18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Krzysiek i karma

-KaI- • 2014-03-06, 18:55
Jak byłem mały to był koniec lat '80 i była bieda. W wakacje rodzice wysyłali mnie do babci na wieś bo na nic innego ich nie było stać a zresztą Rzeczpospolita Ludowa nie miała zbyt szerokiej oferty turystyczno-rekreacyjnej dla młodzieży więc nie było raczej alternatyw.

U babci pomagałem przy gospodarstwie. Szczególnie przy łuskaniu fasoli bo babcie bolały palce a ja miałem paluszki małe i zwinne, w sam raz do łuskania. Łuskał ze mną jeszcze taki Krzysiek, starszy o kilka lat syn patologicznych sąsiadów, którym babcia opiekowała się gdy jego familia była w ciągu alkoholowym lub zakładzie karnym.
Krzysiek był trochę poj***ny (patrząc z perspektyw czasu dochodzę do wniosku, że należała mu się jakaś renta) ale min. nauczył mnie walić konia, robić wędki z leszczyny i proce.

Przechodząc do rzeczy- po kilku godzinach łuskania fasoli babcia zawsze dawała nam "zapłatę" na miarę swoich skromnych możliwości. Był nią chleb polany mlekiem i posypany cukrem. Pewnego razu kończyliśmy już z Krzyśkiem łuskać i babcia zawołała go do domu żeby dać mu "słodycze" dla nas dwóch. Krzysiek wrócił do stodoły z dwoma talerzami pełnymi kanapek z tym, że swój od razu zabrał i gdzieś poszedł.

Wygłodniały wbiłem zęby w łakoć by ku swojej rozpaczy odkryć, że cukru na kromkach praktycznie nie ma, za to jest dużo piasku. Krzysiek idąc z domu zsypał cukier z moich kromek na swoje i dla niepoznaki dosypał w zamian piachu z podwórka. Byłem tak rozgoryczony, że płacząc zjadłem wszystkie pajdy chleba z piaskiem bo nie mogłem pogodzić się z tym, że nie zjem tego dnia przysmaku. Usilnie starałem sobie wyobrazić, że piasek jest cukrem ale nie udało się oszukać ani kubków smakowych ani układu pokarmowego więc potem rzygałem.

Kilka lat później sprawiedliwości stało się zadość bo Krzysiek zasnął pijany w polu podczas żniw i traktor przejechał mu po głowie.

The_Pablo

2014-03-06, 18:59
no już Cię k***a lubię za tą historyjkę ;-D zajebista

XtravaganZa

2014-03-06, 19:25
-KaI- napisał/a:

Jak byłem mały to był koniec lat '80 i była bieda. W wakacje rodzice wysyłali mnie do babci na wieś bo na nic innego ich nie było stać a zresztą Rzeczpospolita Ludowa nie miała zbyt szerokiej oferty turystyczno-rekreacyjnej dla młodzieży więc nie było raczej alternatyw.



Mhm, za komuny nic nie było - ludzie jedli musztardę i pili ocet, podcierali się makatkami i w ogóle było be! :roll:
Bez przesady, wtedy Państwo organizowało pracownikom i dzieciom wyjazdy na kolonie, turnusy i inne wczasy. FWP, ZSMP i inne zakłady miały w ch*j obiektów w całej Polsce i ludzie mieli gdzie miło odpocząć. Na przykład Lubniewice w Lubuskiem: Za komuny działał tam duży ośrodek FWP, użytkowane były dwa zamki, baszty, wszystko żyło, miejscowi mieli pracę. Po 20. latach popadania w ruiny, zamek odkupił ten ch*j Kulczyk i obiekt stał się prywatny.

Nieważne, chodzi o to, że kiedyś było naprawdę dużo ośrodków wczasowych, sanatoriów, itp. A ludzie pracujący mogli sobie bez problemu na takie wczasy pozwolić.

Tak wiem, uplągłem się w '91. roku i ch*ja wiem - ale rodzice i dziadkowie opowiadają jak było. I nie wiem czy nie wolałbym komuny, wtedy jakoś ludzie potrafili się cieszyć z tego co mieli, życie towarzyskie było bardziej rozwinięte, znalezienie mieszkania nie było problemem, praca była, wszystko szło załatwić, miało się dojścia, itp.

Najlepiej jest mówić, że PRL była do dupy, nic nie było w sklepach, wszędzie kolejki.

xts

2014-03-06, 19:30
każdy większa fabryczka/zakład miał własne miejsca wczasowe gdzie grosze się płaciło za pobyt. Nad morzem i w górach.

Bank Handlowy miał w Wislę zajebisty duży hotel i w łebie od razu jak się skręca do portu.

MZA miało z kilka nad morzem, w górach i na mazurach.

Orsi

2014-03-06, 19:33
Urzekła mnie ta historia :amused:

Mo...........ek

2014-03-06, 19:36
Bo Krzychy to ch*je są.

tomash150

2014-03-06, 19:40
niech zgadnę... jechałeś tym traktorem? :-D piwko!

szopenfeldziarz

2014-03-06, 19:41
XtravaganZa napisał/a:

Tak wiem, uplągłem się w '91. roku i ch*ja wiem - ale rodzice i dziadkowie opowiadają jak było.



k***a, mój dziadek opowiadał jak mu kutia przed wojną na Boże Narodzenie smakowała. Jak parę lat temu babka nie wytrzymała i mu podała kutię to ledwo tknął.

Wiele ludzi będzie pie**oliło i mówiło, że gówno na patyku było super trzydzieści lat temu. Wiesz dlaczego?
1. Nic innego nie było. Tak samo jak ze świąteczną kutią - nie było cukru i słodyczy to pszenica z makiem i miodem smakuje zajebiście, a leżenie w parcianym leżaku na zasyfionej plaży i zbiorowy prysznic w baraku w FWP wydają się niebiańskie.
2. Jak jesteś młody to możesz spać na kamieniu, pić jabola, jeść chleb z musztardą i się świetnie bawić BO JESTEŚ MŁODY. Sam jak pomyśle jakie warunki znosiłem jeszcze parę lat temu na wyjazdach to się sobie dziwię.

va...........er

2014-03-06, 19:49
życie za chleb z mlekiem i cukrem, cena rozsądna

złamas

2014-03-06, 19:58
nananana TRAKTOR

Wysłannik szatana -U-R-S-U-S-

radek_suchy

2014-03-06, 20:14
-krzyyysiuuu
-co?
-jem
-co?
-kanapki z piachem

Ki...........ut

2014-03-06, 20:29
w skrócie:
Kyrzch oj***ł go na cukrze, by po latach napie**olonym zginąć pod traktorem

jaceg

2014-03-06, 20:34
Cytat:

Krzysiek był trochę poj***ny (patrząc z perspektyw czasu dochodzę do wniosku, że należała mu się jakaś renta) ale min. nauczył mnie walić konia, robić wędki z leszczyny i proce.


Pewnie tak to wyglądało ;-) :cumshot:

menelutor

2014-03-06, 20:45
Chciał Cię melepeta uchronić przed cukrzycą, a Ty mu po głowie przejechałeś. No wstydź się.