:31
@up, tyś k***a widział na oczy narkomana czy znasz ich z filmów dokumentalnych o Monarze? ch*j to kogo obchodzi, co wciągam, co palę i co sobie wpuszczam w kanał. Nigdy nie próbowałem "twardych" narkotyków, ale jeżeli ktoś chce, to kim ja jestem - jako taki sam człowiek jak inni - żeby zabronić komuś zabraniać jakichkolwiek używek? Jeżeli nie robi tym krzywdy nikomu poza sobą, to zostawić go w spokoju. Ten kraj i tak jest wystarczająco popie**olony bez tych obostrzeń dot. narkotyków.

Zresztą, tak jak powiedział Cthulhu, albo penalizacja wszystkiego, łącznie z tytoniem i red bullami - są zakazane w niektórych krajach skandynawskich - a nie zostawiamy tylko narkotyki, z których ci złodzieje mają zyska na akcyzach

A co z lekarstwami? Podj***nymi receptami na tramal i tussidex? o wciąż legalnym i dostępnym acodinie? Je też trzeba wycofać, albo ustalić specjalne pozwolenia i przepustki. Także człowieku, nie patrz na problem tylko pod jednym kątem, bo tylko się pogrążasz w dyskusji, tym bardziej że powołałeś się na kraj, podchodzi do narkotyków wszelkiego rodzaju bardzo rygorystycznie. Pozdrawiam.

dback

2010-12-26, 17:45
Sam okazyjnie popalam zielone ale patrząc jak wielu debili się znalazło na rynku, którzy brali dopalacze to jestem za ZAKAZEM legalizacji marihuany. A nawet do tak mało szkodliwej konopi trzeba mieć umiar. Mało tego - zabroniłbym palenia tytoniu - bo bardziej jednak fajki mnie wk***iają. Jarają i nic z tego nie mają prócz smrodu na chacie.

gouomb

2010-12-26, 19:17
a mnie się k***a nie zgadza liczba krzyżyków i ludzików pod koniec prezentacji

mereel

2010-12-26, 21:19
dzięki programowi wymiany igiełk ilus tam sk***ieli zyje, to moze wprowadzimu osobny pas ruchu dla pijanych? identyczne przeciwdzialanie.

Kopcia

2010-12-26, 21:39
Kto chce- niech ćpa. Kto nie chce- niech nie ćpa. Kto chce- niech pali. Kto nie chce- niech nie pali. Kto chce- niech pije. Kto nie chce- niech nie pije.

czy będą zakazy czy ich nie będzie- i tak w tym siedzieć będą ludzie. zakazy nic nie zmienią.

simoni

2010-12-27, 00:57
Diagram przedstawiający szkodliwość używek(badanie z roku 2008), myślę, że osobom niewtajemniczonym lub ogłupionym przez nagonkę medialno-edukacyjną pozwoli przejrzeć na oczy.



"W badaniu opublikowanym w piątek w czasopiśmie Lancet, profesor Davit Nutt z brytyjskiego Bristol University i jego koledzy proponują nowy szkielet dla klasyfikacji szkodliwych substancji, oparty na istniejących zagrożeniach dla społeczeństwa przedstawianych przez nie. Ich ranking przedstawił alkohol i tytoń pomiędzy dziesięcioma z najpopularniejszych najbardziej
niebezpiecznych substancji. Nutt i koledzy użyli trzech wskaźników by określić zagrożenie związane z dowolnym lekiem: fizyczna szkoda dla użytkownika, potencjał uzależnienia i społeczny wpływ użycia leku. Badacze spytali także dwie grupy ekspertów - psychiatrów specjalizujących się w uzależnieniach i prawników oraz przedstawicieli Policji z doświadczeniem w ekspertyzie naukowej i(lub) medycznej - o przyznanie punktacji 20 różnym lekom, włączając w to heroinę, kokainę, Ecstasy, amfetaminy oraz LSD. " (rok 2008)
http://www.tvn24.pl/29,251,24,44389479,120682641,3678400,0,forum.html
wersja angielska: http://news.bbc.co.uk/2/hi/health/6474053.stm
i z tego co pamiętam, wyniki badania były publikowane na łamach magazynu Science - niestety nie mogłem go znaleźć.

Jestem konsumentem 3 rodzai używek: alkoholu,tytoniu i nielegalnych produktów ,używam ich okazjonalnie - głównie spotkania ze znajomymi, imprezy, i nie widzę żadnych sensownych powodów dla których nie miał bym kilka razy w miesiącu po pracy lub studiach zapalić jointa ze znajomymi lub dziewczyną, wypić piwo i pożartować. Jestem za depenalizacją wszystkiego - niemożna karać za bycie chorym, oraz na pewno za legalizacja konopi indyjskich na poziomie własnej hodowli i legalnej sprzedaży detalicznej.

Co do dopalaczy, to próbowałem 2 lub 3 mieszanek ziołowych, i jak dla mnie są to kiepskie imitacje marihuany i nie znalazły mojego uznania, jednak pomimo tego uważam powinny być w legalnym obrocie, przebadane, opodatkowane z zawsze aktualnym składem na opakowaniu. Skoro w innych krajach potrafili sobie z tym poradzić to w Polsce, szczególnie, że niektóre związki zakazane były znane i ogólnodostępne dużo wcześniej, przed całą nagonką na dopalacze, a nawet przed pojawieniem się pierwszej sieci dystrybucyjnej na terenie Polski. Rząd zamiótł ten problem pod dywan przy blasku fleszy i kamer, łamiąc prawo, Środki legalne prawie na całym świecie, nielegalne w Polsce : 1. kava-kava - lekkie działanie psychoaktywne, uspokajające, polecane w leczeniu depresji oraz wzmagające potencje (JP2 podczas pielgrzymki na wyspach Fidżi został nią poczęstowany gdyż jest to lokalna używka - tak jak u nas powiedzmy herbata,kawa, melisa, mięta na uspokojenie, z czego wynika, że w oczach naszych parlamentarzystów jest narkomanem?), 2.blue lotus - używany przy produkcji kosmetyków, niestety w Polsce nie kupimy już wyrobów z tą roślinką 3. środek używany na zachodzie europy w terapii zastępczej dla uzależnionych od heroiny oraz inne choćby zioła rosnące na łąkach, przyprawy, będące legalne gdziekolwiek indziej. Jak by popatrzeć trochę z innej strony to jest cała masa produktów odurzających: kleje, farby, lakiery, korektory szkolne, leki nie na receptę, gaz do zapalniczek i wiele innych. W obecnych czasach również o uzależnienia nie trudno: wykluczając używki rozumiane jako narkotyki, pozostają min. praca, seks, sadistic :mrgreen: , słodycze - praktycznie wszystko co wprowadza nas w dobry nastrój. Do których chcemy ,i będziemy wracać mając okazję ku temu.

Wychodzę z założenia, że marihuana jest w użytku leczniczym lub rozrywkowym od zalania dziejów, jest środkiem naturalnym i wg. mnie bezpiecznym, ponieważ jest znana ludziom praktycznie od zawsze i na przestrzeni lat nie stanowiła zagrożenia ,ani żadnych zmian (oczywiście o ile nie zawiera żadnych "posypek"). Bardziej bym się martwił wszystkimi emulgatorami, środkami konserwującymi, solanką, słodzikami, którymi teraz jest nafaszerowana żywność i napoje. Duża część z nich jest rakotwórcza, lub wywołuje różnego rodzaju uczulenia,oraz inne choroby i defekty ,także te, o których jeszcze nie wiemy. Z moich obserwacji, już teraz duża większość jogurtów i rzeczy takiego typu - nabiał ,zawiera skrobie modyfikowaną, choć stosunkowo niedawno została wprowadzona do obiegu, co też jest wielka niewiadomą. Jeśli mam się truć to chce to robić w sposób świadomy, środkiem czy rośliną, która mi odpowiada, a nie narzuconym z góry przez ludzi mających znikomą wiedzę na ten temat. Nie uznaje argumentu, że dzieci i młodzież będą miały dostęp do tego i tamtego, i że państwo musi chronić swoich obywateli. Jest to obowiązek rodzica, i jeżeli byłbym kiedyś rodzicem to poruszył bym temat używek ze swoim dzieckiem, wolał bym to zrobić sam,gdyż ufam bardziej sobie niż państwu i wiem, że ja sam wybiorę co jest najlepsze dla mnie i moich bliskich, i będę wstanie lepiej zadbać o swój interes, niż cała ta maszynka biurokratyczna z pozorną demokracją. Kto nie chce niech nie pali, ale niech nie zakazują tego ludziom mającym inne zdanie szczególnie, że jest to nie mała liczba. Zaznaczam, że nie na kłaniam nikogo do zażywania czegokolwiek, po prostu przestawiam fakty, o których nie mówi się w ogólnodostępnej telewizji, bądź radiu.

O dziwo pod względem polityki narkotykowej i wysokości kar, byliśmy w europejskiej negatywnej czołówce. Przed Polska Białoruś - przodownik rankingu - o dziwo potępiany za brak demokracji przez polskich polityków, a jednak stosujący podobne rozwiązania w kwestii polityki narkotykowej, co już nikomu z rządu nie przeszkadza. Najprawdopodobniej Rosja i jeden z krajów bałkańskich - dokładnie nie pamiętam, ale to nie jest takie ważne. Chodzi o sam fakt, ze niektorych sferach tak naprawdę nic się nie zmieniło od a jak się zmieniało to tylko na gorzej (ustawa bodaj, że z 2000 roku podpisana Kwacha od filipińskiej choroby, a teraz ten niby-lewaczek deklaruje, że popiera ustawę depenalizacji). Ranking ten to dane z przed około 2 lat, jeszcze przed wprowadzeniem tzw. ustawy antydopalaczowej. więc teraz może być tylko gorzej bo nie przypuszczam, żeby któryś z krajów zaostrzał swoją politykę ,gdy badania naukowe i przykłady innych krajów dają wymierne korzyści.

Do tranzystora
To właśnie twój głupi komentarz skłonił mnie, żeby skrobnąć ten post. Pewnie uważasz się za prawego polaka, który ma monopol na prawdę i tylko jego czyny są jedynymi poprawnym. Tak naprawdę nie podałeś żądnego argumentu. Nie wiem czy jesteś jakimś ultraprawicowo-klerykalnym dupolizem ,czy może po prostu Twój poziom intelektualny jest tak ekstremalnie niski, że uniemożliwia Ci pojęcie ,że ktoś inaczej widzi świat i ma inne zdanie na pewne sprawy, inne nie znaczące gorsze lub złe. Przepraszam za wszystkie literówki, składnie i za wszystkich ograniczonych debili co mnie skrytykują tylko za to, że inaczej myślę niż oni. Dla takich ludzi jak ty może naprawdę powinni wszystko zalegalizować - istniała by możliwość ,że wtedy tacy ludzie jak ty padną ofiarą selekcji naturalnej - z korzyścią dla reszty.

:idzwch*j:

marcinsud

2010-12-27, 02:13
1. Dlaczego mam płacić za strzykawki dla ćpunów i okazjonalnych narkomanów?
2. W Tajlandii nie ćpają, ale za to dz**ki mają ku*asy.

tranzystor

2010-12-27, 10:49
Cytat:

tyś k***a widział na oczy narkomana czy znasz ich z filmów dokumentalnych o Monarze? ch*j to kogo obchodzi, co wciągam, co palę i co sobie wpuszczam w kanał. Nigdy nie próbowałem "twardych" narkotyków, ale jeżeli ktoś chce, to kim ja jestem - jako taki sam człowiek jak inni - żeby zabronić komuś zabraniać jakichkolwiek używek? Jeżeli nie robi tym krzywdy nikomu poza sobą, to zostawić go w spokoju. Ten kraj i tak jest wystarczająco popie**olony bez tych obostrzeń dot. narkotyków.

Zresztą, tak jak powiedział Cthulhu, albo penalizacja wszystkiego, łącznie z tytoniem i red bullami - są zakazane w niektórych krajach skandynawskich - a nie zostawiamy tylko narkotyki, z których ci złodzieje mają zyska na akcyzach

A co z lekarstwami? Podj***nymi receptami na tramal i tussidex? o wciąż legalnym i dostępnym acodinie? Je też trzeba wycofać, albo ustalić specjalne pozwolenia i przepustki. Także człowieku, nie patrz na problem tylko pod jednym kątem, bo tylko się pogrążasz w dyskusji, tym bardziej że powołałeś się na kraj, podchodzi do narkotyków wszelkiego rodzaju bardzo rygorystycznie.



Jesteś pie**olnięty i wracaj do gównazjum. Podałeś wiek "100", a to tylko potwierdza jakimś jesteś szczylem i dalsza dyskusja z Tobą na poważne tematy mija się z celem. "Podj***ne recepty".... ja pie**olę. Nie robi krzywdy nikomu poza sobą? Ale z moich podatków się takiego debila leczy i utrzymuje, bo nie jest w stanie podjąć żadnej pracy.

simoni to nie nowa Matura, żebyś tu wklejał jakieś artykuły. Jeśli już koniecznie chcesz zabłysnąć, to napisz coś samemu i wstaw odwołanie.



Najbardziej zawsze śmieszy mnie grupa ogłupiałych gówniarzy, chcących na siłę zabrać głos w dyskusji, nie mająca zbytnio pojęcia o tematyce. Krzyczą o legalizacji, bo żaden diler nie chce im sprzedać towaru, albo robi ich w ch*ja, bo są frajerami (to z kolei grupa twierdząca, że narkotyki są powszechnie dostępna).

kamil66

2010-12-27, 10:54
Jakby tak zalegalizowali gwałt...

Nudzi mnie już masturbacja i oglądanie gołych pań na polonii 1 po 23...