Niestety zawsze tak jest. Najpierw sie smieja, a pozniej budza sie i przyznaja racje. Jednak przewaznie jest juz za pozno...

pie**oli koleś populistyczne hasła.

Po oczach widać, że facet ma problem ze sobą, a nie z systemem. W moim mieście też jest taki wielki reformator i miłośnik grillowania pod postradzieckim pomnikiem. Znany z przybijania się do słynnego krzyża w Warszawie.

Przyłatać łatę.

Ale mamy też wartości związanymi z innymi partiami.

Żeby zarówno prawica, zarówno lewica, zarówno liberałowie, wszyscy mogli rozmawiać.

Wzywam całą Polskę [...], żeby nie patrzała na partie polityczne.

Żeby nikt nie był podzielony w Polsce.

Czy jeden mogą mi przetłumacznąć, o co wędruje, co on był próbą nam powiedzieć, bo nie wstanę pojąć. Gdzie mogę znaleźć jakiegoś tłumacznika z tej języka na Polski? Niech ucznie ludzko się mówić i nie kompromisuje się zarówno publicznie, zarówno codziennie na codzień, zarówno we Internetach, zarówno wogle.


"Patrzać" na głupotę nie w staniem. Pierwszy raz wręcz słyszałem błędy ortograficzne.

Mądrze gada, pie**olenie i czepianie się do błędów uważam za bezsensowne. Koleś ma jaja, ze wyszedł sam pokazać, że mu się nie podoba to co się dzieje w polityce. Piwo jak ch*j.

Ktoś mu kazał. Pewnie koledzy za rogiem mieli ultrabekę. Plankton intelektualny, który nawet mówić nie umie, nigdy by nie wpadł na taki pomysł.
:
:
:
:
:
Ale wy i tak powiecie, że zazdroszczę

wczoraj się śmialiśmy, dzisiaj zaczynamy rozumieć, jutro rząd ma przej***ne.

isitsaturday,
pie**olisz pan, widziałem i słuchałem profesorów, którym po 2 godzinach gadania z głowy też się zdarzały śmieszne błędy i przekręcali różne słowa. Biorąc pod uwagę, że ten gość z filmiku jest średnio wykształcony nie poszło mu tak źle. Spróbuj sam napie**alać z głowy przez parę godzin to zobaczysz jak to jest.

"u mnie w mieście" , "wczoraj w centurm wejherowa" = eheehehee

On rację miał od początku, tylko zmieniło się nastawienie ludu do rządu

Raz że się nie potrafi wysłowić, dwa tego rodzaju hasła można wykrzykiwać dosłownie w każdym momencie historii naszego kraju i będą prawdziwe. Pieprzyć głośno to co wiedzą wszyscy bez proponowania konkretnych rozwiązań konkretnych problemów to nie jest jakieś wielkie wyzwanie. Gratuluję natomiast odwagi.

W sumie to złą porę sobie wybrał na takie demonstracje.
Mógł przyjść na jakąś lokalną imprezę, a nie do pomnika gadał.

ludzie dzielą się na dwie grupy, tych co tylko gadają i tych, którzy coś robią.