18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

List o podkręcaniu, przysłany do CD Action xnaście lat temu

sn...........r9 • 2013-07-01, 11:18
Jak widać, kiedyś sprzęt komputerowy był bardzo drogi i nie każdy fan podkręcania mógł sobie pozwolić na to, by się odpowiednio spełnić. A jak się nie ma co się lubi...
Dla nieogarniętych: http://pl.wikipedia.org/wiki/Przetaktowywanie
Cytat:

W związku z lawinowo rosnącą popularnością overclockingu śpieszę
donieść o odkryciu nowego pola do popisu dla "podkręcaczy"
-rozruszników serca! Ja już podkręciłem mojego dziadka z 65
na 75 Hz . Dziadek dostał olbrzymiego "kopa" i działa teraz
dużo sprawniej (choć może trochę nie stabilnie :) ). Co ciekawe,
temperatura dziadka utrzymuje się na stałym poziomie 36.6 C, więc
chyba nie wymaga dodatkowego chłodzenia. Dla wszystkich
zainteresowanych ostrzeżenie - trzeba się liczyć z szybkim zużyciem
dziadka!!!


KMD

2013-07-01, 18:44
Normalnie jak w Adrenalina 2: Pod napięciem :P

sz...........r9

2013-07-01, 18:59
A napięcie podnosił ?

thoruus

2013-07-01, 19:02
Ciekawe czy szukał u dziadka przycisku TURBO ;)

typo

2013-07-01, 19:11
Aj to były czasy. Chłodzenie woda - zapomnij, wuchta wiatraczkow ustawiona kolo kompa i to oczekiwanie - pie**olnie system i ch*j bombki strzeli, czy zadziala i NFS 2 pojdzie na full detalach (co oznaczalo nie mniej, nie wiecej, ze beda cienie i takie tam).

Czasy kiedy głupoty wynajdywało sie z folderu na_luzie i tyle. Nie bylo godzinnego siedzenia na forach z filmikami, kazdy obejrzal w 1 dzien co bylo w CDA i nastepne tygodnie sie czekalo na dworze, gadajac co moze byc jeszcze lepszego. Gierki tez nie zawsze chodzily ... k***a ile my mielismy czasu. Zadnych gadu-gadu, fejsbookow, twitterow, instagramow - bieda byla, nuda na maksa. Musielismy sie zajmowac gra w pilke, wyrywaniem lasek, czy opie**alaniem ogrodu sasiada.

Ehhh k***a, jak patrze na te biedne dzieciaki z tabletami i smartfonami w lapach, co to w parku zamiast walnac browca i pogadac z dupeczkami, siedza i przegladaja swoje hipsterskie aplikacje to sie szczerze ciesze ze mnie to ominelo.

Ale ch*j to temat o overclockingu - wiec, no... pozmienialo sie przez te lata. Jak wszystko.

KMD

2013-07-01, 19:47
racje ziomek masz... A najgorsze, że dzisiaj dupy to samo- fejsbuczki i siedzą w domu... a jak wyjdą, to k***a stadem idą, bo się zgadały- i weź tu k***a do takiego stada podejdź :>

Chętnie bym się z tobą zamienił na lata

abdul

2013-07-01, 20:30
@typo jesli chodzi o kompy, to slabo u was bylo

takija

2013-07-01, 20:54
typo napisał/a:

Aj to były czasy. Chłodzenie woda - zapomnij, wuchta wiatraczkow ustawiona kolo kompa i to oczekiwanie - pie**olnie system i ch*j bombki strzeli, czy zadziala i NFS 2 pojdzie na full detalach (co oznaczalo nie mniej, nie wiecej, ze beda cienie i takie tam).

Czasy kiedy głupoty wynajdywało sie z folderu na_luzie i tyle. Nie bylo godzinnego siedzenia na forach z filmikami, kazdy obejrzal w 1 dzien co bylo w CDA i nastepne tygodnie sie czekalo na dworze, gadajac co moze byc jeszcze lepszego. Gierki tez nie zawsze chodzily ... k***a ile my mielismy czasu. Zadnych gadu-gadu, fejsbookow, twitterow, instagramow - bieda byla, nuda na maksa. Musielismy sie zajmowac gra w pilke, wyrywaniem lasek, czy opie**alaniem ogrodu sasiada.

Ehhh k***a, jak patrze na te biedne dzieciaki z tabletami i smartfonami w lapach, co to w parku zamiast walnac browca i pogadac z dupeczkami, siedza i przegladaja swoje hipsterskie aplikacje to sie szczerze ciesze ze mnie to ominelo.

Ale ch*j to temat o overclockingu - wiec, no... pozmienialo sie przez te lata. Jak wszystko.



Mimo że jestem młodszy to podpisuje się pod tym! ;) Czasy kiedy na dworze było wiele ciekawiej niż na sadolu mineły bezpowrotnie ;)

typo

2013-07-01, 21:12
@abdul - owszem, było słabo. Szczególnie w połowie lat '90, kiedy to jeden komp był na pół osiedla. Ale nie oddałbym tego za nic na świecie. Ja nie pamiętam, żebym od 5-16 roku życia miał jakikolwiek dzień w którym nie byłbym poobijany, poobdzierany, uj***ny, spocony czy najzywczajniej w świecie zj***ny jak świnia po kilkugodzinnej grze w nogę.

Nie musiałem też niczego sprawdzać na fejsbuku, sprawdzać smsów, nowych tweetów, czy postów na messageboardach. Niczego nie musiałem oprócz zjedzenia obiadu i wrócenia na czas wieczorem(no i buda oczywiście). Byliśmy panami własnej ulicy, osiedla, a nie mapy w battlefieldzie. Rządziliśmy po osiedlu i wk***ialiśmy dorosłych "wirażami" na rowerach, dzwonieniem domofonami i odbijaniem piłki o balkony. Nie mieliśmy ch*j wie jakie levelu i ch*j wie jakich skillów w sribiach i innych gównach, żeby czuć się zajebiści.

Umieliśmy sobie z chłopakami dać po mordzie i sie pogodzić na boisku, umieliśmy zagadywać do lasek, bo od małego z nimi biegaliśmy. Nie umieliśmy co prawda obsługiwać komórek rodziców (bo wtedy dzieciaki nie miały telefonów) i nie wiedzieliśmy, że można cokolwiek obsługiwać dotykiem, ale wiedzieliśmy gdzie są zajebiste miejscówki nad jeziorem i można poskakać z 5 metrów - nomen omen ryzykujac swoje życie na serio, nie w jakiejś grze - wiedzieliśmy gdzie nie ma kłódek i można wyjść na dach bloku.

Fh*j dużo wbrew pozorom wiedzieliśmy i umieliśmy to wykorzystać. Teraz na koloniach wielka tragedia jak nie ma internetu. Wiem, bo w hotelu jakim mieszkałem był net tylko w holu. Non stop tam siedzieli, a za oknem góry, zajebiście wyposażony ogródek hotelu, piękna pogoda i ... no co, dziewczyny. Ja bym dawno kombinował jak tu jakąś wrzucić do basenu, czy odj***ć dobre salto do wody przed nimi.

Tymczasem chłpaki siedzieli i organizowali bitwe na 4 laptopy w Battlefielda w holu. Laski też nie lepsze, bo ogladały jakieś gówna ja jutubie.

Siedzieliśmy i patrzyliśmy na ten pożal się boże obraz i nie mogliśmy wierzyć. Zresztą przejdzcie się po ulicach. Ja widzę głównie ludzi ok 20 i wiecej. Place zabaw swieca pustkami. W tramwajach i autobusach cała młodzież ze swoim smartfonem i słuchawkach - nawet jak razem jadą.

No do k***y ciężkiej jak mamy wychować normalne, zdrowe społeczeństwo, jak te cioty najchętniej by r*chały smartfony. Cioty męskie i damskie.

Loaloa

2013-07-01, 21:23
Pięknie to typo opisałeś tylko co to do ch*ja jest "wuchta"?

P.S. Słownik języka polskiego też nie wie.

riczardson

2013-07-01, 22:12
Jestem ze wsi, od gówniarza znam ludzi z mojego rocznika i głównie starszych i co? Jak się teraz wyjdzie na wieś to nie uświadczysz uwczesnych gówniarzy tylko starą gwardie. Młodzi nie wiem gdzie siedzą, ale pewnie na fakbuku coś sprawdzają. Gdzie te piękne czasy?

przemoc239

2013-07-01, 22:21
Ehh, zawsze kiedy czytam komentarze takie, jak od typo, chciałbym się móc zamienić choć na miesiąc młodością z tym kimś.. Żyłem już w czasach, kiedy komputery zaczęły wchodzić w 'ogół'.. Pozdrówki stary, od dawna staram się robić wszystko, żeby komputer mną nie zawładnął, wolę usiąść z kumplami przy piwku, niż nerdzić całymi dniami w jakieś popie**olone gry ;)

ptrson

2013-07-01, 22:55
ha, jeszcze nawet pamiętam odpowiedź na ten list: "baaardzo czarny humor" lub coś w tym stylu

pękało się ze śmiechu jak czytało się AR ;)

typo

2013-07-01, 23:05
@loaloa: troszkę gwarą poznańską mi się zajechało.


wuchta [wielka ilość, masa, mnóstwo]