Człowiek, który występował jako tłumacz języka migowego podczas wystąpień najważniejszych polityków świata, wykonywał gesty, które nie miały żadnego znaczenia. Po prostu machał rękami, udając że tłumaczy
murzyn wykombinował że będzie machał łapami, zgarnie po wszystkim kase (albo parę krów)
a i tak nikt się nie zoriętuje
no bo przecież ilu znacie głuchoniemych?
A gówno prawda, bo w każdym zakątku ziemi, język migowy jest taki sam. Więc ciekawe, jak taki człowiek, który nigdy nie słyszał języka polskiego, czy japońskiego, wiedziałby jak w nim myśleć.
Stary, co Ty pie**olisz... Czasem nawet w obrębie jednego kraju jest kilka odmian języka migowego, co dopiero w różnych krajach. Jestę expertę, ukończyłem kurs języka migowego, więc mogę Ci polecić fajny prezent pod choinkę - naukę sprawdzenia informacji przed pisaniem pochopnym