I prawik***adłowo, nie będzie baran jeden z drugim opie**alał się za biurkiem lub snuł się jak smutna p*zda po teatrze. Niech się cieszą, że dyrektor jest wyrozumiały i ich po prostu nie wyj***ł. Czasami, do baranów, trzeba mówić językiem barana.
W momencie wypowiadania wulgaryzmów aktywna jest prawa półkula (w obszarze odpowiadającym za emocje i nagłe sytuacje) oraz układ limbiczny. Czytając wulgaryzmy ludzie rzadziej się mylą i dłużej analizują słowo w porównaniu do wyrazów neutralnych.
Pan Dyrektor dał przykład prawidłowo zastosowanych wulgaryzmów. Oddał 100% swoich emocji i podkreślił najważniejsze informacje.
I dobrze! Aż napisał oświadczenie jak się dowiedział, że jest w mediach:
OŚWIADCZENIE DYREKTORA TEATRU MUZYCZNEGO, PRZEMYSŁAWA KIELISZEWSKIEGO
Opublikowany dziś przez media e-mail, który skierowałem do dwóch pracowników marketingu, miał charakter korespondencji wewnętrznej. Za jego niedopuszczalny styl dzień po wysłaniu, tj. miesiąc temu, przeprosiłem osoby nim dotknięte. Przeprosiny zostały przyjęte.
Ubolewam nad tym, że z powodu ujawnienia jego treści przez jednego z adresatów, ucierpiała reputacja oraz dobra osobiste Vincenzo Corsiniego, którego pracę cenię.
Uwagi pojawiające się w mediach, dotyczące merytorycznej strony kierowania Teatrem, nie zostały do dziś pisemne zgłoszone ani do mnie, ani do żadnego z organów nadzorujących Teatr. Wielorakie i trudne zmiany w Teatrze są pozytywnie odbierane przez poznaniaków i dużą część zespołu Teatru, który rozumie ich sens.
@up Boli mnie tylko to, że facet pomimo tego, że zareagował prawidłowo i postawił leniwych gamoni na nogi musiał przepraszać za reprymendę jakiej udzielił.
Pracuję w korporacji / dużej firmie - jedna z sieci typu. Media Markt, Neonet, Media Expert etc. i powiem szczerze - mam k***a identyczne problemy z działem marketingu. Ty jedno, oni drugie, powtarzasz swoje a oni trzecie... k***ica zalewa człowieka. Popieram owego Dyrektora