Przynajmniej nie żebra na browar ani fajek nie sępi jak niektóre atrapy człowieka które muszę spotykać co dzień na swojej drodze.
Warto posłuchać na żywo

@szatan91
"ale gówno, jak czytałem komentarze "o jaki talent, czemu takie osoby nie sa gwiazdami" bo takie osoby nauczyly sie grac dwie, trzy piosenki, brzdękoli sobie szybko tymi strunami i sie podniecacie tym ? ...gowno jak ch*j"

Ta jedna, dwie piosenki to nielada wyczyn, a przedewszystkim test cierpliwości i opanowania.
Uczę się grać na gitarze (jestem początkujący początkowiec) i zaprawdę powiadam Ci...
Palce mnie napierdzielają jak cholera, a gram na ultra miękkich strunach na gitarze akustycznej. Ten kto umie grać na szarpiducie to dla mnie ma talent.
Polecam Ci zacząć grać. Jak nie wymiękniesz po miesiącu to dobrze. Jak sam nie spróbujesz to nie zrozumiesz, gdyż jest to wyższe wtajemniczenie muzyczne ;p

Jak dla mnie miejscami zbytnia napie**alanka. Wg mnie lepszy efekt osiągnąłby ograniczając te momenty.

z tego co przeczytalem wnioskuje ze "gitarowcy" hejtuja mnie bo oni doceniaja ch*jowe "brzdękolenie" muhahah. Wolalbym nauczyc sie grac na czyms bardziej zaawansowanym technicznie niz pudlo i pare strun...beznadziejnie gra tyle.

@up

to sie k***a naucz i nagraj jak grasz a nie pie**olisz

NORMALNIE CIARY po plecach mnie przeszły!!!

szatan91 Proponuję dla cię naukę gry na mandolinie. Urządzenie proste do napie**alania.

Gitara, jaka by nie była, jest najtrudniejszym instrumentem do nauki gry na nim.

Co prawda można kopiować cudze, ale wymyślić własne na gitarze, nie ważne czy akustycznej czy elektrycznej, jest wielkim osiągnięciem.

Wystarczy, że posłuchasz "prostego" i zarazem perfekcyjnego napie**alania "Bad Religion", poprzez projekty Nick`a Cave`a, The Cure a skończywszy na muzyce Dead Infection.

Wszędzie są gitary, prawda?

i taka osoba moze wyjsc na ulice grac i zarabiac na tym bo ma talent i sprawia przyjemnosc takim graniem sluchaczom.


Za to powinni wyjebac tych wszystkich nacpanych punkow co lapia 2 akordy, drą jape i zebra kase na cpanie, bo tylko wk***iają swoim darciem i wygladem menela

Jako, że w przeszłości bawiłem się takim pudełkiem jako samouk, po jakichś 2 latach grania zdarzyło się, że kiedyś tam na jakimś kanale trafiłem na koncert Paco De Lucia... Obejrzałem i stwierdziłem, że wiochy nie będę robił... Gitara stoi od dobrych ponad 10 lat w kącie... I nie sądziłem, że polski uliczny grajek będzie tak napierniczał jak ww. SZACUN!!!

Aha, Radysh - jest kolosalna różnica pomiędzy klasykiem a np. elektryczną... Jak ogarniesz klasyka lub nawet akustyka, to się zdziwisz jak spróbujesz zagrać na elektryku. Leciutko jakoś wszystko śmiga

To ten koleś z dworca z Katowic. Niesamowity jest. Zawsze daję mu pieniądza za grę

Koleś jest świetny, tremolo wchodzi jak... wiadomo...

Trochę mi to przypomniało o czymś dla nas innym, orientalnym - SHAMISEN - instrument na którym się gra czymś jakby grzebieniem. Proszę ogarnąć to... Dla mnie bomba Ktoś to już kiedyś dodał - Yoshida Brothers

http://www.sadistic.pl/czego-sluchaja-sadysci-vt7376,285.htm#206553

Niestety szatan91 ma tutaj rację. Ten człowiek nie ma stałej pracy. Utrzymuje się z tego, co zarobi grając na gitarze na dworcu PKP w Katowicach ( wiem, bo go znam ). Szatan91 trafił w dziesiątkę. Mariusz Goli vel "Księżyc" ( albo "Menda", ale ma to nieco dłuższą historię ) napie**ala ciągle ten sam kawałek po 8h prawie dziennie na dworcu PKP. Gra spoko, ale nie jest to talent tylko wyuczenie czegoś przez nak***ianie tego do zarzygania. Pozdrawiam.

@UP
No i ch*j. A Ty co potrafisz ? siedzieć i nak***iać 8 godzin na klawiaturze ?

Ciekawe co on goli ;o

Zarośnięty jak rower w pokrzywach

Gra w ch*j niechlujnie i muzycznie bez większego sensu, ale picking prawej ręki robi wrażenie. Ma piwo bo wygląda na żula.