ani ja ani większość z was nigdy takiego mejla nie dostała i nie dostanie, ale nie dlatego, że nasi szefowie są kulturalni. w każdej innej firmie szef upomina raz, za drugim razem wylatuje się na pysk.
op...........ve
2014-01-11, 13:54
mac80 napisał/a:
I prawik***adłowo, nie będzie baran jeden z drugim opie**alał się za biurkiem lub snuł się jak smutna p*zda po teatrze. Niech się cieszą, że dyrektor jest wyrozumiały i ich po prostu nie wyj***ł. Czasami, do baranów, trzeba mówić językiem barana.
wyczuwam ból dupy jakiegoś kierowniczka co się na ludziach wyżywa na zakładzie
List ten dostała posłanka SLD wraz ze skargą na tego dyrektora i za ten list już musiał przepraszać:
"Szef operetki odniósł się do tej sprawy w rozmowie z dziennikarzem portalu gazeta@pl. - Puściły mi nerwy. Przeprosiłem adresatów. A moja groźba niewypłacenia premii się nie ziściła - tłumaczy. Jak dodaje, żadnym usprawiedliwieniem nie jest to, że pismo miało charakter wewnętrznej korespondencji."
Więc mimo, że to działa to nieroby u nas mają swoje prawa i bedą miały jeszcze więdzej wzrast imigracją pewnych kultur do kraju...