18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Moździerz Karl Gerät

mr_9mm • 2013-08-01, 13:23
60-cm Karl Gerät 040
Uwaga długi temat

Karl Gerät był samobieżnym moździerzem(był to najcięższy moździerz IIWŚ), zaprojektowanym przez firmę Rheinmetall-Borsig do walki z umocnieniami Linii Maginota. Wyprodukowano tylko 6 egzemplarzy, którym nadano imiona bogów germańskich(Adam, Ewa, Ziu, Thor, Odin i Loki). Zanim jednak armia otrzymała pierwsze egzemplarze-bitwa o Francję była skończona. Karl Gerät przez długi czas nie miał okazji zaprezentować swoich możliwości. Wprawdzie niektóre egzemplarze brały udział w walkach na początku operacji Barbarossa, jednak były to sytuacje epizodyczne(jeden z nich-Ewa został wtedy dość poważnie uszkodzony). Prawdziwa okazja nadeszła wraz z oblężeniem Sewastopola w 1942r. W tym wydarzeniu wzięły udział 2 egzemplarze(Thor i Ziu), które w maju i czerwcu wystrzeliły ok. 197 pocisków.

Karl okazał się tylko połowicznie udaną bronią oblężniczą. Pocisk kalibru 600mm robił swoje, ale na tym niestety zalety się kończą. Aby jednak w pełni móc opisać jego charakterystykę, trzeba wpierw przyjrzeć się konstrukcji tego moździerza.
Schemat działa


Moździerz montowano na samojezdnej, gąsienicowej lawecie, napędzanej silnikiem benzynowym Daimler-Benz MB503, o pojemności 4450 cm³ i mocy 580 KM. Silnik umożliwiał jazdę z prędkością 10 km/h. Zgodnie z projektem wylot lufy moździerza był skierowany ku tyłowi pojazdu - na swoje stanowisko ogniowe moździerz wjeżdżał na wstecznym biegu. Przed rozpoczęciem ostrzału musiał on osiąść na podłożu, aby odciążyć zawieszenie.

Co do skuteczności bojowej, to przedstawiała się ona następująco:
Pocisk 600mm przebijał warstwę 2,5 metra betonu; trafienie w kamienicę powodowało, że pocisk przebijał kolejne stropy i zazwyczaj eksplodował w części parterowej, powodując zburzenie całej kamienicy i zasypanie piwnic pełnych ludności cywilnej. Broń charakteryzowała się bardzo małym(jak na ten kaliber) rozrzutem pocisków-co było ważną zaletą.

Szybkostrzelność natomiast, pozostawiała wiele do życzenia-wynosiła ok. 6 do 12 pocisków/godzinę.
Pocisk miał masę 2,7 tony, a zasięg broni wynosił zaledwie niecałe 3km.
Ładowanie pocisku do działa.

Załogę stanowiło 15-17 żołnierzy, a wraz z ochroną i obroną przeciwlotniczą dawało to 109 osób.

Dopiero w późniejszych latach dokonano usprawnień polegających na wydłużeniu lufy i zmianie typu pocisku, co znacząco zwiększyło donośność(aż do 10,7km) i ułatwiło ładowanie(nowe pociski miały mniejszą masę).
Ostatnią akcją bojową moździerza Karl, było powstanie warszawskie. W akcji wzięły udział 3 egzemplarze, które ostrzeliwały pozycję powstańców, a także pozycje sowieckie.

Jak można w kontekście powyższych wywodów ocenić tą konstrukcję? Nie należy mówić, że był konstrukcją nieudaną. Zamiast tego lepiej użyć słowa niepraktyczną; nieprzystosowaną do nowoczesnego, dynamicznego pola walki.

Filmik z akcji:





Reszta fotek i ciekawostki w komentarzach.

mr_9mm

2013-08-01, 13:33
Ciekawostki:
Jeden z pocisków trafił 28 sierpnia 1944 w szczytową część budynku Towarzystwa Ubezpieczeniowego "Prudential" i eksplodował w bardzo poważny sposób uszkadzając jego konstrukcję (spowodował jego odchylenie od pionu). Moment eksplozji został uwieczniony na fotografii wykonanej z dachu budynku przy ulicy Kopernik.






-Kolejny pocisk przebił się do piwnicy pod znaną warszawską restauracją "Adria" i nie eksplodował. Powstańcy rozbroili niewybuch i uzyskali z niego materiał wybuchowy, który został użyty w czasie walk. Skorupę tego pocisku, można obecnie oglądać na dziedzińcu Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.
-Z bliżej nieokreślonych przyczyn, bardzo duża liczba wystrzeliwanych pocisków okazywała się niewypałami(szacuje się, że było to od 25 do nawet 50% wystrzeliwanej amunicji). Według historyków w samej Warszawie, gdzieś pod ziemią-nadal znajduje się ok. 14 niewybuchów kalibru 600mm.
-Kilka miesięcy temu, jeden z takich pocisków został znaleziony, w trakcie budowy nowej linii metra w Warszawie.
-Moździerz „Ziu” jako jedyny przetrwał wojnę i obecnie znajduje się w Muzeum Czołgów w Kubince. Został jednak nazwany "Adam".


-Trzy inne moździerze w tym model o wydłużonej lufie i kalibrze 540 mm, były również wykorzystane do ostrzału Warszawy i okolic w czasie powstania. Ostrzeliwano z nich również pozycje wojsk sowieckich. M. in. został ostrzelany kościół pod wezwaniem Św. Feliksa w Marysinie Wawerskim, na którego wieży znajdował się punkt kierowania ogniem artylerii. W konstrukcji kaplicy z kształcie groty, obok kościoła, do dziś znajdują się odłamki pocisków

:edit:
Jeszcze więcej fotek:




























kacper_IK160P

2013-08-01, 18:29
Ten silnik to nie nazbyt wysilony? Niecałe 4,5 litra i 580 KM? Toż to nawet w dzisiejszych czasach brzmi jak chory wymysł. Chyba Ci jednego zera brakło.

mr_9mm

2013-08-01, 18:49
Nie pomyliłem się. :-) Sprawdzałem na kilku stronach i wychodzi 580.
Cytat:

Cytat z wiki: Silnik 1 silnik gaźnikowy, 12-cylindrowy Daimler Benz MB 503 o mocy 580 KM;
później 1 silnik wysokoprężny Daimler Benz MB 507 o mocy 580 KM

Tutaj jest napisane http://pl.wikipedia.org/wiki/60-cm_Karl_Gert_040
lub tu
http://historywarsweapons.com/thor-600mm-mortar/
Dodatkowo znalazłem dla zainteresowanych stronę z dokładniejszym schematem budowy, ale niestety po angielsku. http://www.one35th.com/morser/karl_hist.htm
:edit:
Tutaj jeszcze parę stron:
http://www.muzeumwp.pl/emwpaedia/mozdzierz-samobiezny-karl-gerat-040.php Muzeum WP
http://www.one35th.com/morser/karl_spec.htm Opis techniczny w postaci tabelki (angielski)
*To już nie wiem jedna strona podaje tak, a druga inaczej.

rksrobert

2013-08-01, 20:13
wrzuć to jakiś swój rodzimy portal, niemiecki paszkwilancie.

mr_9mm

2013-08-01, 20:16
@up
Załóżmy, że zrozumiałem sens twojej wypowiedzi.
Czemu operujesz słowami, których znaczenia do końca nie rozumiesz?

Tomikchomik1

2013-08-01, 20:22
Piwo jest, świetnie napisane. To może nast temat o dziale kolejowym Gustawie?

ru_ziolo

2013-08-02, 11:37
Załądować w to ryżego ch*ja i gajowego i wyj***ć na orbitę. A dzień ten ogłosić świętem narodowym.

rockface123

2013-08-02, 22:25
ziu! i miasto rozj***ne, zrozumiałem sens nazwy tego cacka

CarlCrack

2013-08-13, 12:03
Mieli rozmach sk***ysyny !