18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Najarane chłopaki

ANS1337 • 2013-07-04, 18:01
Siemanko! Jako, że długo się nie logowałem na sadola postanowiłem wrzucić coś od siebie 8-) . Znalezione w ulubionych, aż dziw, że tego tutaj nie było, a jeśli to pozdro za wyj***ne otagowanie.

Takie tam po baczce :maryska:
Aż sama się morda cieszy. :amused:

ANS1337

2013-07-05, 00:13
Wk***iają mnie komentarze typu "j***ne ćpuny" "po ch*j to ćpać". Zapewne część z was jest przeciwko, inni nawet nie palili ale muszą dorzucić swoje zajebiście trafne spostrzeżenia. Wg. ziółko nie jest narkotykiem (prawnie jest bo jest zakazane, równie dobrze gdyby tak było z alkoholem tak samoby się na niego mówiło) Zrozumcie ćpanie to grubsze dragi, możesz tak nazwać gościa uzależnionego od cracku, kompotów i innego gówna czyli ludzi którzy już przekreślił swoje życie. Wszystko jest dla ludzi i dla mnie nie stoi nic na przeszkodzie, żeby czasami sobie zajarać jakiś pocieszny materiał. Nikomu się nic od tego nie stanie, wręcz przeciwnie śmiech wychodzi na zdrowie. No ale niestety są tacy którzy tego nie tolerują i twierdzą, że lepiej jest się napie**olić wódą i robić rozróby, tudzież napie**alać żonę...

jzvtec

2013-07-05, 00:31
bohaterowie filmiku nie są osobami którzy często palą, a tym bardziej komentujący..... mam taką zasadę życiową - nie wypowiadam się o rzeczach i sprawach o których nie mam pojęcia, a akurat o tej sprawie mam, więc blanty, zioło, marihuana czy jak to nazwiecie sobie nie jest narkotykiem a używką jak papieros czy kawa, tylko że mnie szkodzi, ja pier**** tyle osób wokól was pali a o tym nie wiecie..... aż żal dupę sciska niech rząd wali akcyzy na fajki i *ujowy alkohol a bedzie dalej jak jest, a żeby zalegalizować i dać akcyze to dużo pieniędzy mogło by być wykorzystane na np, drogi..... kur*** ale co ja tam wiem ...

las84500

2013-07-05, 09:12
The Streets Też kiedyś popełniło krótką rozprawkę o maryśce vs alkoholu kawałkiem "Irony Of It All"



BTW - piłem kiedyś z nowo poznanym chłopakiem przyjaciółki mojej dziewczyny. Jako, że wytrawny i wyścigowy jest to zawodnik to obalił się w końcu na podłogę. Chciałem pomóc mu wstać do rzucił się z łapami próbując mnie chyba udusić ale za dużo już mu było.
Efekt jest taki, że gość nic nie pamięta, jego dziewczynie, która wszystko widziała jest do dziś strasznie wstyd przed nami i kontakt towarzyski z TEGO powodu raczej też już marny.
A mógł skoczyć do sąsiada z bloku po grama, z którym kontakt mamy jak najbardziej pozytywny :ok:

simos921

2013-07-05, 11:28
Piwko bo znam ten stan

morderuk

2013-07-05, 15:59
Jak ktoś lubi wprowadzać swój mózg w stan zombie, obniżać swoje IQ do 25, bycie debilem, który nie potrafi składnie złożyć zdania ani przeprowadzić dyskusji na żaden temat (co po piwku całkiem fajnie idzie) i śmiać się z ch*j wie czego to proszę bardzo. Ja pie**olę takie imprezy, idę na domówkę, 9/10 ma ledwo otwarte oczy o w zasadzie ch*j wie o co im chodzi i z czego się śmieją, a ja po 6ciu piwach dalej czuję się jak pie**olona alfa i omega w porównaniu do stanu umysłowego reszty. Między innymi dlatego zacząłem to pie**olić i nie chodzić na połowę imprez z moimi znajomymi. I nie chodzi tu o zdrowie i szkodliwość, smutne pie**olenie, jesteśmy młodzi więc nie oszukujmy się, że idąc na melanż ktoś zwraca uwagę na swoje zdrowie, bo to hipokrytyczna sp***olona gadka.

Samudaripen

2013-07-05, 16:56
anassys,
Mówi się tak potocznie, może jesteś w gimnazjum i to jest taki twój początek z ziołem, widzisz na kwejku obrazki mówiące, że żiółko pomaga na astme, HIV, raka, ból dupy itd. a obok butelka piwa i opis, że szkodzi na cały organizm, fascynuje cię to jeszcze do tego oglądasz filmy propagujące jaranie itd. ale później przychodzi czas że zaczynają jarać raz na tydzień, a później parę razy w tyg. jak nie codziennie i chodzą tacy debile później, niezdary, dupy wołowe, które nie potrafią nawet w pokoju ogarnąć, a o jakiejś pracy fizycznej czy naprawach nie będę nawet mówił, oczywiście nikt nie jest uzależniony- "co k***a zielsko nie uzależnia, zielsko leczy, co ty jesteś poj***ny, przeprali ci mózg.." :lol: no i najśmieszniejsze jak się zakładają, że oni nie są uzależnieni i niby robią sobie tygodniowe przerwy :rofl: po czym i tak widzisz jak na imprezie jarają, jak się zapytasz czy czasem nie miał sobie przerwy zrobić to ci odpowiada- "ej no co ty k***a nałóg kontrolowany, pale kiedy chce" A najlepiej jak wyskakują z porównaniami do np. heroiny że to jest uzależnienie, a nie jaranie- wszystko, żeby złagodzić sytuacje ;) Uwierz alko jest o wiele zdrowsze i nie otępia praktycznie wgl. w porównaniu do mj i o wiele ciężej jest popaść w alkoholizm niż w jaranie codziennie (później idioci nie odróżniają prawdziwego życia od snu)
P.S
Oczywiście są tacy co mają 30 lat i jarają od czasu do czasu, jednak i tak większość z nich to dupy wołowe, ale problem w tym, że większość zaczyna jarać tak od 16-15 roku życiai mają problem :D zresztą uwierzysz jak weźmiesz się kiedyś za jakąś robote fizyczną to zobaczysz, że te ułomy co jarają nie ogarniają nic, a w najlepszym przypadku ogarniają dwa razy wolniej no chyba, że to będziesz ty ;)