18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Największy Joint na świecie

kar425 • 2014-02-07, 23:45
Oj nie pogardziłbym takim "maleństwem" :tecza:

ponczo11

2014-02-11, 10:28
matka wie, że ćpiesz ?

socjalmmv

2014-02-11, 16:07
wolo1994 napisał/a:

Jak widzę te komenty to mnie k***a strzela. Lubisz zapalić sobie? To jesteś j***nym ćpunem i tyle. Alkohol szkodzi na wątrobę i trzustkę a to gówno na mózg, robi dziury i ch*ja pamiętasz. Wątroba się zregeneruje, z zepsutą trzustką da się żyć a z rozj***nym mózgiem jakoś się nie da... Więc nie pie**olicie od rzeczy, że alkohol to trucizna a to ścierwo leczy.



Po twoim sposobie pisania twierdzę iż rozj***ny mózg to ty już posiadasz.

Pącki

2014-02-11, 17:51
ment200 napisał/a:





Hipokryzja coś Ci mówi?


Sarkazm misiaczku kochany, mówi Ci to coś? :chomik:

Zdanie, które zacytowałeś oskarżając mnie o hipokryzję, było sarkastyczną odpowiedzią na post jakiegoś błazna, pulpeciku :mrgreen:

seracon

2014-02-20, 16:10
Temat szeroki jak każdy inny. Osobiście nie znam narkotyku, nie próbowałem, gorszego niż alkohol. Dlaczego? Ano co bym nie zjadł i nie wciągnął bez połączenia z alkoholem NIGDY ale to NIGDY nie wywołało u mnie agresji.
Alkohol jak każdy narkotyk działa uzależniająco, (TAK KUR**A MARIHUANA UZALEŻNIA!) i jak każda używka na każdego działa inaczej ale nie znam osoby, która po wódzie nie staje się w pewnym momencie agresywna.

Marihuana to syf jeżeli ktoś jara regularnie. Kwestia uzależnienia to jedna sprawa. Druga to ten efekt "bycia przyje*nym". Zawsze jak jest jakaś fajna domówka i wlatuje blant to wiem, że za chwilkę impreza zamieni się w pobojowisko zgonów, zamulonych w kanapie ale chętnych do obejrzenia filmu 0.o. Do tego dochodzi problem "Diler nie pyta ile masz lat" przez co widzę małolatów z blantami. Kolejnym aspektem jest wykorzystywanie tego narkotyku w celu "fajna impreza będzie!", moim zdaniem substancje psychoaktywne z konopii pomagają w byciu kreatywnym, lepszym (raczej ciekawszym) odbiorze muzyki i sztuki jako ogólnie pojętej.

Reasumując: Czy to alkohol czy marihuana czy inne mocniejsze kartony, piguły, sztuki. Zdanie jest jedno. Człowiek ma swój mózg i jeżeli potrafi zachowywać się w sposób akceptowalny społecznie to proszę bardzo.

Tak, jestem za legalizacją WSZYSTKICH narkotyków. Dlaczego? Bo wolę żeby można było kupić w sklepie porcje narkotyków przebadane laboratoryjnie (tak jak dzieje się to teraz z alkoholem) niż za każdym razem brać na siebie ryzyko czy sztuka pod nosem jest czystą amfetamina czy jakimś cyjankowodorową torbizonodolomozodyną. (nie ma takiego czegoś :P )

I tak, lubię pić alkohol i próbować nowych "rzeczy". Uważam, że robię to z głową i nigdy nie miewam przymusu przyj**bania po nosie, zajaranie czegoś i ochoty "ale bym się dzisiaj naje*ał".

Tyle ode mnie. A do napinaczy. To jest internet, na prawdę czujecie potrzebę obrony swoich światopoglądów przed anonimowymi osobami?