u nas prosząc o telefon dostał by wpie**ol nie daj boże jak by ktoś mu faktycznie pożyczył by dał nogę a by go łapnoł to koleś je w najlepszym wypadku w szpitalu a w najgorszym w trumnie ;p
Niezła metoda dla złodziejaszków: jeden robi dokładnie to samo co na filmie, drugi nagrywa. Jeżeli nie da rady uciec - pokazują kamerę i śmieją się, że to żart. Jeżeli ucieknie - mają telefon.
@grigori985 tia. u nas jest tak niebezpiecznie, że za pytanie o godzinę można skończyć płonąc na stosie. Idz pan w ch*j. Dawno chyba na dworze nie byłeś.
No bo w Polsce jest trochę mniej p*zd(ale tu pewnie też wycinali, by same p*zdy zostały). No nie wiem, specjalnie postawny nie jestem, ale jakby mi gość zaczął odchodzić(no chyba, że jakiś pakier, ale wtedy bym telefonu nie użyczał) no to zatrzymałbym od razu.