Ta cała gala KSW to była organizacyjna porażka... wielkie show... gówno, a nie show.
Nie wspominając o tych śmiesznych wjazdach przed walkami i polshitem, który to niby relacjonował, a pokazywali tylko w powtórkach jak nasi zadają ciosy heh.
Sędziowie przekupieni i stronniczy, wszędzie na innych galach była by trzecia runda i pudzian by dostał po tycie, nie wspominając niesłuszny wynik mameda, który kopał ciągle po jajkach, ale japończycy pokazali klasę i serce do wali.
W życiu już nie obejże śmiesznego KSW - SHIT!
Bagno jakich malo.
Psycho Dad !!!
Co racja to racja , po gołocie nie oglądam już po nocach boxu ....
po Ksw nie zmarnuje już piątkowego wieczoru .... Nigdy....
kasa, kasa,kasa a nie walka
Pudzian nie mógł walczyć dogrywki bo Wawel już jest pełny