Jakby ktoś mnie chciał wykąpać w takiej syfiatej wannie też bym sp***alała...
Mam 5 kotów.
Jak narobi gdzieś poza kuwetą posprzątać to nim Nawet nie wiecie jak dobry kotek potrafi zmienić się we wściekłego obsranego szatana, który nie wie co ze sobą zrobić. Drugi raz cholerny sierściuch tego nie powtórzy, zapewniam was.
Mam 5 kotów.
Nie mówię, że to łatwe zwierzęta do wychowania a debilem jest ten, który twierdzi, że kot ma swoje drogi i nie należy mu przeszkadzać. Koty są bardziej terytorialne od psów i jeśli taki sk***ysyn nie dostanie lekcji, że ode mnie zależy czy będzie żreć czy nie to wtedy wlezie na łeb i nasra do butów. Najszybsza metoda wychowania kota jak robi coś niezgodnego z regułami naszego domu:
Jak narobi gdzieś poza kuwetą posprzątać to nim Nawet nie wiecie jak dobry kotek potrafi zmienić się we wściekłego obsranego szatana, który nie wie co ze sobą zrobić. Drugi raz cholerny sierściuch tego nie powtórzy, zapewniam was.
Poza tym teoria jest taka, że zwierze jest zdrowe psychicznie jeśli zna swoje miejsce. Tyczy się to i psów i kotów. Jeśli raz dostanie wyraźny znak, że nie ma co się stawiać prawdopodobnie mamy z głowy problemy. Podobnie jak z dziećmi... brak konsekwencji sprawi, że idąc z takim szczeniakiem do marketu wyjdziemy na skraju nerwicy bo on chciał coś dostać na co nie zasłużył.
Jakby ktoś mnie chciał wykąpać w takiej syfiatej wannie też bym sp***alała...