Takie pie**olenie trochę, studiowałem w Łodzi i w Warszawie, i tak szczerze to w Łodzi jest wiele więcej kulturowych wydarzeń, fajniejszych imprez i nieoklepanych zabytków niż w stolicy. Imprezy w Warszawie to zazwyczaj masówki dla chamów i ciot z polibudy, albo pseudo artystyczne, pedalskie, feszyn knajpy z k***a piwem bananowym.
a Łódź ma... mój ulubiony, niezastąpiony - pub biblioteka. Znajdzcie mi coś podobnego w Warszawie, a cysterna piwa wam się należy, bo tęsknię. ;<
Łódź powinna zostać zburzona a ziemia posypana solą jak Kartagina przez Rzymian, to najgorsze miejsce na Ziemi, wszędzie smród, głód, patologia. Nienawidzę tego miasta, z całego serca, 16 lat temu zamordowano tam członka mojej rodziny, człowieka, który był dla mnie jak ojciec. Raz tam byłem i mam nadzieję, że nigdy więcej nie będę miał nieprzyjemności tam zajrzeć. Po za tym od PRLu tam nie wiele się zmieniło.