Nikt nie powiedział, że nie czuje się szanowana podczas seksu. Dla mnie seks nie jest po to, żeby ktoś mnie doceniał. Zdobycie tytułu naukowego- to jest docenienie pracy i wiedzy- na przykład. Seks to przyjemność, a nie odwzajemnienie Twojego faceta, że ugotowałaś mu obiadek i jest szczęśliwy oraz nakamiony. Z tym "kiedyś zrozumiesz", to pojechałaś, bo 20 letnia dziewczna nie będzie mi tłumaczyła, co to jest szacunek, który należy mi się od każdego i odwrotnie.
Z tym "kiedyś zrozumiesz", to pojechałaś, bo 20 letnia dziewczna nie będzie mi tłumaczyła, co to jest szacunek, który należy mi się od każdego i odwrotnie.
Po prostu wk***ia mnie, kiedy jakaś smarkula wmawia mi, że kiedyś zrozumiem, czym jest szacunek otrzymany od mężczyzny podczas seksu.
Z tym "kiedyś zrozumiesz", to pojechałaś, bo 20 letnia dziewczna nie będzie mi tłumaczyła, co to jest szacunek, który należy mi się od każdego i odwrotnie.