Trzeba być pie**olniętym żeby uciekać w Stanach przed policją.
A za odpie**alanie takich rzeczy na drogach publicznych powinno zostać zabrane prawo jazdy i konfiskowany motocykl, proste jak drut.
Jest bodajże takie prawo, że jak motocyklista jedzie powyżej określonej prędkości, to policja nie ma prawa go gonić, żeby nie stwarzać zagrożenia na drodze (bo motocyklista może się wystraszyć, albo zrobić coś głupiego i w kogoś przyj***ć). Mogą jedynie próbować go zatrzymać, poprzez blokowanie przed nim drogi itd.
Kocham motocykle. Ale jak widzę takie rzeczy to mam ochotę tak jak już ktoś napisał "powystrzelać ich jak kaczki". Rozumiem ćwiczenia stuntu na parkingu - terenie na którym nie będzie nikomu przeszkadzał ani stwarazał zagrożenia. ale takie odpie**alanie jest głupie. Tworzy tylko zły obraz motocykliostów. To samo tyczy się zapie**alania na drogach ciasnych, obfitych w ruch itd.
Ten z 3:30 pewnie potem mówił: ależ Panie władzo ja nic takiego nie zrobiłem, wcale nie chciałem łamać przepisów i przy okazji Pana powk***iać myśląc, że i tak Panu sp***olę.
W UK nie mogą ścigać jednośnadów jeśli kierowca nie ma kasku. Fakt.
Fakt numer dwa, gość z 3:30 dostał 10 tysięcy odszkodowania za nieuzasadnione aresztowanie oraz bezpodstawne użycie siły. Wyczytane na stronce Ride of the Century. Sąd stwierdził, że został zatrzymany jak kryminalista za 'jedynie' spowodowanie kolizji