Dość tęga niemiecka pani domu robi poranną gimnastykę w łazience. Zrobiła szpagat i się przyssała do kafelków. Probuje się oderwać i nie może. Mąż przyszedł i również nie oderwał jej od płytek. Wezwali więc kafelkarza, który układał owe płytki. Ten po namyśle powiedział:
- Może by rozbić te kafelki?
- Panie, one kosztujÄ… 30 marek...
Nagle kafelkarz zaczyna obmacywać żonę.
- Panie, co pan się przy mnie do mojej żony dobiera?
- To służbowo! Jak się postaram, to zwilgotnieje i będzie ją można przesunąć do kuchni, a tam są płytki po 12 marek...
No, świeży i oryginalny kawał w obliczu dzisiejszych sucharków. Nie piję, ale browara chętnie postawię
JÃ...........a.
2012-08-02, 20:05
Spedi napisał/a:
- Panie, co pan się przy mnie do mojej żony dobiera?
- To służbowo! Jak się postaram, to zwilgotnieje i będzie ją można przesunąć do kuchni, a tam są płytki po 12 marek...
\
- Ale Panie, mi chodzi o to, że ją kijem ludzie brzydzą się dotknąć.. a Pan tak z gołymi łapami.. fu..
Dość tęga niemiecka pani domu robi poranną gimnastykę w łazience. Zrobiła szpagat i się przyssała do kafelków. Probuje się oderwać i nie może. Mąż przyszedł i również nie oderwał jej od płytek. Wezwali więc kafelkarza, który układał owe płytki. Ten po namyśle powiedział:
- Może by rozbić te kafelki?
- Panie, one kosztujÄ… 30 marek...
Nagle kafelkarz zaczyna obmacywać żonę.
- Panie, co pan się przy mnie do mojej żony dobiera?
- To służbowo! Jak się postaram to zwilgotnieje, trochę ja przesuniemy i na fudze puści.
Małżeństwo, nowy dom... piękna łazienka z wieloma lustrami.
On poszedł zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć
w łazience patrząc na swoje piękne ciało. Zrobiła szpagat i się przyssała!
Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść... nic!
Dzwoni po majstra. Ten patrzy i mówi:
- Panie, trzeba kuć!
- Co Pan, k***a? Gres z WÅ‚och za 4 tys. euro!
- Jest inna metoda, ale może się nie spodobać...
- Panie, wszystko ale nie gres...
Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić...
- Co Pan, k***a odpie**ala? - pyta mąż
- Panie... podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z linoleum...
al...........10
2012-08-03, 00:18
Cóż za świeży dowcip! Marka niemiecka była przecież w użyciu niemalże wczoraj, znaczy od 1873 do 2002 roku!