Ogólnie nie żarłem tych najmocniejszych ale jalapeno jadłem to pamiętam że miałem przeprawę, mimo iż na codzień jem kilka takich mniej ostrych, ale nie pamietam jak się nazywają,na początku tez siepały receptory ciepła. Ale pamiętam, jak raz byłem na wakacjach w Rowach, i zamóiłem pizzę pepperoni z papryczkami, ostrzegli mnie że ostre i mieli rację. Jadłem i płakałem i gile mi leciały. Najlepsza pizza w życiu.
polecam stronkę ostrakuchnia.pl
Kiedyś zamówiłem tam sos mający 600tys w skali Scovilla i kilka puszek jalapeno.
Robiłem sobie na wieczór zapiekanki z serem, szynką, jalapeno i po 2-3 krople tego sosu.
Piekło w gębie, ale nie masz ochoty przestawać.
Jak zatkasz dupe korkiem to gówno wypali Ci dodatkową dziure nastepnego dnia rano. POLECAM
St...........el
2011-06-23, 13:18
Haha, to ta morda z filmu o szczaniu w miejscach publicznych, jakoś tak daje +50% do przychylności podczas oglądania tego filmu
DO curry dodaje przynajmniej 16 scotch bonets . Bih jolokia z rodziny naga jest ostra , to fakt , ale da sie ja zjesc . Zjadlem , cala jazda trwala moze 5 minut . Im wiecej sie ich je tym wiecej mozna zjesc . Moj rekord to 6 pod rzad . W tym roku jade na zawody .